CES 2013: Wszystko co musisz wiedzieć o nowościach w Smart TV i telewizorach Samsunga
Na początku stycznia Las Vegas zwyczajowo staje się królestwem telewizorów. To właśnie tutaj producenci pokazują niesamowite prototypy, a także całą linię modeli na cały nadchodzący rok. Przedstawiliśmy już nowości od LG i Panasonica - teraz pora na Samsunga.
To właśnie z koreańskimi Samsungiem świat technologiczny wiąże dziś olbrzymie nadzieje. Świadczą o tym chociażby tłumy dziennikarzy starających się wejść na jego konferencje. Po zabawnym filmiku zwiastującym to wydarzenie, oczekiwania były duże. Koreańczycy jednak nie zaskoczyli, choć pokazali, że są niezwykle mocni.
Tak jak można było się spodziewać, nowe linie telewizorów oznaczone zostały literką F. Na detale dotyczące poszczególnych modeli przyjdzie jeszcze czas. Co ważne, Samsung rozwija zarówno LCD z podświetlaniem LED, jak i telewizory plazmowe. Najbardziej zauważalnym elementem nowych telewizorów jest wzornictwo. Od kilku lat to Samsung stara się dyktować trendy, jeśli chodzi o design odbiorników telewizyjnych. Nie ma więc żadnych wątpliwości - nowe modele telewizorów Samsunga pokazanych na tegorocznym CES-ie pod względem stylu rzucają na kolana. Niestety zazwyczaj świetny wygląd nie miał bezpośredniego odzwierciedlenia w jakości obrazu - wiosną sprawdzimy, czy to zmieniło się w przypadku najnowszej linii super-telewizorów Samsunga.
Funkcjonalność jest największą siłą czołowych modeli Samsunga, głównie za sprawą rozwijanej od trzech lat idei Smart TV. W roku 2011 telewizory koreańskiego producenta otrzymały SmartHub, który w roku 2012 doczekał się kilku kosmetycznych zmian. W tym roku został on jednak zupełnie odświeżony. Wygląda świeżo i nowocześnie. Mam nadzieję, że będzie działał płynnie.
Podzielony jest on na 5 sekcji: w telewizji, filmy i programy TV (czyli TV+VOD), Social TV, aplikacje oraz zdjęcia, muzyka, filmy czyli multimedia. Mam duże wątpliwości odnośnie poprawnego działania sekcji w telewizji (on TV) w naszym kraju. Szczególnie dla osób korzystających z własnych dekoderów może okazać się ona bezużyteczna.
[gallery columns="4" link="file" ids="87174,87173,87172,87170,87168,87167,87166,87164"]
Znacznych udoskonaleń doczekało się sterowanie głosem i gestem telewizorów Samsunga. W nowej wersji kontrola głosowa ma być bardziej naturalna, czyli zbliżona do Siri i Google Now, a nie do ściśle określonych komend. Także możliwości kontroli urządzenia gestami zostały rozszerzone - teraz można np. powiększać zdjęcia, mapy czy strony internetowe za pomocą gestów.
Najlepszą informacją jest jednak to, że nowe funkcje są dostępne także dla zeszłorocznych modeli ES7000/8000 oraz E8000. To możliwe za sprawą Smart Evolution, czyli specjalnej przystawki podłączanej z tylu telewizora, która ulepsza telewizor o mocniejszy procesor i więcej pamięci. Niestety nie znamy jeszcze ceny takiego udoskonalenia.
To jednak nie masowo sprzedawane telewizory zrobiły na mnie największe wrażenie, a model S9000. Telewizor ten posiada 85 cali i wyświetla obraz ultrawysokiej rozdzielczości, czyli 3840 na 2160 pikseli. Efekt "wow" spowodowany jest wykończeniem tego ekranu - telewizor po prostu zachwyca swoim wzornictwem. W przyszłości ma się także pojawić jego wersja... 110-calowa. Oczywiście oba telewizory będą miały ograniczoną dystrybucję i absurdalną cenę. Jest jednak przynajmniej na co popatrzeć.
Rozczarowaniem znów jest OLED. Zaprezentowany przed rokiem 55-calowy ekran doczekał się kosmetycznych zmian i nowej nazwy F9500. Niestety to nadal tylko prototyp i nie ma zbyt dużych szans na to, byśmy go w tym roku zobaczyli na sklepowych półkach.
Samsung zaprezentował całą odświeżoną paletę swoich telewizorów. Kolejny postawiono na ultranowoczesne wzornictwo i funkcje Smart TV. Na ocenę nowych możliwości przyjdzie nam poczekać do naszych własnych testów. Na razie można dość autoryrarnie stwierdzić - Koreańczycy bez rewelacji ale z impetem.