REKLAMA

Apple sprzedaje rekordowe ilości iPhone'ów, ale traci rynek?

ipoo4
Apple sprzedaje rekordowe ilości iPhone’ów, ale traci rynek?
REKLAMA

Cytując klasyka polskiej sceny politycznej: dużo ostatnio czytam, poszerzam horyzonty (szczególnie podczas #AlkoTwitter; utrzymuję się więc w konwencji klasyka) i trafiłem niedawno na blog Tomi Ahonena (nie mylić ze skoczkiem narciarskim) "Communites Dominate Brands" a tamże na wpis krytycznie podsumowujący wyniki sprzedaży iPhone'a przez Apple'a, w którym autor dowodzi czemuś zupełnie odwrotnemu niż generalnie się uważa.

REKLAMA

Wprawdzie do końca ufać Tomiemu nie można, bo to były pracownik Nokii i z tonu wypowiedzi jasno wynika "nastawienie" do opisywanej kwestii, ale mimo to warto go uważnie przeczytać, bo zwraca uwagę na kilka istotnych tricków, które stosuje Apple w swojej nomenklaturze, co z kolei pozwala producentowi iPhone'a budować PR wokół swojej platformy. Prześledźmy.

W ostatnim kwartale Apple sprzedał 16,2 mln iPhone'ów. To świetny wynik, szczególnie jeśli porówna się z bezpośrednio poprzedzającym kwartałem trzecim (w kalendarzowym ujęciu), kiedy sprzedało się 15% smartfonów mniej (14,1 mln). Mimo to, według Ahonena, udział Apple'a na rynku smartfonów spada. Czemu? Rywale rynkowi, w tym głównie HTC, Samsung oraz Motorola pokazali w tym czasie wzrosty od 30 do 50%. Całość rynku według Ahonena miała wzrosnąć 31% kwartał do kwartału. I podczas gdy Apple miał 18% udział w rynku smartfonów na koniec trzeciego kwartału 2010 r., tak na koniec 4 miał już tylko 15% mimo o 15% wyższej sprzedaży ilościowo. Wychodzi więc na to, że Apple nie rośnie tak szybko jak rynek. Apple nie jest już 4 największym producentem telefonów komórkowych na świecie (był przez chwilę w trzecim kwartale). Co więcej, Ahonen jest przekonany, że Apple prawdopodobnie nie był nawet 5 w 2010 r., gdyż Nokia, Samsung, LG oraz RIM z pewnością sprzedały więcej telefonów.

Ahonen próbuje udowadniać, że to nie jest nowy fenomen i wbrew temu, co mówi się o Apple'u w mainstreamowych mediach, jego udziały na rynku smartfonu stoją w miejscu od 2009 r. Rok po debiucie iPhone'a na rynku, w 2008 r. Apple miał wywalczyć ok 10% rynku smartfonów. Rok później jego udział miał skoczyć do 15% i mimo, iż powszechnie uważa się, że 2010 r. był najlepszym w historii iPhone'a (w końcu sprzedano rekordową liczbę 47,5 mln sztuk), to udział w rynku smartfonów zatrzymał się na 15% z poprzedniego roku. To dlatego, że na rynku rosną teraz dwie inne platformy: Google Android oraz Samsung bada.

Ciekawa obserwacja, ale nie do końca podparta twardymi danymi. To, co dowodzi Ahonen jest oczywiście możliwe - Apple może sprzedawać rekordowe ilości iPhone'ów, ale przy okazji tracić rynek, gdyż inni łącznie mogą sprzedawać dużo więcej i zyskiwać jednocześnie na własnych udziałach. Niemniej jednak na potwierdzenie tez Ahonena musimy poczekać na twarde dane od innych producentów smartfonów, których na razie brak.

Ahonen zwraca jednak uwagę na coś bardzo istotnego odnośnie całej platformy iOS, co zdaje się, że rzeczywiście umyka innym analitykom obserwującym rynek mobilny. Apple pochwalił się światu, że sprzedał już łącznie 160 mln urządzeń z iOS - czyli iPhone'ów, iPodów touch oraz iPadów. Apple nie podał dokładnego rozbicia sprzedaży pomiędzy poszczególne urządzenia (głównie chodzi o iPoda touch, który uwzględniany jest w ogólnej sprzedaży iPodów, które nie są oparte na iOS), ale można to policzyć znając liczby iPhone'ów i iPadów. Wychodzi na to, że Apple sprzedał łącznie 90 mln iPhone'ów, 55 mln iPodów touch oraz 15 mln iPadów.

Według Ahonena, podawanie łącznie sprzedaży iOS w kontekście rynku smartfonów jest sprytnym zabiegiem Apple'a, bo przecież iPady oraz iPody touch nie są zliczane do udziałów rynkowych, choć są oczywiście istotne dla deweloperów piszących oprogramowanie na iOS. Ale nawet dla nich liczba 160 mln jest? myląca. Jest to bowiem liczba ogólnej sprzedaży od początku istnienia platformy, a nie liczba urządzeń aktualnie w użyciu. Według własnych obliczeń Ahonena, aktualnie w użyciu pozostaje 127 mln urządzeń (68 mln iPhone'ów, 44 mln iPodów touch i wszystkie iPady - 15 mln). Reszta - czyli ok. 33 mln urządzeń to iPhone'y i iPody touch starszych generacji, których nie ma już w użyciu.

REKLAMA

Wychodzi więc na to, że na rynku smartfonów Apple aktualnie dysponuje "zaledwie" 68 mln urządzeń. To trochę inna perspektywa niż buńczuczne 160 mln urządzeń z iOS cytowane wszędzie.

Ciekawe. Bardzo ciekawe.

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA