REKLAMA

Sony Xperia E to przyzwoity “Dual SIM” za mniej niż 600 zł - recenzja Spider’s Web

Przez kilkanaście dni miałem okazję testować smartfon Sony Xperia E dual. Ten niepozorny malec dobrze radzi sobie z dwoma kartami SIM. Dlatego warto mu się przyjrzeć bliżej.

Sony Xperia E to przyzwoity “Dual SIM” za mniej niż 600 zł – recenzja Spider’s Web
REKLAMA

Sony Xperię E testowałem równolegle z modelem Xperia L, którego recenzję opublikowaliśmy już na łamach Spider’s Web. Teraz przyszła pora, aby poznać kolejny z nowych modeli Japończyków, który zaczyna się już cieszyć sporym zainteresowaniem Polaków.

REKLAMA

Jestem tani, ale dobrze wykonany

Sony Xperia E to niewielkich rozmiarów smartfon, który został jednak bardzo przyzwoicie wykonany. Z przodu mamy klasycznie szkło, wokół niego plastikową ramkę, a z tyłu klapkę na baterię. Klapka jest gumowana, ale nieco różni się od tej, którą znacie z Xperii L, gdyż w modelu E ma ona wyczuwalną fakturę. To dobrze. Dzięki temu urządzenie pewnie leży w dłoni i wygodnie się je obsługuje.

Na lewym boku znajduje się jedynie gniazdo microUSB. Po prawej stronie są klawisze regulacji głośności, przycisk blokady oraz spust migawki aparatu. Na górnej krawędzi znajduje się gniazdo słuchawkowe. Z tyłu zaś umiejscowiono centralnie obiektyw kamery, drugi mikrofon oraz głośnik. Zabrakło niestety diody LED.

Pod ekranem znajdują się trzy dotykowe przyciski. Na przednim panelu na próżno szukać czujnika światła i kamery do wideo rozmów. To znaczące braki, ale nie zapominajmy o cenie nowego urządzenia.

Pod klapką na baterię jest oczywiście gniazdo karty pamięci microSD oraz miejsce na dwie karty SIM.

Mały ekran mam i tego się wstydzę

Najsłabszym ogniwem w specyfikacji smartfona Sony Xperia E dual jest jego ekran. Mamy tutaj wyświetlacz wykonany w technologi TFT, czyli nie powala on jakością wyświetlanych barw. Przy przekątnej ekranu 3,5 cala rozdzielczość wynosi 320 na 480 pikseli. Co daje nam około 160 pikseli na cal.

Dla porównania hi-endowy do niedawna iPhone 4(S) przy tej samej przekątnej miał rozdzielczość 640 na 960 pikseli. Co dawało ponad 320 pikseli na cal. Zatem jak widać, testowana przeze mnie Xperia E charakteryzuje się stosunkowo słabym wyświetlaczem, co niestety jest odczuwalne.

Czcionki ekranowe nie są dobrej jakości i tak jak przy zwykłym użytkowaniu można to przeboleć, tak długie przeglądanie internetu jest naprawdę niewygodne i nie mogę go zaliczyć jako miłego doświadczenia.

Jestem mały, ale nie słaby

Urządzenie działa pod kontrolą Androida 4.0 Ice Cream Sandwich. W momencie gdy je testowałem nie otrzymałem aktualizację do Androida 4.1 Jelly Bean. Zastanawiam się dlaczego Sony od początku nie wprowadziło telefonu na rynek z tą wersją systemu, tylko teraz uruchamia proces aktualizacji. Przecież JB 4.1 to żadna nowość.

Specyfikacja Xperii E nie powala na kolana, ale pamiętajmy, że cały czas mówimy o smartfonie, który nowy, z dwuletnią gwarancją w sklepie kosztuje poniżej 600 zł.

Telefon napędza jednordzeniowy procesor Qualcomm Snapdragon™ MSM7227A 1 GHz. Xperia E dual posiada 512 MB pamięci RAM i 4 GB wbudowanej pamięci wewnętrznej z czego ponad 3 GB są dostępne dla użytkownika. Nie zapominajmy, że pamieć urządzenia możemy rozszerzyć za pomocą kart microSD do 32 GB. To bez wątpienia będzie wystarczające jak na ten smartfon. Bo tak naprawdę jedyne czym możemy go zapchać to właściwie muzyka.

Aparat 3,2 Mpix jest za słaby, żeby Xperia E służyła nam jako podręczna cyfrówka lub też kamera, gdyż wideo kręci jedynie w rozdzielczości VGA.

Mimo wszystko, gdy odsuniemy na bok temat gier 3D oraz funkcje foto oraz wideo, to wychodzi na to, że Xperia E to całkiem zwinny malec. Słuchałem na nim sporo muzyki. Do tego nadaje się idealnie, bo jest mały, a wręcz kompaktowy. Jest też radio FM i Bluetooth 2.1, więc można podłączyć np. bezprzewodowe słuchawki.

Xperia E do sporadycznego sprawdzania poczty, społecznościówek i komunikatorów też się nada. Telefon działa bardzo stabilnie i radzi sobie z kilkoma otwartymi jednocześnie aplikacjami. Nie próbowałem na nim odpalać żadnych wymagających gier 3D, ale z prostymi kultowymi tytułami poradził sobie całkiem sprawnie.

Bateria o pojemności 1500 mAh spokojnie wystarczała na ponad dobę pracy. W trybie “staminy” (funkcja specyficzna dla urządzeń Sony) telefon pracował jeszcze dłużej. Dzieje się tak m.in. dzięki odcinaniu internetu po wygaszeniu ekranu.

Moja mocna strona to Dual SIM

Co ważne urządzenie posiada preinstalowane widżety od Sony usprawniające pracę na dwóch kartach SIM. To dobry zabieg, gdyż standardowo w Androidzie na próżno szukać podobnych funkcji.

Sony Xperia E dual w rozbudowany sposób obsługuje zarządzanie dwoma kartami SIM. Przed wykonaniem połączenia pyta nas o to z której karty chcemy zadzwonić, a dodatkowo mamy ustawieniach możliwość spersonalizowania pewnych parametrów.

sony xperia e dual sim 7

W ten sposób wybierzemy domyślną kartę dla połączeń głosowych oraz wiadomości tekstowych, domyślną kartę dla transmisji danych przez 3G oraz zaprogramujemy harmonogram pracy i przełączania aktywnych kart (np. ze służbowej na prywatną) o określonych godzinach.

Kupić czy nie kupić?

Sony Xperia E dual to smartfon z niskiej półki cenowej. Nie powala specyfikacją i funkcjami multimedialnymi. Jednak znakomicie sprawdzi się, jako odtwarzacz muzyki, telefon Dual SIM i narzędzie do okazjonalnego korzystania z internetu.

Jeżeli nie zamierzacie na nim grać w wymagające tytuły 3D oraz nie liczycie na to, że 3,2 megapikselowa kamera zastąpi Wam cyfrówkę to możecie się nim zainteresować.

REKLAMA

Najniższa cena Xperii E jaką spotkałem w sieci wynosiła około 560 zł. Dotyczyła ona jednak wersji zwykłej, bez funkcji Dual SIM. Za tę, którą ja testowałem trzeba zapłacić co najmniej 590 zł. Ale to nadal rozsądne pieniądze.

Oczywiście, jeżeli nie będziecie wymagać zbyt wiele.

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA