REKLAMA

Stara karta GeForce szybsza od nowego RTX-a 5000. Połączył dwie karty i pokazał, co się stało

Choć trudno to uwierzyć, tak najnowsze, supernowoczesne i superszybkie układy RTX 5000 mogą mieć poważne problemy z wydajnością w niektórych starszych grach. To efekt porzucenia technologii PhysX przez Nvidię.

RTX 5000 PhysX rozwiązanie
REKLAMA

Nvidia PhysX to zaawansowany silnik symulacji fizyki czasu rzeczywistego, wykorzystywany głównie w grach komputerowych oraz aplikacjach symulacyjnych. Jego głównym zadaniem jest generowanie realistycznych efektów fizycznych, takich jak symulacja kolizji i interakcji obiektów, symulacja tkanin i płynów czy efekty cząsteczkowe i destrukcyjne.

REKLAMA

Dzięki technologii CUDA, PhysX potrafi wykorzystać moc obliczeniową kart graficznych GeForce, co pozwala na równoległe przetwarzanie złożonych obliczeń związanych z symulacją fizyki. Dzięki temu nawet przy dużej liczbie interaktywnych obiektów system zachowuje wysoką wydajność, a symulacje pozostają płynne i responsywne.

To też jest ciekawe:

32-bitowy PhysX został porzucony przez Nvidię. Stanowczo zbyt wcześnie

Jedną z największych frajd po kupnie nowej karty graficznej do PC jest niezupełnie uruchomienie zupełnie nowej gry - a odpalenie tej starej, ukochanej, wydanej lata temu produkcji i obserwowanie, jak zaiwania w setkach klatek na sekundę w 4K i w najwyższych ustawieniach. Problem w tym, że jeżeli ta gra to Mirror’s Edge, Batman: Arkham Asylum, Mafia II, Borderlands 2, Metro 2033 czy inna korzystająca z 32-bitowego PhysX, to na układzie RTX 5000 działać będzie źle. Zamiast ponad 100 fps gracz może liczyć na kilkanaście klatek na sekundę. Okazuje się że nawet po tylu latach brute force nowoczesnych podzespołów nie wystarczy by ominąć problem złożoności PhysX.

Sęk w tym, że prehistoryczne wręcz karty GeForce GTX nadal bez problemu przeliczają algorytmy PhysX, a tym bardziej karty GeForce RTX 2000, 3000 i 4000. Pewien entuzjasta starych gier zdecydował się więc sprawdzić co się stanie, jeżeli obok swojego nowej karty z układem RTX 5090 zamontuje relatywnie tanią kartę z RTX 3050, która posłuży wyłącznie jako blok obliczeniowy do symulacji fizyki. Nawet bez podłączania do monitora, niczym klasyczna karta rozszerzeń.

Sterowniki kart Nvidia pozwalają na taki zabieg. Można wskazać jedną kartę graficzną jako główny moduł GPU, a także osobno wskazać układ zajmujący się PhysX. Efekt? Problem rozwiązany. W Mafii II płynność animacji wzrosła z 28 kl./s do 157. W Batmanie z 30 do 390. W każdej grze poprawa działania jest momentalnie dostrzegalna.

REKLAMA

Problem rozwiązany? No, niezupełnie. Decyzja o zakończeniu obsługi 32-bitowego PhysX to decyzja biznesowa, nie ma żadnego technicznego powodu, by nowe karty go nie obsługiwały. Miejmy więc nadzieję, że to zmotywuję Nvidię do zmiany polityki. PC to nie konsola do gier, gracze cenią tę platformę za jej otwartość i brak wyraźnych generacji sprzętowych. Sytuacja, w której do wartej tysiące złotych kart graficznych trzeba dokupić kolejną, by stare gry działały w znośnej płynności jest daleka od optymalnej.

REKLAMA
Najnowsze
Aktualizacja: 2025-02-26T14:33:30+01:00
Aktualizacja: 2025-02-25T20:41:53+01:00
Aktualizacja: 2025-02-25T20:11:43+01:00
Aktualizacja: 2025-02-25T18:43:23+01:00
Aktualizacja: 2025-02-25T17:43:19+01:00
Aktualizacja: 2025-02-25T17:07:18+01:00
Aktualizacja: 2025-02-25T16:46:25+01:00
Aktualizacja: 2025-02-25T16:34:00+01:00
Aktualizacja: 2025-02-25T15:42:01+01:00
Aktualizacja: 2025-02-25T12:09:59+01:00
Aktualizacja: 2025-02-25T10:37:33+01:00
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA