REKLAMA

Nvidia Tegra 4 jest mocniejsza niż zakładano. Będzie mieć kartę graficzną z 72 procesorami

Jeszcze kilka lat temu nikt by nie pomyślał, że równie mocno jak pojawianie się nowych kart graficznych i procesorów będą nas cieszyć  także premiery mobilnych układów scalonych. Tak się jednak stało. Myślę, że niewielka grupa entuzjastów ekscytuje się nadchodzącymi w przyszłym roku procesorami Intel Haswell i znacznie większe grono osób interesuje walka między Samsungiem, Qualcommem oraz Nvidią – trzema największymi graczami na rynku mobilnych układów typu System on a Chip.

Tegra 3
REKLAMA

Wspominamy o tym nie z powodu premiery któregoś z nowych układów, a niekontrolowanego wycieku danych z prezentacji firmy Nvidia. Nikogo nie powinno dziwić, że do walki ze Snapdragonem S4, Exynosem 5 oraz planowanym układem produkowanym przez LG stanie Tegra czwartej generacji. Rzecz w tym, że układ ten jest szybszy niż wcześniej się spodziewano.

REKLAMA

Dotychczasowe informacje mówiły, że układ Wayne (robocza nazwa Nvidia Tegra 4) będzie składać się z pięciu rdzeni – czterech wydajnych opartych na architekturze Cortex A15, jednego pomocniczego, który będzie, tak jak w Tegra 3, służył do mniej wymagający zadań (nic nie wiadomo na jego temat) oraz układu graficznego wyposażonego w 64 procesory strumieniowe. Teraz okazuje się, że tych ostatnich ma być o osiem więcej, dokładnie 72.

Nvidia-Tegra-4-specyfikacja

Zrzut z prezentacji Nvidii został udostępniony przez portal Chiphell i prawdopodobnie jest autentyczny.Oprócz wyżej wymienionych informacji możemy się z niego dowiedzieć się, że najnowszy układ Nvidii ma zawierać kontroler interfejsu USB 3.0 i poradzi sobie z obsługą wideo 1440p. Nie bez znaczenia jest też fakt, że będzie mógł współpracować  z ekranami o maksymalnej rozdzielczości 2560x1600, dzięki czemu będzie mógł być stosowany w nowoczesnych tabletach z ekranami o dużej szczegółowości. Nowa Tegra powinna też obsłużyć monitory 1920x1080 pracujące z odświeżaniem ekranu równym 120Hz, dzięki czemu będzie możliwe wyświetlanie za pomocą jego obrazu trójwymiarowego w technologii aktywnej. Ten rodzaj wyświetlania głębi wspiera między innymi 3D Vision stosowane w kartach GeForce montowanych w komputerach stacjonarnych i przenośnych.

Widać tu trend, który od dłuższego czasu można zaobserwować w komputerach stacjonarnych. Dla większości użytkowników stosowane w ich urządzeniach procesory są wystarczające. Osoba nie siedząca w technikaliach nie odczuje różnicy w szybkości działania między procesorem Core i3 oraz Core i7, tak samo nie odczuje różnicy między Corteksem A9 oraz A15. W końcu żaden użytkownik komórki niebędący testerem czy entuzjastą nie będzie uruchamiał na niej benchmarków. Za to różnicę między zastosowanymi układami graficznymi będzie mógł zaobserwować już na pierwszy rzut oka.

Shadowgun-Tegra
REKLAMA

Wystarczy prosta akcja promocyjna, w której pojawią się porównane ze sobą zrzuty ekranu tej samej gry pracującej na urządzeniu z Tegrą i bez niej.  Nvidia już prowadziła tego typu akcje przy okazji promocji Tegry 3 oraz Tegra Zone –specjalnej części Google Play, w której znajdują się gry zoptymalizowane do działania z układem Nvidia Tegra. Różnice między różnymi wersjami gier nie były kolosalne, ale z całą pewnością widoczne gołym okiem. Przykładowo, wersja Shadowgun stworzona z myślą o urządzeniach z Tegrą zawierała więcej szczegółów, dzięki czemu wyglądała ładniej i bardziej spektakularnie. Muszę przyznać, że robiła ona duże wrażenie nie tylko na mnie. Gdy pokazałem takiego Shadowguna działającego na HTC One X znajomemu graczowi, stwierdził on, że niedługo nie będzie musiał kupować konsoli lub komputera. Coś w tym jest.

Nvidia Tegra 4 tylko utwierdziła mnie w tym przekonaniu. Jestem przekonany, że dzięki wzmacnianiu nie tylko procesorów, ale też układów graficznych już niebawem smartfony będą mogły zastąpić konsole do gier. Jeśli ten układ graficzny będzie w stanie wyświetlić wiele efektów graficznych na smartfonie lub tablecie z ekranem 1920x1080 lub 2560x1600, to bez problemu będzie mógł to zrobić także na telewizorze o takiej samej lub mniejszej rozdzielczości. Będzie to ogromny krok do przodu, gdyż nawet obecna na rynku generacja konsol nie jest w stanie wyświetlić większości gier w rozdzielczości HD, nie mówiąc już o Full HD. Oczywiście nie sądzę, że już za rok Tegra wygryzie z rynku konsole do gier, ale do sytuacji takiej może dojść za dwa do czterech lat.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA