Google może zmusić Samsunga i Apple do współpracy
Chromecast sam w sobie raczej rewolucji nie zrobi. To ciekawe akcesorium w przystępnej cenie, umożliwiające w łatwy sposób przesyłanie linków do przeglądarki podpiętej do telewizora. Jednak jego debiut i ewentualny sukces sprzedażowy może dać kopa innym firmom, w tym Apple.
Chromecast jest rozwiązaniem pozwalającym w wygodny sposób przesyłać źródła sieciowe do telewizora. To trochę mniej niż potrafią telewizory Smart TV, Apple TV, czy technologia Intela WiDi. W ich przypadku mamy do czynienia z wysyłaniem mediów lub obrazu z urządzenia znajdującego się w sieci. Do wysyłania plików w sieci domowej może nam posłużyć też standard DLNA, chociaż jego obsługa od zawsze nie należała do najłatwiejszych.
Obecne rozwiązania streamingu mają albo wiele ograniczeń albo są zbyt skomplikowane dla przeciętnego użytkownika. W przypadku wideo AirPlay jesteśmy ograniczeni wyłącznie do Apple TV. Technologia WiDi wspierana jest jedynie przez garstkę telewizorów (na polskim rynku LG i Toshiba) oraz najnowsze laptopy. Inne sposoby na streaming wymagają od użytkownika większego zaangażowania, konfiguracji.
Chromecast ma szansę albo jeszcze bardziej rozdrobnić rynek tych rozwiązań, albo zmusić konkurencję do standaryzacji. Mam nadzieje, że rynek zareaguje wspólnymi pomysłami. Chociażby Apple ma możliwość rozszerzenia funkcji przesyłu obrazu AirPlay o nowe urządzenia. W przypadku dźwięku, AirPlay jest dostępny na licznych stacjach dokujących, wieżach Hi-Fi i sprzętach grających innych firm, w tym swoich rywali z rynku mobilnego: Samsunga, LG, Sony. Jeśli Apple nie zamierza w najbliższym czasie wprowadzić na rynek swojego telewizora, to wprowadzenie funkcji AirPlay do telewizorów innych producentów byłoby świetnym posunięciem. Przynajmniej dla użytkowników.
Co do innych firm, to z pewnością powinno wzrosnąć zainteresowanie standardami WiDi i Miracast. Oba są wspierane przez kilku producentów, ale żaden nie jest dostępny w telewizorach Samsunga – największego producenta telewizorów na świecie. Myślę, że wsparcie dla tych standardów przez większość producentów byłoby ważnym krokiem ku ich popularyzacji.
Inną drogą dla producentów telewizorów jest dogadanie się z Googlem i stworzenia z Chromecast standardu obecnego w kolejnych modelach telewizorów. To byłby sukces Google'a, któremu nie udało się wprowadzić masowo Google TV jako platformy Smart TV, a producenci zyskaliby wsparcie dla nowego sposobu przesyłania treści.
Jako pojedyncze, oddzielne urządzenie Chromecast będzie tylko dodatkiem, nawet jak sprzeda się w kilku milionach sztuk. Może jednak pozytywnie wpłynąć na branżę RTV zmuszając ją do standaryzacji. Takiego sukcesu Google na rynku telewizorów oczekuje.