REKLAMA

Przegląd tygodnia na Spider's Web

W dzisiejszym odcinku cyklu Niedzielne Techno Na Posobotniego Kaca postanowiłem zebrać do jednego wora najważniejsze wydarzenia tego tygodnia. Redakcja Spider’s Web, w swym podsumowaniu w zeszłą niedzielę, skupiła się na własnych komentarzach względem premiery słuchawki od Apple. Ponieważ samą inicjatywę takich tygodniowych zestawień uważam za dobry pomysł pomyślałem, że może fajnie by było umieścić coś takiego na temat samego serwisu. Zatem oto kilka zdań o tym, co mnie poruszyło.

Przegląd tygodnia na Spider’s Web
REKLAMA

Pozostając na podwórku Blog Forum na wstępie muszę cofnąć się jednak nieco dalej, do czasu, kiedy to swój „sensacyjny” debiut zaliczyła u nas Halinka Walecka. Czytałem coś na Blog Forum tego dnia i byłem świadkiem pączkujących jeden po drugim, jak grzyby po deszczu, wpisów tej niewątpliwie młodej Autorki. W największym stopniu zadziwił mnie tekst „Fałszywe konta na Facebooku”. Szczerze mnie jego lektura rozbawiła, co rzadko mi się zdarza na łamach Forum. Natomiast wisienkę na torcie, swoistą kropkę nad „i” stanowi dla mnie idealne wręcz tekstu domknięcie w postaci komentarza, najpewniej koleżanki, Paulinki. Do dzisiaj nie jestem pewien czy jest on prześmiewczy, czy całkiem serio, co zresztą dodatkowo mnie bawi. W pewnym sensie tekst numer jeden.

REKLAMA

Tekstem numer jeden w zupełnie innym sensie był dla mnie wpis autorstwa Dariusza Kuśnierka sprzed tygodnia. Ujęła mnie jego intymna atmosfera. Mama zawsze powtarzała mi, że nie jestem normalnym chłopcem, więc gdy czytam o rytuałach innych ludzi związanych chociażby z odczytywaniem źródeł RSS, to robi mi się jakoś lżej na sercu i duszy. Dziękuję za ten wpis, bardzo mi się podobał. Swoimi wpisami „Nienawidzę mediów elektronicznych” oraz „Jesteś bateryjką” wyróżnił się również Marek Krześnicki. Rzadko zdarza mi się przeczytać tekst, z którego przekazem nie zgadzałbym się tak kompletnie. Nie podpisałbym się pod żadnym zdaniem. Oczywiście szanuję jego punkt widzenia, ale w tym drugim szczególnie przypadku nie mówi on ani o mnie, ani o nikim z mojego otoczenia.

Chciałbym też określić swój typ tygodnia z głównej strony Spider’s Web. Pierwotnie miał to być artykuł autorstwa Macieja Gajewskiego z poniedziałku, pod tytułem „Steve Ballmer ma w nosie asekuranctwo…”, który jest moim zdaniem świetny (ten facet wymiata i w zasadzie w każdym jego wpisie znajduję coś ciekawego dla siebie). Jednakże nadspodziewanie ciekawie rozwinął się wątek w komentarzach do materiału wideo Ewy Lalik „Mamy iPhone’a 5! Unpacking”, więc ostatecznie zmieniłem zamiar. Otóż pojawił się tam komentarz niejakiego Andrzeja, który zaliczył swoją drogą chyba rekordową ilość oddanych głosów w historii SW. Bardziej istotne jest jednak to, o czym mówił. Tutaj mój osobisty apel. Spróbujmy wszyscy zadbać o to, by posługiwać się poprawną polszczyzną, tam, gdzie to jest tylko możliwe. Zadanie opisania zagadnień związanych z technologią IT zastawia wiele pułapek językowych i nierzadko, dla wygody, zastępujemy niepotrzebnie zwroty, które brzmiałyby równie atrakcyjnie po polsku. Fakt, czasem trzeba pokombinować, dłużej pomyśleć, ale naprawdę warto. Czym mniej zamienników, tym lepiej. Słowem, dajmy spokój z AngloPolo, jak to zgrabnie określił Tomi Li Dżons. Bardzo pozytywnie zaskoczyła mnie żywa reakcja na komentarz Andrzeja. Oznacza to, że Czytelnicy rzygają tym całym „amejzingiem” panoszącym się w artykułach. To ważne, więc owej dyskusji oddaję numer jeden tygodnia na głównej stronie.

Odnotować wypada pojawienie się nowego autora na Spider’s Web – Piotra Grabca. Cieszę się i witam!

W przeciwieństwie do Blog Forum, gdzie w tygodniu pojawiło się tylko kilka ciekawszych wpisów, na stronie głównej SW członkowie redakcji prześcigali się w dostarczaniu interesujących treści. Przeglądając archiwum uznałem, że był to bogaty w wiadomości tydzień. Z tego względu też wymienię tutaj tylko kilka osobistych perełek. Do tej kategorii zaliczam, na przykład, tekst Ewy Lalik „Piano to na razie rozdwojenie jaźni”. Temat jest intrygujący, o czym pisał już wcześniej nasz forumowy kolega Piotr Kusio, a w analizie Autorki pojawiło się tam parę punktów wartych dalszego przemyślenia. Polecam lekturę.

iOS-a znam słabo, a Androida nie bardzo szanuję, niemniej porównanie obu systemów w artykule „5 cech Androida…” przeczytałem jednym tchem. Autorem jest Przemysław Pająk. Poruszył mnie ten tekst pomysłem na opisanie ważnych dla Autora zagadnień, a mnie, jako cieniasowi w temacie, naświetlił nieco bardziej temat zaimplementowanych tam sposobów radzenia sobie systemu z realizacją określonych zadań. Pouczająca lektura.

Na koniec dwa teksty Tomasza Kreli: „Amazon wchodzi do Europy…” oraz „Znamy ceny Office 365…”. Ze względu na treść wpisy dla mnie najważniejsze. Pierwszy dotyczy planów uruchomienia usługi muzycznej chmury od Amazonu w kilku krajach Europy zachodniej. Wstępu do europejskiej ekspansji giganta, na co czekam z niecierpliwością. Temat wybrakowanych produktów w Polce ze względu na wykastrowanie ich z niedostępnych w kraju nad Wisłą serwisów to coś, co nadaje się na zupełnie oddzielny wpis. Niezmiennie mnie to irytuje. Pobudzająca myślenie lektura.

REKLAMA

Natomiast tekst traktujący o cenach Office to zarazem mój osobisty temat tygodnia w ogóle. To wprawdzie tylko krótka notka, ale informacja z niej płynąca plasuje ten wpis w kategorii dołująca lektura. Tego się właśnie obawiałem. Używam Office 365 Home Premium od szesnastego lipca. Podobała mi się od początku wizja wprowadzenia rozliczenia za korzystanie z pakietu na podstawie miesięcznego abonamentu, bo dopełnia ten tryb jego nowoczesność. Według informacji Autora będzie to około ośmiu dolarów miesięcznie, licencja na pięć komputerów. Ta cena w Stanach nie jest spełnieniem marzeń. Część zainteresowanych za oceanem wypowiadała się już, że aby uczynić ten wybór oczywistym dla użytkowników domowych, cena powinna oscylować w okolicach sześciu dolarów miesięcznie. Polska, to nie Stany. Jeżeli w Polsce Microsoft zażąda sobie ponad trzysta złotych w skali roku, to będzie to klapa. U nas aż tak nie szasta się urządzeniami. Nie jesteśmy użytkownikami Office’a posiadającymi w standardzie komputer na głowę w rodzinie. Poza tym wydanie stu dolarów w skali roku żyjąc i zarabiając w Stanach, to coś zupełnie innego niż wydanie ponad trzystu złotych żyjąc w Polsce. Jeżeli tak to będzie wyglądało, to wersja pudełkowa nadal będzie u nas przeważała.

Tak przestawia się mój przegląd tygodnia. Nie wiem, czy kogokolwiek będzie to obchodzić, ale tak sobie myślę, że dobrze jest porozmawiać o tym co się podobało, a co nie, skoro i tak czytamy Spider’s Web i Blog Forum.

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA