Tablety z nowym Windows niewypałem... przez chciwość Microsoftu
Windows 8 i Windows RT mają być kluczowe dla sukcesu Microsoftu i jego wejścia w tak zwaną erę post-PC. Gigant z Redmond ma tu szczególnie trudne zadanie: wkracza na rynek tabletów, który jest absolutnie zdominowany przez Apple’a. Nie będzie też jego największym konkurentem: tę rolę przejęły urządzenia z Androidem. Microsoft musi wkroczyć przebojem. Dobry produkt (a tak nowe Windows się zapowiadają) nie wystarczy. Trzeba rzucać pieniędzmi gdzie popadnie. A Microsoft zaczyna być chciwy, i to w sposób bardzo krótkowzroczny.
Microsoft reprezentuje odmienny model biznesowy od Apple’a i Google’a. Ten pierwszy sprzedaje gotowy produkt, czyli tablet i system operacyjny. Ten drugi z kolei nie zajmuje się sprzętem, a za system operacyjny również nie pobiera opłat. Google pobiera opłaty za możliwość korzystania z jego usług, a także z reklam które są w nie wbudowane. Microsoft z kolei sprzedaje licencje na system operacyjny. To podejście może okazać się jego piętą achillesową.
Według informacji, do których dotarł portal Digitimes, może to być szczególnie bolesne dla tabletów z systemem Windows RT, które będą bezpośrednią konkurencją dla iPada, Transformera czy Galaxy Taba. Czemu? Chodzi o cenę. Powiedzmy (a tego przecież jeszcze nie wiemy), że będą to bardzo fajne urządzenia ze świetnym systemem operacyjnym. Ot, takie założenie. Czy jednak będą o wiele, wiele lepsze od konkurencji? Nie sądzę. Ale będą o wiele droższe. Różnica w cenie to koszt licencji Windows RT, która może wynieść od 90 do 100 dolarów. Oznacza to, że Windows RT będzie niewiele tańszy od całego tabletu Kindle Fire. A nie zapominajmy, że mówimy tu o cenie licencji za sam system operacyjny. Dorzućmy do tego jeszcze wartość sprzętu, koszt implementacji i… wyjdzie na to, że Windows RT, nawet jeśli będzie czymś naprawdę dobrym, to i tak będzie miał poważny problem z odciągnięciem klientów od Androida czy iOS-a. Co jeszcze ciekawe, koszt licencji Windows 7 dla partnerów OEM jest o połowę niższy.
Czym więc Windows RT może nas przekonać? Interfejs Metro? OK., wiem, że nie każdemu się podoba, ale też wiem, że są osoby, takie jak ja, którym ta estetyka bardzo się podoba. Kompatybilność z aplikacjami dla Windows 7? Zapomnijcie. To będzie oferował Windows 8. To może zintegrowany pakiet Office? To jest pierwszy argument, ale z drugiej strony, nie sądzę, by w dobie Dokumentów Google i Office Web Apps to było aż tak potrzebne każdemu. Na dodatek Windows RT jest nowy na rynku. Nie staje do równej walki, a próbuje zaistnieć w świecie Apple’a i Google’a. Musi namówić nas do tego, byśmy sprzedali iPada i kupili urządzenie właśnie z nim.
Biorąc pod uwagę szacunki firmy analitycznej IHS, będzie to trudne, jeżeli nie niemożliwe. IHS wyceniło tablety z Windows RT na 610 dolarów (mówimy o cenie detalicznej). Tyle, co 32-gigabajtowy iPad. Za Kindle Fire zapłacimy dużo, dużo mniej.
Czarno to widzę…