REKLAMA

Oto iPhone 16 Pro za 1299 zł. Powiedzcie cześć Honorowi 400 Lite

Honor wypuścił smartfon, który od początku jest uznawany za mocno inspirowany iPhone'ami z serii Pro. Wszystko rozbija się o wyspę aparatów, która budzi jednoznaczne skojarzenia. Ale niech to wam nie przesłoni czegoś innego - Honor 400 Lite ma też przycisk kamery, a to nie koniec niespodzianek.

Oto iPhone 16 Pro za 1299 zł. Powiedzcie cześć Honorowi 400 Lite
REKLAMA

Lubię Honora i jego design, więc ze zdziwieniem przyjąłem do wiadomości, że najnowszy model 400 Lite zrywa z rzeczami, które wyróżniały markę, na rzecz dobrze znanej wyspy. Byłem tym oburzony, aż ten model trafił do mnie na testy. Wciągnąłem mocniej powietrze, gdy zobaczyłem przycisk kamery i gwałtownie je wypuściłem, gdy zobaczyłem wycięcie w ekranie na wzór dynamicznej wyspy. Miałem pisać tekst pełen oburzenia, nawet próbowałem znaleźć mail do szefa designu firmy, ale postanowiłem ochłonąć. I dobrze mi to zrobiło, bo dzięki temu dostrzegłem, że dzięki kilku zabiegom smartfon jednak się wyróżnia.

Dostrzegłem, że wyspa nie jest jednolita, tylko jest to trójkąt wpisany w kwadrat, zobaczyłem delikatną grę kolorów na plecach, a trzymając go w dłoni miałem poczucie obcowania z produktem ze znacznie wyższej półki cenowej. Jest przyjemny w dotyku, pewnie leży w dłoni, a do tego ma ekran, który wręcz zachwyca. Zapraszam na test telefonu, który jest skrzywdzony przez pierwsze wrażenie.

REKLAMA

Honor 400 Lite ma przyjemną specyfikację

To względnie tani telefon, który walczy w trudnej kategorii cenowej. Ma mocną konkurencję, a czym wyróżnia się testowany egzemplarz? Tak przedstawia się na papierze:

  • 6,7-calowy płaski ekran AMOLED, FullHD+, 120 Hz, jasność szczytowa 3500 nitów;
  • Procesor MediaTek Dimensity 7025;
  • 8 lub 12 GB RAM, 128 lub 256 GB pamięci na dane;
  • Akumulator 5230 mAh, ładowanie przewodowe o mocy 35 W;
  • Aparat główny z matrycą o rozdzielczości 108 Mpix, wielkości 1/1.67” i obiektywem f/1.75 z 3-krotnym zbliżeniem o jakości bliskiej do bezstratnej;
  • Aparat szeroki z matrycą 5 Mpix;
  • Aparat do selfie 16 Mpix,
  • System Android 15, nakładka MagicOS 9.0;
  • Waga 171 g, grubość 7,29 mm;
  • Wodoszczelność IP65,
  • wymiary: 161 x 74,6 x 7,3 mm,
  • waga 171 g,
  • Dual SIM, eSIM, Bluetooth 5.3, NFC.

Specyfikacja wygląda rozsądnie, nikt nie spodziewa się fajerwerków w tej półce cenowej, ale jednocześnie Honor 400 Lite niczym nie odstaje od swojej konkurencji, a w niektórych aspektach ją przewyższa. Jakość wykonania to zdecydowany plus, mamy tutaj dobre materiały, których spasowanie jest satysfakcjonujące. Nie przeszkadza mi nawet plastik, bo jest dobrej jakości. W pudełku znajduje się absolutne minimum, czyli szpilka do karty SIM i przewód USB-C.

Zacznijmy od plusów - ekran jest bardzo dobrej jakości, do czego zresztą przyzwyczaił nas Honor. Ma dobre kąty widzenia, kontrast jest bardzo dobry, a kolory żywe i przyjemne dla oka. Możecie go używać w pełnym słońcu, bo jego jasność to aż 3500 nitów. Oglądanie na nim filmów i seriali to przyjemność dla oka. Ma również wszystkie możliwe certyfikaty dotyczące ochrony wzroku, więc nie zmęczycie się nawet spędzając przed ekranem wiele godzin. A jak już jesteśmy przy godzinach - czas pracy smartfona jest naprawdę dobry, bez żadnych przeszkód wytrzymuje dwa dni. Czas ładowania to trochę ponad godzinę, więc jest dobrze.

Nie mam uwag do wydajności smartfona, w codziennym użytkowaniu sprawdza się doskonale. Nie ma tu spektakularnej mocy, nie oczekujcie cudów, ale z drugiej strony trudno jest się do czegoś przyczepić. Nie uświadczyłem istotnych zacięć, ale jeżeli miałbym wskazać obszar, który może działać najwolniej, to jest to szybkie przełączanie pomiędzy funkcjami aparatu. To nie jest irytujące, ale jeżeli jesteście przyzwyczajeni do flagowych urządzeń, to zobaczycie klatkowanie w tych momentach.

Honor 400 Lite działa na nakładce MagicOS 9.0. Jest to ładne oprogramowanie, dobrze zoptymalizowane i szybko się do niego przyzwyczaicie. Minusem jest brak głośników stereo, ale w tej klasie to akurat nic dziwnego. Smartfon lubi się również nagrzać podczas użytkowania. Nie jest to poziom parzenia w dłonie, ale jest wyraźnie ciepły. Nie da się zbytnio rozwiązać tego problemu, bo to cecha użytego procesora. Dla potrzeb typowego użytkownika wydajność jest więcej niż wystarczająca.

Honor 400 Lite - aparaty

Przypominam, że aparat główny ma 108 Mpix, matrycę wielkości 1/1.67” i obiektyw f/1.75 z 3-krotnym zbliżeniem o jakości bliskiej do bezstratnej. Towarzyszy mu aparat 5 Mpix z obiektywem ultraszerokokątnym. Główny aparat radzi sobie bardzo dobrze, wyostrza, zdjęcia są szczegółowe i nadają się do publikacji w social mediach.

Szerokokątny prezentuje się tak:

Tak zoom:

A tak selfie:

Wstydu nie ma. W robieniu zdjęć pomaga fizyczny przycisk migawki. Przytrzymanie go przez sekundę wywołuje aplikację aparatu, w której przycisk zyskuje inne funkcje. Krótkie naciśnięcie robi zdjęcie, a dłuższe przytrzymanie uruchamia nagrywanie wideo. W trybie Pro można za jego pomocą sterować zoomem. W aparat wbudowano również Obiektyw Google, łatwo nim identyfikować przedmioty i tłumaczyć teksty. Z innych funkcji AI znajdziemy również magiczną gumkę i rozpoznawanie scen.

Minusem aparatów jest brak nagrywania 4K i to boli, bo w tej klasie da się znaleźć urządzenia, które oferują lepszą jakość wideo. W dzisiejszych czasach wideo awansowało na jedną z kluczowych funkcji smartfona. Tymczasem nawet aparat do selfie nie oferuje tej możliwości. I zapomnijcie o optycznej stabilizacji obrazu.

Ile to kosztuje?

Honor 400 Lite kosztuje 1299 zł, ale jeżeli kupicie go w okresie od 10 do 25 kwietnia 2025 r. w największych sklepach z elektroniką, to dostaniecie voucher na 200 zł. Tym samym cena telefonu spada do 1099 zł i jest tak dobra, że moje narzekania na design nie mają żadnego znaczenia. Trudno w tej cenie znaleźć wydajniejszy telefon, który robi dobre zdjęcia i ma tak przyjemną nakładkę na Androida, tylko brakuje tego nagrywania w 4K.

Za 1299 zł może być się zastanowił, ale za 1099 zł można go śmiało brać. Nie będziecie żałować.

PS: Ten swoisty iPhone 16 Pro za 1299 zł ma więcej funkcji AI niż ten prawdziwy. Co za czasy.

REKLAMA
REKLAMA
Najnowsze
Aktualizacja: 2025-04-13T08:01:00+02:00
Aktualizacja: 2025-04-13T07:51:00+02:00
Aktualizacja: 2025-04-13T07:41:00+02:00
Aktualizacja: 2025-04-13T07:31:00+02:00
Aktualizacja: 2025-04-12T16:40:00+02:00
Aktualizacja: 2025-04-12T16:00:00+02:00
Aktualizacja: 2025-04-11T20:04:33+02:00
Aktualizacja: 2025-04-11T19:27:06+02:00
Aktualizacja: 2025-04-11T16:36:42+02:00
Aktualizacja: 2025-04-11T16:08:22+02:00
Aktualizacja: 2025-04-11T15:09:11+02:00
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA