REKLAMA

3D, smart i w dodatku wciąż pozwala na oglądanie telewizji- test Samsunga ue40D6500

06.07.2011 09.30
3D, smart i w dodatku wciąż pozwala na oglądanie telewizji- test Samsunga ue40D6500
REKLAMA
REKLAMA

Przez ostatnie dwa tygodnie Samsung D6500 o 40-calowej przekątnej był moim głównym ekranem telewizyjnym. Na dwa tygodnie przestałem praktycznie korzystać z projektora oraz wciąż dobrego panoramicznego Philipsa CRT. Tegoroczny model jest następcą bardzo udanego c6500, którego poprzedzał oczywiście b6500. W ciągu 3 lat technologia podświetlania telewizorów LCD diodami LED została jeszcze bardziej udoskonalona, usługi sieciowe uległy znacznej rozbudowie, design ewoluował, a cena początkowa stała się jeszcze bardziej przystępna.

Pierwszą rzeczą na jaką zwróciłem uwagę w testowanym modelu był właśnie design. Ramka uległa znacznemu zwężeniu, podstawka zmieniła jedynie kolor. Nie jest to co prawda dizajn oferowany w modelu wyższym, gdzie ramka jest jeszcze cieńsza i srebrna, a telewizor stoi na stylowej podstawie również w srebrnym kolorze. 40-calowy telewizor zmieścił się idealnie w miejscu gdzie na co dzień stoi 32-calowy kineskopowiec.

D6500 posiada wbudowany tuner telewizji satelitarnej wraz z obsługą modułów CI, niestety przynajmniej na razie w ustawieniach telewizora można wybrać jedynie satelitę Astre 19E, na której znajdziemy kilka ciekawych niemieckich kanałów HD (często ciekawe materiały), z polskich jedynie… TV TRWAM. Brak HotBirda to duża wada, wszystkie trzy (platforma TP SA aktualnie oferuje dla nowych klientów pakiety NK) polskie platformy cyfrowe właśnie korzystają z tego satelity. A dzięki wbudowanemu tunerowi, kupując tylko niewielki moduł dekodujący, montowany z tyłu telewizora można pozbyć się jednego „pudełka” z salonu.

Nowy model od Samsunga posiada za to wbudowane WIFI, którego brak, przy bogatej ofercie usług internetowych, był wielkim minusem jego poprzednika, do którego trzeba było zakupić dedykowany modem WIFI pod USB, przez co z kolei traciliśmy jedno złącze.

Po uruchomieniu telewizora mamy dostęp do przejrzystego menu, z szeregiem ustawień, wraz z opisami poszczególnych funkcji, a gdy potrzebujemy jeszcze więcej informacji na temat telewizora, możemy sięgnąć do e-instrukcji wyświetlanej na ekranie.

Miałem okazję testować obraz 2D z dekodera telewizji n, materiałów testowych na dysku zewnętrznym, oraz kilku płytach blu-ray z mojej kolekcji. Nie oglądam na co dzień filmów czy programów w standardowej rozdzielczości poza kilkoma wyjątkami. Jakość wyświetlana na ekranie jest adekwatna do tego, co oferuje poszczególny materiał. Niektórym kanałom nadającym w SD nie pomoże niestety żadna z funkcji ulepszania obrazu. Natomiast jeśli chodzi o jakość kanałów HD, to według moich subiektywnych odczuć jest trochę lepiej niż w modelu z zeszłego roku – obydwa prezentują się bardzo dobrze.


Zarówno telewizory plazmowe,  jak i LCD z podświetlaniem LED, mają swoje wady i zalety: prezentują się rożnie i wybór pomiędzy jedną, a drugą technologią jest bardzo subiektywny. Nie ma żadnego koronnego argumentu na rzecz którejkolwiek z nich. Samsung D6500 oferuje bardzo dobrą jakość, przede wszystkim jeśli chodzi o cenę, niestety nie miałem możliwości bezpośredniego porównania go z modelami od pozostałych producentów.

