Nokia i HTC chcą robić tablety z Windows RT. To wbrew pozorom nie jest głupie
Sam do niedawna miałem dosyć niepochlebne opinie na temat systemu Windows RT i tak naprawdę mam je dalej. Zastanowiło mnie jednak to, że według najnowszych doniesień zarówno Nokia, jak też HTC zamierzają stworzyć tablety pracujące z tym właśnie systemem. Posunięcie to wydaje się co najmniej dziwne. Ale może w tym szaleństwie jest metoda?
Moje zarzuty co do Windows RT nie istniałyby, gdyby nie firma Intel. Praktycznie w dniu premiery sytemu Windows 8 pojawiły się pierwsze tablety wyposażone w procesory Intel Atom zgodne z architekturą x86. O dziwo okazało się, że mogą one wytrzymać kilkanaście do kilkudziesięciu godzin na pojedynczym ładowaniu (Wynik przekraczający 30h uzyskała redakcja PCLab przy okazji testu Samsunga SmartPC), działają równie szybko jak ich odpowiedniki z procesorami ARM i cechują się wsparciem ogromnej liczby programów, które funkcjonują w trybie klasycznym, zgodnym ze starszymi edycjami systemu Windows. Przy tym wszystkim tablety z procesorami x86 i ARM cechują się zbliżoną ceną.
Nie wiem jak Wy, ale ja w takim wypadku nie widzę sensu kupowania urządzeń z Windows i układami ARM. Warto jednak pamiętać o tym, że różnica ta nie wynika z wielkich zalet architektury x86, a jednego, podstawowego braku Windowsa RT, a mianowicie małej liczby aplikacji dostępnych w sklepie. Gdyby udało się wyeliminować tę niedogodność, sytuacja wyglądałaby zupełnie inaczej.
Krótko mówiąc, przy odpowiedniej promocji, niższej niż w przypadku tabletów z Intelem cenie i, co najważniejsze, większej dostępności programów będzie możliwe, że tablety z tym systemem operacyjnym przypadną do gustu nam, klientom. By mieć dużo aplikacji, system musi mieć wielu użytkowników. Tak wyglądałoby to w przypadku każdego systemu operacyjnego, ale nie Windows RT. Jest tak, gdyż aplikacje Modern UI działają nie tylko na Windows RT, ale też na Windows 8, który prędzej czy później stanie się popularny. Nim się obejrzymy, Windows RT będzie miał ogromną bazę oprogramowania, a to będzie mogło przyciągnąć do siebie użytkowników. Oczywiście zakładając, że ceny urządzeń z Windows RT ulegną znacznej obniżce. W końcu niski koszt urządzenia też jest magnesem na klientów, co doskonale widać chociażby po sukcesie Androida.
To właśnie cena może okazać się powodem, dla którego ludzie zaczną sięgać po tablety z Windows RT. Obecnie jest ona wysoka, ale niebawem sytuacja ta może ulec zmianie. Sądzę tak, gdyż tylko trzy firmy mają licencję pozwalającą im tworzyć procesory oparte na architekturze x86. Są to Intel, AMD oraz VIA. Z kolei jeśli chodzi o układy zgodne z architekturą ARM, to może je tworzyć o wiele więcej firm, a z tego powodu konkurencja na tym rynku jest znacznie większa. Z kolei to może przełożyć się na niższą cenę i większy wybór urządzeń. Gdy chińskie firmy te zechcą robić coś innego niż tanie tablety z Androidem (rynek w końcu się nasyci), wezmą się za sprzęty z systemem Windows. A jako że nie będą miały możliwości tworzyć sprzętu z Windows 8 (ten zawsze będzie drogi z racji zastosowanych podzespołów), zadowolą się urządzeniami z Windows RT. W końcu lepszy rydz niż nic.
Wiele osób zapewne teraz zastanawia się, czemu Nokia i HTC, jako firmy z wyższej półki, nie zdecydują się na zakupienie procesorów AMD lub Intela i zbudowanie swoich tabletów w oparciu o system Windows 8, który już dziś jest oprogramowaniem pełnowartościowym. Odpowiedź na to pytanie jest stosunkowo prosta. Otóż tablety z pełnym systemem Windows 8 są pozycjonowane na półkach sklepowych nie jako tablety, a miniaturowe komputery, które dodatkowo mogą działać bez klawiatury. Tutaj brylują HP, Lenovo, Asus, MSI, Acer i wiele innych firm. Nokia i HTC wiedzą, że nie mają tu czego szukać i muszą eksplorować nowe rynki, by to właśnie na nich zostać pionierami i wyeksploatować je tak bardzo, jak jest to tylko możliwe.
Tablety z Windows RT to całkiem nowa rodzina urządzeń i także tutaj będzie istniał segment premium. Nie musi on jednak być zajęty przez firmy znane z rynku pecetowego, takie jak Asus czy Lenovo. Jest tu także miejsce dla firm znanych do tej pory głównie z produkcji smartfonów, takich jak Nokia oraz HTC. Przecież te marki są bardzo dobrze znane przez użytkowników. Bardzo ważne jest także to, że branża mobilna jest postrzegana jako powiązana z rynkiem tabletów, zresztą słusznie. Jestem zdania, że konsument posiadający smartfona chętniej kupi tablet firmy znanej z rynku stricte mobilnego niż takiej, która słynie z produkcji nudnych, zwykłych komputerów.
Ja osobiście chętniej kupiłbym tablet firmy, która wcześniej produkowała komputery, ale zdaję sobie sprawę z tego, iż nie jestem typowym konsumentem, tylko entuzjastą i to starej daty (mimo młodego wieku). Ja wychowałem się skręcając stacjonarne maszyny i podkręcając je. Większość osób (im młodsze pokolenie, tym ich więcej) bardziej niż z nowego komputera cieszy się z nowego smartfona. W końcu komputer to narzędzie pracy, a nowoczesny telefon to w niektórych kręgach wyznacznik statusu społecznego. Nic dziwnego, że wybiorą oni nie maszynę HP, a Nokii czy HTC.
Mimo to w najlepszej sytuacji nadal są firmy, które działają na wszystkich frontach. Samsung czy Sony (teraz powoli dołącza do nich Asus) mogą eksplorować wszystkie rynki i nie muszą kombinować, tak jak firmy, które przed erą mobilności nie istniały w świadomości konsumentów.