Jak "wyjątkowy" był wczorajszy "wyjątkowy" wieczór Acera?
W czwartkowe popołudnie Acer zorganizował pokaz swoich nowych sprzętów. Ponieważ na topie teraz jest mobilność, spodziewałem się nowych tabletów oraz Ultrabooków - czy to klasycznych, czy konwertowalnych. Nie zawiodłem się.
Do samego dnia prezentacji nie było do końca pewności, co tak naprawdę Acer pokaże w warszawskim klubie Temat Rzeka. Media zostały zaproszone na “wyjątkowy wieczór” celem zaprezentowania “najnowszych produktów w portfolio firmy Acer”. Idąc na miejsce nie wiedziałem nic więcej, ale byłem przekonany, że chodzi o coś związanego z mobilnymi komputerami.
Nowy, lepszy Acer
Acer to marka, która przez długi czas kojarzyła się użytkownikom ze sprzętem z tej niższej półki jakościowej i cenowej. Nawet prowadzący konferencję wspominał czasy sprzed dwudziestu lat, gdy aby odnieść sukces i swoje zarobić wystarczyło produkować podobne komputery do konkurencji, ale sprzedawać je nieco taniej niż reszta. Teraz czasy się zmieniły, a producenci muszą się dostosować. Firma nie chce być już kojarzona z tanim sprzętem dla mas, a nawet chce, aby jej produkty miały swoje miejsce w klasie premium.
Dotychczasowe urządzenia Acera z segmentu budżetowego nigdy nie powalały jakością wykonania, trwałością i parametrami. Znajdowały jednak wielu nabywców, mniej lub bardziej zadowolonych. Widać wyraźnie, ze Acer próbuje zerwać z tamtym wizerunkiem prezentując kolejny rok z rzędu sprzęt, który spokojnie może konkurować z wytworami innych producentów, którzy kojarzą się z górną półką. Komputery prezentują się naprawdę nieźle. Mają wysokie rozdzielczości, niezłe parametry, aluminiowe obudowy, i całkiem przyjemny dla oka desing. Niemal wszystkie też posiadały ekrany dotykowe.
Acer Aspire R7 z obracanym ekranem
Najciekawszym notebookiem zaprezentowanym na konferencji był bez wątpienia laptop pracujący pod kontrolą systemu Windows 8 o nazwie Acer Aspire R7. Ten spory komputer swoje waży i ma ekran o przekątnej 15,6 cala i bardzo przyzwoite parametry. Z daleka może on przypominać klasycznego notebooka, ale po przyjrzeniu się bliżej widać podstawową różnicę - zamieniono miejscami klawiaturę i touchpad. Praca na takim sprzęcie wymagać będzie z pewnością kilku dni, jak nie tygodni przyzwyczajenia.
Zdecydowano się na taki krok po to, aby wygodniejsze było korzystanie z dotykowego ekranu. Sam ekran umieszczony jest na nóżce, dzięki której można go obracać i ustawiać w kilku różnych płaszczyznach. W podstawowej pozycji Aspire R7 przypomina klasyczny laptop, ale bez problemu można ekran przysunąć bliżej klawiatury i schować pod nim gładzik. Dzięki temu ekran znajduje się znacznie bliżej dłoni spoczywającej na klawiaturze. W tej pozycji można obsługiwać go za pomocą zarówno klawiatury i dotykowego ekranu, jak i w razie potrzeby klasycznej myszy.
Obracany ekran ma jednak kilka innych zalet. Można położyć go na klawiaturze, dzięki czemu urządzenie staje się ogromnym, piętnastocalowym tabletem. Konstrukcja nóżki pozwala też na odwrócenie ekranu tak, aby jego zawartość mogła szybko zobaczyć siedząca naprzeciwko osoba. Co ciekawe, po takiej zmianie pozycji ekranu odwrócone zostają kanały głośników, aby głos przeznaczony dla lewego głośnika faktycznie wydobywał się z lewej strony urządzenia z perspektywy osoby patrzącej na ekran.
Rozwiązanie z pewnością jest ciekawe, a pomysł przemyślany. Z pewnością może się taki komputer przydać w firmach, gdzie często trzeba innym osobom pokazywać najnowsze poprawki na projektach, wizualizacje, nowe grafiki itp. Na pochwałę zasługuje stabilność konstrukcji, a dotykanie ekranu nie powoduje jego przesuwania. Obawy wzbudza jedynie tryb tabletowy, w którym ekran nie do końca przylega do klawiatury. Mocniejsze przyciśnięcie rogu urządzenia mogłoby uszkodzić ekran.
Malutki tablet z dużym Windowsem
Jednym z ciekawszych urządzeń jakiem miałem okazję się przyjrzeć jest mały, ośmiocalowy tablet z systemem Windows. Posiada on ekran o panoramicznych proporcjach 16/10 i dość mizernej rozdzielczości 1280 na 800 punktów. Niestety, jest on kiepski nie tylko na papierze, ale też w rzeczywistości. Bezpośrednie porównanie kolorowego ekranu startowego tabletu Iconia W3 ze stojącymi obok laptopami o ekranach Full HD tylko potęgowało negatywne wrażenie.
Urządzenie to jednak jest bardzo ciekawe i liczę na to, że w przyszłości Acer i inne firmy rozwiną taką koncepcję. Jeśli udałoby się do małej obudowy upakować jeszcze lepsze podzespoły, to taki tablet można byłoby nosić zawsze ze sobą i obsługiwać go dotykowo, a w domu podłączać do zewnętrznego monitora, klawiatury i myszy. Obawiam się jednak, że jeszcze na to za wcześnie ze względu właśnie na wydajność.
Na koniec jeszcze miła informacja. Chociaż użyto tutaj klasycznego systemu Windows 8, to w urządzeniu podobnie jak w wersji Windows RT - gdzie Office jest preinstalowany - zawarty został pakiet biurowy Microsoftu w wersji Home and Student. To dobry dodatek, ale nie oszukujmy się: ośmiocalowy ekran i tak jest zbyt mały do tworzenia treści.
Coś pomiędzy: Aspire P3
Między nietypowym R7, a klasycznymi notebookami i tabletami pojawiło się jeszcze jedno ciekawe urządzenie. Zostało zakwalifikowane przez producenta jako Ultrabook, chociaż w formie przypomina zwykły tablet. Posiada dotykowy 11,6 calowy ekran, ale klasyczne, komputerowe podzespoły. Zaprezentowane było wraz ze specjalnym etui, które jest jednocześnie stojakiem i klawiaturą.
Aspire P3 prezentuje się w końcu całkiem nieźle. Podstawowa obsługa za pomocą dotyku i klawiatury może zostać uzupełniona nie przez touchpad, którego brakuje, a po prostu przez zewnętrzną mysz. Ze względu na konstrukcję okładki można z niego korzystać jak z tabletu, postawić go na klawiaturze, lub zamknąć okładkę celem ochrony ekranu podczas transportu. Tylko zadaję sobie pytanie: czy to nadal Ultrabook?
To urządzenie po prostu rozmywa granicę między tabletami a klasycznymi laptopami. Urządzenie można używać w różny sposób w zależności od potrzeb, ale ma to jednak sporo wad. Producent musiał iść na kompromisy. Zaliczyłbym do nich głównie brak klasycznego touchpada (patrząc jak na laptopa) oraz zwiększoną grubość i wagę (patrząc jak na tablet). Do tego dziwi klasyfikacja tego sprzętu jako Ultrabooka, ale widać spełnia on wymagania Intela. Tylko idąc tym tropem, sam Microsoft jako Ultrabooki mógłby sprzedawać swoje Surface’y.
To jeszcze nie wszystko
Oprócz opisanych wyżej najciekawszych urządzeń na prezentacji znalazło się jeszcze kilka innych sprzętów. Szkoda, że nie można było na żywo zobaczyć Ultrabooków z linii S7. Obecne były dwa urządzenia klasycznego typu, wzbogacone o panel dotykowy o nazwie V7 (nowy Ultrabook) i V5 (odświeżony notebook). W tym drugim przypadku dostępna będzie także cieńsza wersja bez ekranu dotykowego.
Obejrzeć można było również masywny model V3. Produkowany jest tylko w jednym rozmiarze 17 cali i przeznaczony jest w szczególności dla zapalonych graczy. Masywna konstrukcja i topowe podzespoły mają zapewnić płynne działanie najbardziej wymagających gier. Co warto zauważyć, jest to jedyny laptop z nowej kolekcji Acera, który posiada matowy ekran. Szkoda, że ultramobilne komputery są błyszczące, co będzie problemem zwłaszcza podczas pracy na słońcu.
Acer pokazał też dwa tablety z systemem Android, Iconia A1 i B1. Urządzenia te jednak są utrzymane w starym, “budżetowym” stylu Acera i konkurować będą nie topową specyfikacją, a ceną. Nie uświadczy się tutaj ekranów Full HD. Cieszy obecność na pokładzie najnowszej wersji Androida 4.2 Jelly Bean. B1 to typowy średniej klasy siedmiocalowiec o rozdzielczości 1024 na 600 punktów,. A1 natomiast przekonuje mnie do siebie proporcjami ekranu. Przekątna wynosi 8 cali, a zastosowane proporcje to 4/3, czym bliżej mu do iPada, niźli innych urządzeń z zielonym robotem.
Podsumowanie
Nowości Acera przyjemnie mnie zaskoczyły. To już nie jest firma, która produkuje masowo tani sprzęt o niskiej jakości. Nowe komputery to innowacyjne i odważne rozwiązania, dobre materiały i ładny design. Zastosowano w nich aluminiowe obudowy, wysokiej jakości podzespoły i wygodne klawiatury. Do lifestyle’owej kampanii reklamowej zwerbowano takie persony jak Megan Fox i Tiesto, a w USA Acer promuje się w połączeniu z najnowszą odsłoną Star Treka.
Pozostaje pytanie, jak nowe urządzenia wypadną cenowo wobec laptopów i tabletów innych firm. Jak by nie naginać rzeczywistości, to Acer nie ma jeszcze pozycji firmy “cool”. Czy nadal będzie celować w klienta o mniej zasobnym portfelu, czy może już czas, aby Acer konkurował z liderami rynku jak równy z równym?
Nie będzie łatwo, bo konkurencja ma już ugruntowaną na rynku pozycję.