Jednak Samsung Smart TV to nie tylko obraz dwuwymiarowy, bowiem model d6500 oferuje konwersję 2D do 3D oraz oglądanie pozostałych materiałów w trójwymiarze. To moja pierwsza przygoda z trójwymiarem we własnym fotelu. Do tej pory 3D w telewizorze oglądałem na wyspach rozmieszczonych w przeróżnych elektromarketach. Jeszcze rok temu podchodziłem do tej technologii bardzo sceptycznie. Dziś 3D nie wydaje być się jedno sezonową modą, a długookresowym trendem w dziedzinie domowej rozrywki. Okulary w testowanym modelu komunikują się z telewizorem za pomocą bluetooth, posiadają baterię, która starcza na 70 godzin trójwymiarowej rozrywki. Okulary aktywne nie są tak lekkie jak te od LG, ale w ofercie Samsunga można znaleźć już dodatkowe pary okularów o znacznie smuklejszym i ciekawszym wyglądzie niż standardowa para.

Jeśli chodzi o trójwymiarowy obraz to niestety nie miałem do dyspozycji blu-ray 3D, mimo że do testów wraz z telewizorem załączony był pakiet całej kwadrylogii Shreka. Musiałem obejść się smakiem najlepszego 3D obecnie dostępnego. W ostatnich dniach Samsung jako jedyny producent TV udostępnił wyjątkowo ciekawy serwis VOD dla użytkowników swoich trójwymiarowych telewizorów. W aplikacji „Explore 3D” znajdziemy kilka IMAX-owych produkcji trwających 45 minut, teledyski, zwiastuny oraz bajki dla najmłodszych. Niestety do prawidłowego działania wymagane jest łącze 10mb/s i szybsze. A takowe niestety w moich okolicach nie jest jeszcze dostępne.

Dlatego też jedyne 3D jakie oglądałem było w side-by-side zarówno z satelitarnej nki, jak i paru krótkich sampli z sieci, takich jak: finał Ligi Mistrzów, trójwymiarowe safari, kolejna pogoń kojota za strusiem pędziwiatrem, fragment koncertu, czy taniec Shakiry. Telewizor Samsung d6500 niestety nie poradził sobie ze zwiastunem Bitwy Warszawskiej (plik .ts) – najnowszego dzieła Hoffmana, kręconego z myślą o projekcjach 3D.

Wszystkie obejrzane materiały dawały jednak świetny efekt głębi, choć brakowało mi efektu wychodzenia z ekranu. Duże wrażenie zrobiła na mnie konwersja (za pomocą funkcji telewizora) ostatniej części Toy Story. Efekt był bliski natywnemu 3D, który pamiętam z kina. To, co zobaczyłem na ekranie filmu z satelity przyćmiło efekt konwertowania innych materiałów z 2D do 3D.

3D to już nie jest niepotrzebny nikomu bajer. Przy zakupie nowego telewizora o przekątnej 37” i większej powinniśmy brać go pod uwagę. Co prawda w najbliższych latach czeka nas bardzo szybko ewolucja formatów, ale mniej komfortowe okulary migawkowe jeszcze z nami pobędą. Szkoda, że Samsung nie pozwala w tegorocznych modelach na korzystanie z okularów z poprzednich serii. Brak kompatybilności technologi okularów to, duża wada. Przede wszystkim generuje spore koszty dla użytkownika i raczej nie dojdzie do sytuacji by znajomi przychodzili do nas z własnymi okularami na seans… Każdy z nich musiałby posiadać telewizor od tego samego producenta i to jeszcze z tego samego roku.

Poza 3D Samsung d6500 to przede wszystkim multimedialny kombajn. Ma wbudowaną funkcję PVR (personal video recorder) dzięki czemu możemy nagrywać programy z wbudowanych tunerów telewizyjnych, czego niestety nie sprawdziłem ponieważ nie korzystam ani z anteny analogowej ani DVB-T u mnie nie odbiera, a o braku wsparcia dla Hotbirda możecie przeczytać wyżej. Natomiast telewizor świetnie sobie radzi z obsługą plików po USB i DLNA. Czyta większość formatów wideo, w tym popularny kontener multimedialny mkv. Nawet filmy o bardzo dobrej jakości  HD po USB idą płynnie, poprzez DLNA niestety z Maka filmy HD nie chodziły tak idealnie, natomiast filmy o standardowej rozdzielczości całkiem przyjemnie. Oczywiście możemy przeglądać również zdjęcia i słuchać muzyki. Wszystko działa tak jak należy, chociaż mi bardziej odpowiada oprawa graficzna menu jaka jest w modelach c6500.

O ile o samym odtwarzaniu plików z dysków zewnętrznych nie mogę powiedzieć nic złego, to jako makuser i zwolennik rozwiązań typu HTPC, nie podoba mi się otwieranie poszczególnych folderów na dyskach by odtworzyć film, utwory muzyczne czy przeglądać zdjęcia. Brakuje mi rozwiązania, które wprowadził (lub ma zamiar wkrótce wprowadzić) LG w swoich telewizorach. Przy kooperacji z Plexem, konkurent Samsunga będzie oferował dostęp do biblioteki multimediów. Coś takiego jest świetnym rozwiązaniem – otrzymujemy okładki naszych filmów, opisy i nie musimy domyślać się jak ten plik na dysku został wcześniej nazwany. Wydaje mi się, że wprowadzenie takich rozwiązań do telewizorów Samsunga i innych producentów to tylko kwestia czasu.


Tak wygląda Plex dla Mac, wkrótce takie rozwiązania powinny zawitać do telewizorów

Jeśli chodzi o multimedia i rozrywkę, to oczywiście w Samsungu znajdziemy dostęp do aplikacji internetowych. Te wraz z wspomnianą wcześniej obsługą multimediów oraz funkcjami PVR są dostępne w SMART HUB (dostaniemy się do niego poprzez dedykowany przycisk na pilocie, ulokowany w dogodnym miejscu). Oferta aplikacji dostępnych w naszym kraju nie jest jeszcze bogata. W telewizorach Samsunga znajdziemy 13 polskich aplikacji i kilka zagranicznych. Według informacji producenta, rodacy pobierają ok 1500 aplikacji dziennie. Znajdziemy tradycyjnie dostęp do Facebooka, Twittera, Google Talk, z których dodatkowo możemy korzystać oglądając telewizję dzięki funkcji Social TV.

Jest również Skype, który w pełni działa po zakupie dedykowanej kamerki. Ponadto kilka dem gier, aplikacje do Yogi, mapy Google, Youtube itd. Ze specjalnie przygotowanych aplikacji dla Polski jest min. VOD TVP, wp.tv oraz ipla, które oferują dostęp do treści wideo. Serwis ipla umożliwia streaming pełnometrażowych filmów po dokonaniu zapłaty via sms lub po przez stronę internetową i wpisaniu kodu dostępu. Wartą uwagi  aplikacją jest Tuba.fm, oferuje możliwości takie jak wydania na urządzenia mobilne dlatego świetnie się sprawdza, gdy chcemy posłuchać muzyki w naszym ulubionym gatunku, lub puścić jakąś muzykę w tle podczas wizyty gości.

By nie było zbyt różowo kompletnym nieporozumieniem jest przeglądarka www. Nie można powiedzieć o niej nic dobrego, po za tym, że jest. Działa wolno, ciężko się w niej poruszać, wpisywanie tekstu idzie mozolnie. Nawet kiedy pilota zamienimy na smartfona i tak musimy poczekać kilkanaście sekund, aż tekst zostanie wpisany. Oczekiwałem po tej funkcji drugiego dostępu do stron www, w salonie. Niestety, wygodniej już przegląda się pełnowymiarowe strony na ekranie telefonu. Jeśli chcemy przejrzeć wiadomości, to zdecydowanie lepiej wybrać którąś z aplikacji Onetu lub specjalnie przygotowany serwis Gazeta.pl. Internet w telewizorze to coś co dziś jest przydatne, jednak by stało się realnym konkurentem dla tabletów w salonie musi zostać jeszcze znacznie usprawniony. Przede wszystkim jeśli chodzi o sterowanie.

Samsung d6500 posiada również całkiem przyzwoite głośniki, dźwięk jest wyraźny i mamy dostęp do kilku różnych ustawień. Jednak trudno mi go porównać z innymi modelami obecnymi na rynku. Sam na co dzień korzystam z zestawu kolumn głośnikowych 5.1 podłączonych do amplitunera przy projektorze, natomiast w telewizorze, którego używam na co dzień, technologia audio jest zupełnie inna.

Pilot dołączony do telewizora nie różni się wyglądem od tego z poprzedniego modelu. Jest solidnie wykonany, dobrze leży w ręce, klawisze są umieszczone w dobrym miejscu. Brakuje mi jedynie klawisza typu „panic”, dzięki któremu moglibyśmy natychmiast powrócić do oglądania telewizji niezależnie, w której funkcji aktualnie się znajdujemy.

Podsumowując, telewizor Samsung d6500 to model, który powinien spełnić wymagania nawet HDmaniaka. Jakość płaskiego obrazu jest bardzo dobra. By zobaczyć efekty charakterystyczne dla LCD (clouding czy nierównomierne podświetlanie) trzeba mieć naprawdę wprawione oko. Przeciętny użytkownik powinien być zachwycony jakością obrazu – maniacy więcej niż zadowoleni. Co prawda 3D nie udało mi się przetestować na referencyjnym materiale, ale wrażenia z testów są bardzo pozytywne. Jeśli chodzi o konwersję 2D do 3D, to trudno oczekiwać fajerwerków – to nie jest wielogodzinne konwertowanie w studiu filmowym, tylko wbudowana funkcja. Jeśli materiał filmowy jest podatny na takie rzeczy, efekt może być całkiem ciekawy.

Zamiana internet@tv na SMART HUB w tegorocznych modelach wyszła Samsungowi na dobre, teraz wszystko jest w jednym miejscu. Aplikacji przybywa, może nie są niezbędne ale na pewno przydatne. Jeśli chodzi o obsługę multimediów, tutaj zapewne użytkownik przyzwyczajony do odtwarzania plików z katalogów nie będzie miał pretensji. Ja oczekuję od tej funkcji trochę więcej.

Decydującą rolę przy zakupie nowego telewizora może odgrywać cena i tutaj Samsung d6500 kolejny raz plasuje się całkiem nieźle – model 40 calowy można  kupić w sieci już od 3289 złotych . Na tak sporą ilość funkcji, wbudowany moduł wi-fi, obsługę większości plików multimedialnych, dobry design, jakość obrazu i obsługę 3D to cena bardzo dobra.

Gdybym miał dziś kupować telewizor na pewno zdecydowałbym się na model z 3D i dostępem do sieci. Nie kupujemy telewizora co roku, jest to inwestycja na kilka kolejnych lat. Testowany przeze mnie model Samsunga spełnia moje oczekiwania co do telewizora i powinien spełnić każdego kto na zakup telewizora chce wydać maksymalnie 3500 tysiąca. Wszystkie modele Samsunga poniżej d6500 posiadają znacznie więcej ograniczeń w funkcjonalności. Natomiast model d7000 jest już o tysiąc złotych droższy, a wyróżnia go przede wszystkim srebrny design i dwa razy większa częstotliwość odświeżania. Jeśli będziecie w najbliższym czasie kupować telewizor, warto zwrócić uwagę na testowany model, ja z tego krótkiego użytkowania byłem bardzo zadowolony.

P.S. Niestety, żaden telewizor nie zastąpi mi projektora.

REKLAMA
REKLAMA
Najnowsze
Aktualizacja: tydzień temu
Aktualizacja: tydzień temu
Aktualizacja: tydzień temu
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA