Twitter dla Windows 8: właśnie tak powinno się robić aplikacje dla Modern UI!
Windows 8 jest w sprzedaży od końca zeszłego roku, a wciąż nie miał dostępnej oficjalnej aplikacji do Twittera. Aż do dziś. Czemu tyle czekaliśmy? Czy aplikacja jest zrobiona, jak w przypadku wielu pozycji w Sklepie Windows, na „odwal się”? W końcu możemy się o tym przekonać.
Facebook i Twitter: dwóch wielkich nieobecnych na Windows 8. Pierwszy z nich zapowiedział, że nie jest zainteresowany, przynajmniej na razie, tworzeniem aplikacji dla systemu Microsoftu, woląc się skupić na iOS-ie i Androidzie. Twitter jest bardziej łaskawy. Stworzył bardzo przyzwoitą aplikację dla Windows Phone, zapowiedział też prace nad wersją dla Windows 8. Te jednak się przeciągały i przeciągały…
W międzyczasie niezależni deweloperzy zaczęli tworzyć nieoficjalne aplikacje. Jedne lepsze, inne gorsze, ale limit tokenów na dewelopera skutecznie zniechęcał: nigdy nie wiadomo, kiedy aplikacja, do której się przyzwyczaisz, zostanie porzucona z powodu swojej popularności…
Warto dodać, że Windows 8 ma wbudowany prosty czytnik Facebooka i Twittera. Niestety, jest kiepski. Przydaje się bardzo jako książka kontaktów i by sprawdzić, co nowego dzieje się u konkretnej osoby. Do podglądania profili nadaje się wybornie. Ale przeglądanie samych wpisów jest uciążliwe, na dodatek aplikacja w tym trybie ma przedziwny tryb odświeżania, często resetuje widok do początku wpisów, więc poza estetycznym wyglądem i wyżej wspomnianym podglądzie profili, zalet brak.
Te bolączki jednak odchodzą w niepamięć, przynajmniej jeżeli chodzi o Twittera. Oficjalna aplikacja jest już dostępna za darmo w Sklepie Windows. Czy warto było czekać? Czy też jest zrobiona na „odwal się”, jak w przypadku wielu innych „appek” Modern UI? Na szczęście, jest dobrze. A nawet rewelacyjnie! Twitter doskonale zrozumiał możliwości interfejsu Modern i wykorzystał go dokładnie tak, jak trzeba.
Wizualnie aplikacja prezentuje się bardzo dobrze. To synteza wzornictwa Twittera i Windows 8. Kolorystyka pochodzi z portalu społecznościowego, zaś kontrolki interfejsu nie wyróżniają się, elegancko wpasowując się w estetykę systemu operacyjnego. Na środku ekranu w podstawowym widoku mamy główny strumień feedów, po lewej stronie przełączamy go na wzmianki, trendy czy nasz profil, prawa strona zaś pozostaje pusta. Z premedytacją, bowiem Twitter, zamiast wymuszać własne kontrolki, korzysta z systemowych. Tak, aplikacja ta w pełni korzysta z tak zwanych charms w systemie Windows 8. Działa więc udostępnianie, przekazywanie treści na urządzenia, ustawienia, czy wreszcie systemowa wyszukiwarka. To ostatnie tylko doczekało się zdublowanej kontrolki w samej aplikacji, zupełnie bez sensu.
Jedynej wady interfejsu… nie jestem pewien. Powyżej widzicie zrzut ekranu z mojego laptopa, który pracuje w rozdzielczości 1440 x 900. Rano, jak sprawdzałem aplikację, miałem podłączony ten sam komputer do telewizora 1080p. Aplikacja ładnie skaluje swój interfejs, ale pustych przestrzeni zaczyna być całkiem sporo. Z drugiej jednak strony, jest bardzo czytelnie. Nie jestem pewien, czy po „zagraceniu” tej przestrzeni dodatkowymi funkcjami nie powstałby chaos na ekranie.
Aplikacja obsługuje też bardzo elegancko tryb przypięcia do boku ekranu. To wygodne dla osób uzależnionych od zalewu informacji. Automatycznie odświeżający się strumień z boku, w czasie kiedy zajmujemy się czym innym? Wygoda tego rozwiązania jest oczywista.
Twitter działa również w tle, o czym wielu deweloperów… zapomina. Jeżeli damy jej takie uprawnienia, działający w tle malutki agent cały czas będzie pilnował, czy ktoś nas nie wzmiankował, czy nie dodał do obserwowanych i tak dalej. Bez działania w tle aplikacja może w Windows 8 odświeżać dane co pewien okres. Dobrze, że Twitter pamiętał o tym i wykorzystał poprawnie nowe API. Powiadomienia są w pełni konfiguralne i dostępne zarówno jako wyskakujące elementy toast jak i wyświetlane na kafelku aplikacji, jeżeli ją sobie przypniemy. Twitter dzięki agentowi może też wyświetlać informacje na ekranie blokady Windows 8.
Na deser pozostawiam jakość samego programu. Aplikacje Modern UI, nawet te przyzwoicie wykonane od strony wizualno-użytkowej, potrafią kazać na siebie czekać. Twitter działa błyskawicznie! Podczas testów i puszczenia tweeta nieraz zastanawiałem się, czy na pewno go wysłałem i sprawdzałem to klikając w swój profil, zanim się przyzwyczaiłem. To wspaniale napisana aplikacja. Zdarzyło jednak jej się wysypać. Konkretniej, od rana, jeden raz. Po kliknięciu na powiadomienie o wzmiance, pojawił się na ekranie, po czym zrestartował, w wyniku jakiegoś błędu. Sytuacja ta jednak nie powtórzyła się więcej.
Cieszę się, ze mimo szczątkowego, przynajmniej na razie, udziału Windows 8 i Windows RT na rynku, Twitter przyłożył się do swojego produktu. Świadczy to o dużym szacunku do użytkowników. Życzę sobie więcej takich aplikacji w Sklepie Windows. Deweloperzy, bierzcie przykład!
Z góry przepraszam za nieco rozciągnięte obrazki w pionie w poniższej galerii. Wina skryptu samej galerii. Pracujemy nad tym.
Maciek Gajewski jest dziennikarzem, współprowadzi dział aktualności na Chip.pl, gdzie również prowadzi swojego autorskiego bloga.