REKLAMA

Jest już nas 2,27 miliarda

26.04.2012 12.38
Jest już nas 2,27 miliarda
REKLAMA
REKLAMA

Jeśli czytasz ten wpis, to znaczy, że jesteś jednym z 2,27 miliarda użytkowników internetu – tylu właśnie jest nas dziś online na całym świecie. Pięć lat temu było nas znacznie mniej, bo jedynie 1,15 mld. Sieć rozrasta się więc w błyskawicznym tempie, choć wciąż dwa razy więcej osób pozostaje offline. Największy potencjał do wzrostów ma Azja, w której już dziś znajduje się połowa całej populacji osób podłączonych do globalnej Sieci. Przy okazji tych liczb widać jak wielkimi podmiotami są dziś Google i Facebook – ten pierwszy ma ok 1,8 mld aktywnych użytkowników, a drugi – ponad 900 mln.

Facebook ma dziś więcej użytkowników, niż cały internet w 2004 r., gdy… największy serwis społecznościowy świata powstawał, a Google debiutował na giełdzie. To chyba najcelniej obrazuje to, jak postępuje dominacja internetu – z niszowego projektu amerykańskiej armii, do globalnego fenomenu, który mimo iż jeszcze nie przekroczył progu 50% ludzkości, to jednak zdążył bezpowrotnie zmienić świat. A to przecież dopiero początek – prawdziwy wystrzał w liczbie osób z dostępem do globalnej Sieci nastąpi wtedy, gdy smartfony staną się dominującymi urządzeniami komputerowymi na świecie.

Jak rosły poszczególne regiony świata w przyroście osób podłączonych do Internetu?

W ciągu pięciu lat Afryka zwiększyła bazę osób online ponad trzykrotnie – o 317% z 34 mln do 140 mln, choć to wciąż niewiele więcej niż 10% całej populacji tego kontynentu (1 mld osób). Dlatego najbardziej spektakularnie wygląda wzrost Azji – z 418 mln ludzi podłączonych do Sieci w 2004 r. zrobiło się ponad 1 mld w 2012 r. (143% więcej). To ok. 25% całej populacji Azji szacowanej dziś na ok. 4 mld osób. Europa rosła stosunkowo mało dynamicznie – o 56% z 322 mln do 501 mln osób, ale należy pamiętać, że tutaj pokrycie internetu jest zdecydowanie najwyższe, gdyż na Starym Kontynencie mieszka 731 mln ludzi. Niewiele wzrosła też Ameryka Północna – o 17% z 233 mln o 273 mln osób online. To wciąż poniżej 50% populacji kontynentu szacowanej na 530 mln. Przy okazji warto zauważyć, że europejska populacja użytkowników internetu jest dwa razy większa od tej amerykańskiej.

Źródło: Pingdom.com

Jest więc dziś ponad 2,2 mld osób podłączonych do Sieci. A ile będzie za kolejnych 5 lat? Jeśli sytuacja miałaby się powtórzyć i w ciągu pięciu lat nastąpi kolejne podwojenie liczby osób online, to będzie nas w Sieci ok 4,5 mld. Gdzieś po drodze przekroczymy więc barierę 50% osób podłączonych do internetu, gdyż globalną populację szacuje się dziś na ok 7 mld osób. Przypuszczam jednak, że będzie to szybszy wzrost i 4,5 mld osób online przekroczymy znacznie wcześniej ze względu na niesamowity wystrzał popularności urządzeń mobilnych.

Źródło: Pingdom.com

‚Podłączmy kolejny miliard osób do Sieci’ – reklamowy slogan Nokii nie jest tylko marketingowym hasłem. To realna perspektywa związana z rozwojem mobilnego internetu i obsługujących go urządzeń komputerowych.

Jeśli będzie nas więc w Sieci ok 4,5 mld osób w 2017 r., to ilu użytkowników będą mieli wtedy Facebook i Google? Po trzy, trzy i pół miliarda? A może będzie ktoś zupełnie nowy, kto zdominuje oba te wielkie fenomeny współczesnego internetu. Patrząc na historię Facebooka i Google’a, ten ktoś musiałby się już dziś pokazać.

Może miał to być Instagram, który rósł najszybciej w historii. Tyle, że jemu już łeb ukręcił ten, który pięć lat temu powstawał, czyli Facebook.

REKLAMA
REKLAMA
Najnowsze
Aktualizacja: tydzień temu
Aktualizacja: tydzień temu
Aktualizacja: tydzień temu
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA