Dalej protestujcie przeciwko wiatrakom. Kopciuchy i węgiel zabijają tysiące Polaków
Każdy z nas wie, że oddychanie smogiem nie jest zdrowe, ale czy naprawdę zdajemy sobie sprawę, jak poważne konsekwencje niesie zanieczyszczone powietrze?

Najnowszy raport pokazuje, że w teorii większość Polaków dostrzega zagrożenie, lecz w praktyce świadomość jest wybiórcza i bardzo ograniczona. Tymczasem każdego dnia tylko z powodu zanieczyszczeń powietrza umiera w Polsce 110 osób.
Co roku w Polsce ok. 40 tys. osób umiera przedwcześnie z powodu narażenia na zanieczyszczone powietrze – to jeden z najwyższych wskaźników w UE. Tymczasem choć ponad 90 proc. Polaków uznaje zanieczyszczenie powietrza za przyczynę poważnych chorób, to tylko 43 proc. jest świadomych negatywnego wpływu zanieczyszczeń powietrza na układ sercowo-naczyniowy – to wnioski z raportu „Mapa postaw społecznych wobec zanieczyszczeń powietrza w Polsce”.
Raport został przygotowany przez Zakład Zdrowia Populacyjnego Szkoły Zdrowia Publicznego Centrum Medycznego Kształcenia Podyplomowego.
Nasze małe polskie piekiełko
Wyniki badania pokazują, że w naszym społeczeństwie istnieje silne poczucie zagrożenia zdrowotnego związanego z zanieczyszczeniem powietrza, ale niska jest wiedza o źródłach emisji i mechanizmach powstawania chorób.
Działania indywidualne są ograniczone, a poparcie dla odważnych rozwiązań politycznych – niewystarczające. Brak jest spójności między deklarowaną świadomością zdrowotną a realnymi zachowaniami ochronnymi i profilaktyką zagrożeń środowiskowych.
Krótko mówiąc, boimy się zanieczyszczonego powietrza, chcemy by było czyste, ale sami w tym kierunku niewiele robimy, zwalamy na innych, a co gorsza często protestujemy przeciwko zmianom, które prowadzą do poprawy sytuacji. Dramat i nasze małe polskie piekiełko.
Polacy dostrzegają problem smogu i jego konsekwencji zdrowotnych, lecz nie do końca rozumieją źródła i skalę zagrożenia. Niska akceptacja dla restrykcyjnych działań klimatycznych pokazuje, że bez szeroko zakrojonej edukacji i komunikacji społecznej transformacja energetyczna i poprawa jakości powietrza w Polsce mogą być poważnie utrudnione. Mam nadzieję, że dane przedstawione w raporcie przyczynią się do upowszechnienia profilaktyki zagrożeń środowiskowych wśród mieszkańców Polski – podkreśla jeden z autorów badania prof. dr hab. n. med. Mateusz Jankowski.
Więcej na Spider's Web:
Niski poziom świadomości i błędne założenia
Podstawą do opracowania raportu było badanie opinii publicznej przeprowadzone w czerwcu 2025 r. na ogólnopolskiej reprezentatywnej próbie 1092 dorosłych mieszkańców Polski w wieku 18–84 lat.
Badania wskazują na niską świadomość społeczną dotyczącą najgroźniejszych substancji zanieczyszczających powietrze. Tylko 36–39 proc. dorosłych zna pyły PM2,5/PM10, czyli najczęstszych sprawców chorób.
Smog i emisje pyłów (PM2,5 i PM10) są głównym zagrożeniem zdrowotnym, szczególnie dla dzieci, seniorów, osób przewlekle chorych i kobiet w ciąży. Narażenie na zanieczyszczenia powietrza jest najważniejszym środowiskowym czynnikiem chorobotwórczym, prowadzącym m.in. do chorób układu oddechowego, chorób układu sercowo-naczyniowego i nowotworów.
W polskim społeczeństwie panuje błędnie postrzeganie źródeł emisji zanieczyszczeń powietrza. Domowe piece są rzadziej wskazywane (50 proc.) niż przemysł (72 proc.) czy transport (66 proc.), mimo iż są głównym źródłem takiej emisji – podkreśla dr n. med. Justyna Grudziąż-Sękowska.
Zanieczyszczenia powietrza najbardziej dotykają grupy wrażliwe – dzieci, osoby starsze, kobiety w ciąży oraz osoby, które częściej korzystają z najtańszych, a najbardziej szkodliwych dla powietrza i zdrowia źródeł ciepła.
Niski poziom świadomości badanych oraz ograniczone zasoby finansowe sprawiają, że zanieczyszczenia powietrza pogłębiają nierówności zdrowotne w Polsce, których ograniczanie jest głównym celem Narodowego Programu Zdrowia Publicznego, jak również strategii międzynarodowych - dodaje Grudziąż-Sękowska.
Smog nie bierze się znikąd
Badania wykazały, że w polskim społeczeństwie niski jest również poziom profilaktyki zagrożeń środowiskowych: tylko 29 proc. dorosłych monitoruje jakość powietrza, a 19 proc. używa oczyszczaczy powietrza.
Poparcie dla działań publicznych ograniczających emisję zanieczyszczeń powietrza jest umiarkowane: wymiana pieców – 53 proc., opodatkowanie firm – 54 proc, restrykcyjne limity dla przemysłu – 49 proc.
Raport pokazał także, że występuje bardzo niskie poparcie dla stref czystego transportu i likwidacji kopalń. Wyniki raportu pokazują, że nierówności zdrowotne pogłębiają się, a najubożsi są najbardziej narażeni na skutki zanieczyszczenia, ponieważ korzystają z przestarzałych urządzeń grzewczych.
Raport „Mapa postaw społecznych wobec zanieczyszczeń powietrza w Polsce” został przygotowany przez Zakład Zdrowia Populacyjnego Szkoły Zdrowia Publicznego Centrum Medycznego Kształcenia Podyplomowego. Jego autorami są: dr n. med. Justyna Grudziąż-Sękowska, dr n. o zdr. Kuba Sękowski oraz prof. dr hab. n. med. Mateusz Jankowski z Zakładu Zdrowia Populacyjnego Szkoły Zdrowia Publicznego CMKP.
Smog zabija po cichu
Ten raport to ważne ostrzeżenie. Smog nie jest abstrakcyjnym problemem ekologów czy polityków, to realne zagrożenie, które już dziś każdego roku odbiera życie tysiącom Polaków.
Różnica polega tylko na tym, że zamiast jednej głośnej katastrofy mamy do czynienia z cichą epidemią, rozciągniętą w czasie i niemal niewidoczną w codziennym życiu. A bez zmiany świadomości społecznej i odważnych działań państwa problem będzie się tylko pogłębiał.