Postrzeganie nowych urządzeń przez pryzmat PC jest... krótkowzroczne
Ograniczenia iOS się od lat spotykają się z mocną krytyką; ModernUI Microsoftu dostaje z kolei baty od wielu komentatorów mediowych. Czujemy potrzebę zmiany interfejsów, dostosowania się ich do nowych wytycznych, ale wciąż czegoś się boimy. Większość z nas podchodzi do nowych urządzeń tokiem przyjętym z pecetów. Nie tędy droga.
Większość z nas, czyli osób żywo zainteresowanych technologiami, jest skażona rozumowaniem PC. Wielu z nas uwielbia foldery, pracę na plikach, dziesiątki otwartych aplikacji i skomplikowane zwijane listy menu. Korzystamy z komputerów czy to z systemem Windows, Mac czy Ubuntu od wielu lat. Przywykliśmy do schematów, do aktualnie obowiązującego standardu interfejsu. Sprawdza on się w naszej codziennej pracy, także przy rozrywce. Uważamy go za odpowiednio funkcjonalny, ale nie dostrzegamy jego wad i ułomności.
Oceniając systemy mobilne, tablety, czy spoglądając w przyszłość Smart TV oraz innych urządzeń podłączonych do sieci często wracamy myślą do naszych przyzwyczajeń z peceta. Myślenie z perspektywy PC i projektowanie nowoczesnych urządzeń mobilnych w ten sposób to największy błąd jaki wyrządzamy technologii oraz przyszłym pokoleniom.
Wielu komentatorów widzi przyszłość multimedialnych telewizorów jako urządzenia z systemem Android lub Windows wyposażone w klawiatury z touchpadami. Takie myślenie to działanie uwsteczniające rozwój nowych urządzeń. Sam nie wiem jaki jest idealny sposób na kontrolę telewizora przyszłości. Gdyby wiedział, to starałbym się o dobrą posadę w dziale badań i rozwoju Samsunga, czy innego technologicznego giganta. Duży ekran czeka na nowe sterowanie i zapewne wkrótce się go doczeka.
Inaczej jest w przypadku rozwiązań mobilnych - tutaj w ostatnich latach wypracowany został interfejs dotykowy. Niestety wiele osób chce sprawić, by takie urządzenia zachowywały się dokładnie tak samo, jak ich komputery wyposażone w Windows XP.
Aby odkryć potęgę drzemiącą w tabletach wystarczy je dać 80-letniej babci, czy 2-letniemu dziecku, a później dać im do rąk laptopa. Uruchomienie aplikacji, przerzucanie czy powiększenie zdjęć będzie im wychodziło zapewne intuicyjnie. Znacznie gorzej będzie w przypadku komputera. To właśnie w intuicyjności drzemie siła współczesnych interfejsów. Nowe urządzenia mają być dla wszystkich, nie tylko tych technicznych, przywykłych do komputera konsumentów. Nie próbujmy ze smartfonów, tabletów, a tym bardziej Smart TV robić komputerów jakie znamy od lat.
Oczywiście ta zasada powinna iść także w drugą stronę, dlatego też dobrze byłoby, aby tradycyjne komputery nie były kastrowane tak jak po części stało się w przypadku najnowszych wersji OS X czy Windowsa. Przynajmniej do momentu, gdy pozostajemy przy fizycznych kontrolerach.
Jeśli chcemy w przyszłości korzystać z niesamowitych urządzeń, z ciekawymi i funkcjonalnymi interfejsami to musimy przestać patrzeć na rozwój urządzeń przez pryzmat PC. To proste.