Opera przeszła rewolucyjne zmiany. Chrome przy niej to nudna przeglądarka
Opera ulepszyła swoją przeglądarkę internetową na komputery. Wydała wersję One R2, która wprowadza małą rewolucję.

Co nowego wprowadza zaktualizowany wariant? Przede wszystkim, ulepszenia tego, co już zostało wdrożone w ostatnich miesiącach – z największych zmian warto wspomnieć o nowościach, które poprawiają kwestię zarządzania kartami.
Opera One R2 ułatwi pracę na wielu kartach – do przeglądarki wlatuje dzielenie ekranu
Aktualizacja tak jak się spodziewaliśmy, wnosi obsługę funkcji dzielenia ekranu (tzw. split screen), która wcale nie jest oczywistością w przeglądarkach internetowych. Najpopularniejsze rozwiązania na rynku (m.in. Chrome) nie oferują takiej funkcji, przez co program wymusza uruchamiania dwóch osobnych okien. Natomiast w Operze One R2 wystarczy wziąć interesującą nas kartę i przenieść na prawą lub lewą stronę ekranu.
Tym sposobem w jednym oknie można otworzyć dwa, co jest bardzo wygodne. Sam korzystam na co dzień z różnych przeglądarek – żongluję pomiędzy Chrome, Safari, Operą oraz Arc i tylko ta ostatnia pozwalała mi na uruchomienie dwóch kart jednocześnie. Teraz gdy uruchomię Operę, również nie będę musiał włączać dwóch osobnych okien.

Kolejną dużą zmianą w zakresie zarządzaniem kartami są tzw. Tab Traces. To funkcja, która wizualnie wyświetla wskazówki dotyczące ostatnio odwiedzanych kart – te są wyróżnione (im częściej odwiedzane, tym zaznaczenie jest mocniejsze), co przydaje się w momencie korzystania z wielu kart jednocześnie. Ale to nie wszystko – ulepszono też boczny odtwarzacz (np. Spotify) i teraz można przesuwać okno muzyki i wideo na dowolne miejsce. Jeśli korzystacie z przeglądarkowej wersji Spotify w Operze, to jest to coś dla was.
W Operze One R2 nie zabrakło też pomniejszych zmian w zakresie m.in. wyglądu. W oprogramowaniu są dostępne tzw. dynamiczne motywy pozwalające personalizować ekran główny. Jak twierdzi producent, te są inspirowane Skandynawią (nie bez powodu, marka przecież pochodzi z Norwegii). Do dyspozycji są zarówno dynamiczne generowane na żywo animacje, jak i statyczne tła interfejsu, możliwość dostosowywania kolorów interfejsu, a nawet efekty dźwiękowe i muzyka!
Domyślnie mamy trzy motywy – "Classic", "Midsommar" oraz "Aurora" – wszystkie z wielowymiarowym selektorem kolorów zapewniającym masę kombinacji. Z nowości warto też wspomnieć o ulepszeniach w zakresie sztucznej inteligencji – jest generowanie obrazów, rozumienie obrazów oraz opcja przesyłania zdjęcia w czasie paska bocznego.
Co więcej, użytkownicy nie muszą być zalogowani, aby korzystać z Arii. Ułatwiono też dostęp do pola czatu za pomocą skrótów klawiszowych (ctrl + / lub cmd + / w zależności od platformy).
Opera One R2 jest już dostępna do pobrania zarówno na pecety z Windowsem, jak i komputery bazujące na macOS. Polecam sprawdzić nowości, bo Opera wydaje się świetną alternatywą dla nudnego Chrome'a.
Więcej o przeglądarkach internetowych piszemy na Spider's Web: