5,91 dol. - tyle pieniędzy przynosisz Facebookowi rocznie
Facebook pokazał najnowsze wyniki kwartale oraz podsumował rok 2012 r. Jak jest? Dobrze, ale nie rewelacyjnie. Dobrze, bo Facebook pokazał solidny 40% wzrost przychodów rok do roku. Nie rewelacyjnie, bo z jednej strony mocno spadł zysk (o 79%), choć to jest do obronienia nowymi inwestycjami, a z drugiej Facebook wciąż ma problem z zarabianiem na ruchu mobilnym. To realny problem.
Realny problem, ponieważ w zeszłym kwartale po raz pierwszy w historii zdarzyło się, że liczba dziennych aktywnych użytkowników (DAU) Facebooka, która korzystała z serwisu za pomocą urządzeń mobilnych była wyższa niż DAU użytkowników korzystających z desktopowej wersji serwisu. To warto podkreślić - więcej osób korzystało z Facebooka na - ogólnie nazwijmy - komórkach aniżeli na komputerach.
Mimo to przychody z reklamy mobilnej stanowiły zaledwie 23% całości przychodów z reklam w czwartym kwartale 2012 r. Co więcej, obroty na reklamie w ujęciu ogólnym wzrosły o 41% do 1,33 mld dol., ale udział przychodów z reklam mobilnych skoczył jedynie o 9 pkt proc. - z 14 do właśnie 23%. Co to oznacza? Że reklama na Facebooku owszem rośnie, ale rośnie wciąż głównie dzięki wersji desktopowej serwisu. Czemu to problem? Bo, jak pokazują statystyki - liczba użytkowników mobilnych Facebooka rośnie znacznie szybciej niż liczba tych, którzy korzystają z niego za pośrednictwem komputerów. Czym to grozi? Tym, że jeśli Facebook szybko nie wymyśli jak lepiej - przepraszam za słowo - monetyzować użytkowników mobilnych, ogólna dynamika wzrostu z reklamy będzie topnieć.
To chyba jedyny problem Facebooka, bowiem reszta wygląda wspaniale, szczególnie gdy spojrzy się w ujęciu historycznym. Facebook wciąż wspaniale rośnie, a krzywa wzrostu - zarówno w kategorii liczby aktywnych użytkowników serwisu, jak i przychodów - pokazuje bardzo zdrowe kształty.
W ciągu roku liczba aktywnych użytkowników w miesiącu wzrosła z 845 mln do 1,05 mld na koniec grudnia 2012 r. Co jeszcze bardziej spektakularne to to, że liczba aktywnych użytkowników dziennie wynosi dziś 618 mln. To oznacza, że prawie 62% użytkowników Facebooka korzysta z niego każdego dnia. Rzeczywiście godne pozazdroszczenia przywiązanie.
Liczba użytkowników mobilnych rośnie jeszcze szybciej. W ciągu roku skoczyła z 432 mln do 680 mln. Warto zauważyć, że tych, którzy korzystają z Facebooka tylko w wersji mobilnej jest aż 157 mln miesięcznie.
Jeszcze lepiej wygląda dynamika wzrostu przychodów Facebooka. W ciągu dwóch lat wzrósł o 250% - z 1,9 mld do 5,09 mld dol. Szczególnie dobry był ostatni kwartał 2012 r., w którym Facebook zebrał z rynku 1,58 mld dol., czyli niewiele mniej niż w całym 2010 r.
Najciekawiej jest jednak w przypadku podziału przychodów na odpowiednie regiony świata. Europa, w tym oczywiście Polska, przyniosła firmie Marka Zuckerberga 1,45 mld dol. w zeszłym roku. Bardziej atrakcyjny był dla Facebooka jedynie rynek amerykański (USA i Kanada), który przyniósł 2,5 mld dol. Jeśli rozbijemy to z kolei na przychody generowane na poszczególnym użytkowniku, to okazuje się, że przeciętny użytkownik Facebooka w Europie przyniósł mu 5,91 dol. przychodu. To znacznie mniej niż użytkownik w USA lub Kanady - tam fani najczęściej klikają w reklamy Facebooka, a konkretnie za 13,58 dol.
Rynek zareagował na wyniki Facebooka raczej rozczarowaniem, choć niektórzy za dobrą monetę przyjmują słowa Zuckerberga, który tłumacząc niewysoki zysk netto (64 mln dol.) powiedział:
I chyba się to na razie sprawdza. Mimo coraz częstszych głosów mówiących o tym, że "Facebook się kończy" baza jego aktywnych użytkowników wciąż dynamicznie rośnie. Mark musi tylko znaleźć pomysł jak zarabiać na mobilnej wersji Facebooka. Na razie jeszcze go chyba nie znalazł.