Trump zmienia nazwę Pentagonu. Od teraz to Ministerstwo Wojny
Donald Trump ogłosił, że Pentagon może oficjalnie używać nazwy Ministerstwo Wojny. Jest to powrót do silnej retoryki, która ma podkreślić gotowość kraju do obrony interesów narodowych.

Prezydent Stanów Zjednoczonych Donald Trump podpisał rozporządzenie zezwalające resortowi obrony na używanie alternatywnej nazwy – Ministerstwo Wojny. Jak przekazał podczas wystąpienia, ma to być symboliczny powrót do czasów, kiedy Ameryka nie ukrywała swojej siły. Trump tłumaczył, że w jego opinii Ministerstwo Obrony to efekt woke’owego podejścia, które jego zdaniem osłabiło przekaz militarnej potęgi USA.
W swojej wypowiedzi Trump przywołał zwycięstwa w pierwszej i drugiej wojnie światowej oraz wszystko to, co było pomiędzy, podkreślając jednocześnie, że silna retoryka i bezpośredniość są konieczne do utrzymania pokoju. Jednocześnie zapewnił, że zmiana nazwy nie stoi w sprzeczności z jego dążeniami do kończenia wojen i utrzymywania pokoju na świecie.
Trump chce powrotu do retoryki siły
Formalnie dokument nie zmienia oficjalnej nazwy Departamentu Obrony, ale pozwala na równoległe używanie nowej formy. Jak podaje PAP, celem jest skoncentrowanie działalności resortu na interesie narodowym i wysłanie jasnego sygnału potencjalnym przeciwnikom, że w razie wystąpienia zagrożenia USA są gotowe sięgać po odpowiednie środki militarne. Trump zapowiedział też, że jeśli okaże się to konieczne, to zwróci się do Kongresu o pełne przywrócenie historycznej nazwy. Już tego samego dnia senator Rick Scott przedstawił odpowiedni projekt ustawy, choć większość ekspertów uważa, że zmiana taka wymaga ustawowego działania.
Przeczytaj także:
Drugim dokumentem podpisanym przez Trumpa w tym samym dniu było rozporządzenie nakładające sankcje na państwa, które bezprawnie przetrzymują obywateli USA w więzieniach. Zgodnie z nowym prawem, kraje te będą mogły być oficjalnie klasyfikowane jako porywające Amerykanów, co automatycznie uruchomi pakiet sankcji – podobnie jak w przypadku państw wspierających terroryzm.
Polityczny teatr czy przemyślana strategia?
Zmiana nazwy Pentagonu na Ministerstwo Wojny wygląda bardziej na element kampanijnego teatru politycznego, niż zmianę w sposobie prowadzenia polityki bezpieczeństwa. Można podejrzewać, że jest to gest na pokaz – efektowny, mocny medialnie, ale oderwany od rzeczywistości współczesnych konfliktów, które rzadko kiedy przypominają proste bitwy o terytorium.
Pamiętajmy, że prawdziwa siła państwa nie bierze się z nazwy jego instytucji, ale z przemyślanej strategii, sojuszy międzynarodowych i zaufania społecznego do przywództwa. Rebranding Pentagonu wydaje się być odważną decyzją, ale jeśli za ostrą retoryką nie pójdą rozsądne działania, to świat zobaczy tylko kolejne widowisko, a nie gotowość do obrony wartości.