IFA 2012: Kto jest najbardziej SMART w Smart TV?

Funkcje Smart TV były dosłownie wszędzie - każdy z producentów starał się chociaż w najmniejszym stopniu pokazać, że jego telewizory są inteligentne. Podstawowy obraz jaki się wyłonił jest dość jasny – Japończycy nadrabiają straty, a koreańscy giganci wcale nie zwalniają tempa.

Najmniej Smart było u Sharpa. Producent idzie jasno ustaloną ścieżką w duże ekrany, rozwiązania profesjonalne, a same funkcje smart są tylko dodatkiem. To nie znaczy jednak, że Sharp nie ma swojej platformy ta będzie rozwijana i to także w Polsce. Jednak nadal odstaje ona od standardów jakie wskazał Samsung oraz LG.

O Smart TV dużo mówiło się na stoisku Toshiby tam głównym elementem prezentacji był Media Guide, czyli elektroniczny przewodnik po programach wykorzystujący smartfon. Funkcja ta będzie dostępna od jesieni tego roku, także w Polsce. Co ważne, polscy przedstawiciele Toshiby zapewniali, że jeszcze w tym roku pojawi się wiele zlokalizowanych aplikacji, w tym usługi VOD na nasz rynek. Ta wiadomość cieszy - Japończycy wciąż mają do zaoferowania dobry obraz w wielu swoich modelach.

Podczas IFA doszło także do podpisania ważnego aliansu pomiędzy LG, Philips oraz właśnie japońską Toshibą. Firmy te będą wspólnie działały na rzecz rozwoju Smart TV. Mają razem oferować warte uwagi aplikacje na swoich platformach. Obecnie programiści mają ułatwione zadanie przy pisaniu aplikacji na telewizory LG, Philips, Toshiba oraz Sharp, jednak efektów niestety nie było widać, przynajmniej w Polsce.

W naszych relacjach poświęciliśmy już trochę miejsca na rozwiązania smart u koreańskiego LG. Przed targami informowaliśmy o starcie strefy z grami, a z samych targów mogliście zobaczyć nasz materiał o platformie Google TV. Swoje telewizory z Google TV zaprezentował także Samsung, także wielu małych producentów na targach prezentowało własne przystawki z platformą Google TV lub alternatywnym softem opartym na systemie Android.

Na stoisku Panasonica sporo miejsca poświęcone zostało funkcjom Smart Viera. Prezentowano dostępne aplikacje, funkcje łatwego sterowania oraz wymiany zdjęć i filmów pomiędzy urządzeniami mobilnymi i telewizorem, a także możliwość przesyłania obrazu z telewizora na tablety i smartfony. Każdy mógł samodzielnie wypróbować działanie tych funkcji.

Generalnie podczas targów nie było jednak żadnej rewolucji, chociaż chyba nikt jej nie oczekiwał. Najważniejsze nowości w swoich platformach producenci zaprezentowali podczas targów CES, a tutaj w Berlinie je potwierdzili. Najważniejszym pytaniem dla przyszłości Smart TV jest to, czy Google TV wreszcie wejdzie pod strzechy? To właściwie jedyny ratunek dla obecnego rozdrobnienia, chyba że alians LG, Philips oraz Toshiby zakończy się sukcesem.