REKLAMA

Wstyd, że gigant pokroju Nvidii pozwolił na tak nieudaną premierę kart RTX 5000

Druga największa korporacja świata wydaje się zapominać, że jej najwierniejsi i najbardziej lojalni klienci to gracze - a nie operatorzy centrów danych i Dużych Modeli Językowych.

Wstyd, że gigant pokroju Nvidii pozwolił na tak nieudaną premierę kart RTX 5000
REKLAMA

Jest tylko jedna firma jeszcze większa od Nvidii, jeżeli za wyznacznik przyjąć miarę kapitalizacji rynku - jest nią Apple. Mowa przy tym nie tylko o przedsiębiorstwach informatycznych, ale o całym biznesie. Za sprawą szału na rozwój sztucznej inteligencji Nvidia stała się informatycznym gigantem, a przecież jeszcze nie tak dawno temu jej głównym i najważniejszym produktem były karty graficzne dla graczy komputerowych.

REKLAMA

Trzeba przyznać że w kwestii samego rozwoju technicznego Nvidia o wspomnianych graczach nie zapomniała. Układy GeForce RTX 3000, 4000 i 5000 zdają się nie mieć realnej konkurencji w segmencie premium. Rywale w postaci AMD Radeon czy Intel Arc mogą rywalizować z GeForce’ami tylko w tym segmencie, w którym istotne są też cena czy zużycie energii. Najszybsze i najnowocześniejsze układy dla graczy to bez dwóch zdań GeForce RTX.

Czytaj też:

Najszybsze i najnowocześniejsze karty wydane naprędce i bez stosownej kontroli jakości? Liczne skargi na GeForce RTX 5000

Linia układów RTX 5000 miała już swoją tegoroczną rynkową miękką premierę. Rzeczona miękkość wynika z bardzo niewielkiej realnej podaży. Wygląda na to że Nvidia nie zdołała na czas wyprodukować odpowiedniego zapasu podzespołów, przez co w wielu regionach na świecie karty z nowymi układami są nie do kupienia za realne pieniądze. Ponoć tym razem to nie wynika z popytu na czipy do szkolenia AI czy kopania kryptowalut. Szczęśliwcy którzy nabyli nową kartę tym bardziej powinni być zadowoleni. Cóż, nie tym razem.

Nie tylko media społecznościowe, ale nawet oficjalne forum Nvidii są pełne postów niezadowolonych użytkowników. Według licznych raportów po instalacji nowej karty graficznej komputery zaczynają się wieszać, pracować niestabilnie lub wyświetlać wyłącznie czarny ekran pod innymi względami pracując normalnie.

Nie ma przy tym jednoznacznego symptomu pozwalającemu ustalić źródło problemu nieco precyzyjniej. Według doniesień jednych użytkowników zawieszenie komputera może wywołać tak prosta czynność, jak zmiana rozdzielczości ekranu czy odświeżania. Inn twierdzą że problem występuje gdy karta jest pod dużym obciążeniem obliczeniowym. Jeszcze inni twierdzą, że problemy występują tylko po podłączeniu większej liczby monitorów niż jeden.

REKLAMA

Nvidia na dziś potwierdziła wiedzę o problemach oraz bada sprawę. Na szczęście wiele wskazuje na to, że produkty nie są fundamentalnie wadliwe czy uszkodzone sprzętowo - a że problem leży w oprogramowaniu. Sugeruje to rosnąca liczba podobnych problemów z wydanymi rok temu układami GeForce RTX 4000, co pozwala wierzyć, że całe zamieszanie to efekt niedopracowanego programowego sterownika graficznego. Podmiana na lepszą wersję jest bardzo prosta, pod warunkiem że Nvidia ją opracuje.

Te dobre wieści nie powinny jednak przekreślać faktu że to najważniejsza konsumencka premiera drugiej największej firmy świata. Można było oczekiwać drobiazgowych testów produktowych przed premierą, to przecież świecący przykładem rynkowy lider. Szkoda tylko że ten wydaje się bardziej zainteresowany zaspokajaniem głodu Microsoftu, OpenAI i Google’a na AI - a nie satysfakcją graczy komputerowych.

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA