REKLAMA

Zmiany w mObywatelu. Jedna nowość jest wyjątkowo na czasie

Nowa wersja mObywatela jest już powoli udostępniana. Jedna zmiana jest kosmetyczna, druga może się bardzo przydać.

Zmiany w mObywatelu. Jedna nowość jest wyjątkowo na czasie
REKLAMA

Ministerstwo Cyfryzacji poinformowało, że rozpoczęło się już udostępnianie najnowszej wersji mObywatela. Wspomniana kosmetyczna zmiana dotyczy procesu logowania. Odświeżony został wygląd ekranów oraz uproszczono i skrócono komunikaty.

REKLAMA

Jak zachwala resort, twórcy aplikacji zadbali, aby przejrzystość i intuicyjność procesu były na pierwszym planie. Oprawa graficzna będzie mieć teraz „lżejszą kolorystykę”, a estetyka elementów nawigacyjnych oraz ilustracji jest bardziej nowoczesna i oszczędna.

Od teraz logowanie jest jeszcze łatwiejsze i przyjemniejsze dla oka – podsumowuje ministerstwo.

Nie tylko poczujesz. Łatwiej zobaczysz, że powietrze w twojej okolicy jest kiepskie

Możliwość sprawdzenia jakości powietrza w swoim sąsiedztwie została wdrożona w mObywatelu już w 2023 r. Teraz jednak wprowadzono możliwość wybrania punktu pomiarowego, którego dane będą widoczne na pulpicie aplikacji. Dzięki czemu od razu po wejściu do mObywatela użytkownik będzie mógł zobaczyć stan powietrza w interesującej go okolicy.

Jeszcze nie mam dostępu do nowej wersji, więc nie mogę na ekranie głównym zobaczyć, że w mojej okolicy jakość powietrza jest poniżej normy. Aplikacja wskazuje też inne punkty pomiarowe i jak się okazuje koło jednej ze szkół mamy do czynienia ze szkodliwą jakością powietrza. Tym oddychają dzieci. Przerażające.

I tak jest od kilku dni w całej Polsce

Wczoraj wieczorem naprawdę trudno się oddychało. Są alerty RCB, są ostrzeżenia – w Poznaniu zaleca się unikania dłuższej aktywności na powietrzu. Informacji nt. tego, czym oddychamy, nie brakuje, ale co z tego? Swego czasu naiwnie sądziłem, że im większy dostęp do komunikatów, tym większy będzie nacisk, by o lepsze powietrze walczyć. Nic z tego. Zaglądając do mObywatela możemy mieć potwierdzenie, że to, co czujemy, to nie przypadek. Szkoda, że tyle musi wystarczyć.

„Choć w ostatnich latach sytuacja w wielu miejscowościach uległa poprawie, nadal do wymiany pozostaje ok. 3-4 mln przestarzałych urządzeń grzewczych (w budynkach jedno- i wielorodzinnych)” – przypominał niedawno Polski Alarm Smogowy.

REKLAMA

Zdjęcie główne: FotoDax / Shutterstock

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA