REKLAMA

W "Newsweeku" dwukrotnie; w "Press" jednokrotnie

03.10.2011 07.10
W „Newsweeku” dwukrotnie; w „Press” jednokrotnie
REKLAMA
REKLAMA

Lansiarski tydzień się zapowiada dla mnie. Dziś debiutują trzy moje teksty w drukowanych mediach, a w środę – jeśli nie wydarzy się nic niespodziewanego – skomentuję nowego iPhone’a w TVN CNBC. Z tych trzech tekstów, dwa znajdują się w najnowszym wydaniu „Newsweeka”, a jeden w super prestiżowym dla każdego pismaka „Press” i to na dodatek w kolumnie, o której nie jeden marzy, czyli Interranking, gdzie przedstawia się swoje ulubione miejsca w internecie. Wszystkich zainteresowanych zapraszam do kiosków, a tych mniej niecierpliwych na Spider’s Web, gdzie wszystkie trzy teksty opublikuję w stosownym czasie.

Z dwóch tekstów newsweekowych jeden puszczę już dziś, bo to krótka notka na niecałe 1500 znaków jest – (choć jak pisał mi Tomasz Grynkiewicz z „Gazety Wyborczej” na Google+ – w takiej Wyborczej 1500 znaków to już całkiem długi tekst) – więc nie ma co robić szopek z ukrywaniem tego tekstu za niby pay-wallem. Drugi, zatytułowany „Wojny Patentowe” opublikuję na Spider’s Web w najbliższą niedzielę, tj. 9 października 2011 r. Tekst wydany w miesięczniku „Press” opublikuję dopiero 24 października.

Żeby Was zachęcić do wydania tych kilkunastu złotych na drukowaną prasę zapodam teraz wstępu do tekstu w „Newsweeku” (tego o wojnach patentowych) oraz „Pressie”.

„Newsweek”: Wojny Patentowe:

Kto jest najcenniejszym pracownikiem firmy branży nowych technologii? Genialny informatyk? Wolne żarty. Najważniejszy jest łebski prawnik. W ostatnim miesiącu holenderski sąd wydał wyrok, który w wojnach miedzy koncernami komputerowymi można porównać do odpalenia bomby jądrowej. Wygląda na to, że od 13 października na wszystkich rynkach europejskich państw, które są w unii patentowej, w tym w Polsce, Samsung nie będzie mógł sprzedawać smartfonoẃ z linii Galaxy.

czytaj dalej w „Newsweeku” lub 9 października na Spider’s Web.

„Press”: Interranking: Pająk w sieci:

O 5.00 dzwoni budzik w smartfonie. Sekundę po tym, jak go wyłączam, jestem już w aplikacji Gmail i sczytuję e-maile, które przyszły w nocy. Zazwyczaj jest to kilkadziesiąt powiadomień z mediów społecznościowych: a to ktoś dodał mnie do obserwowanych na Twitterze (Twitter.com), a to ktoś wspomniał na Facebooku (Facebook.com), a to ktoś zacytował na Google+ (Plus.google.com). Z tych trzech najbardziej lubię ten trzeci. Google zrobił świetną robotę, a w Polsce Google+ szybko polubiła śmietanka najciekawszych ludzi polskiej sieci, z którymi uwielbiam prowadzić aktywne dyskusje właśnie tam.

czytaj dalej w „Press” lub 24 października na Spider’s Web.

REKLAMA
REKLAMA
Najnowsze
Aktualizacja: tydzień temu
Aktualizacja: tydzień temu
Aktualizacja: tydzień temu
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA