REKLAMA

NextBase iQ to kamerka, która krzyczy na ludzi i pilnuje auta na parkingu - test

Wideorejestrator NextBase iQ jest kilkukrotnie droższy od zwykłej kamery samochodowej, ale w zamian potrafi kilkakrotnie więcej. Co dokładnie zyskuje posiadacz urządzenia za dwa i pół tysiąca złotych?

NextBase iQ to kamerka, która krzyczy na ludzi i pilnuje auta na parkingu - test
REKLAMA

Niezła kamera samochodowa to wydatek rzędu 400 - 600 zł. NextBase iQ kosztuje kilka razy tyle, chociaż pełni tę samą funkcję - nagrywa wideo, które potem uchroni nas od mandatu albo udowodni kto zarysował drzwi na parkingu. O ile jednak większość kamer to proste urządzenia działające gdy prowadzimy samochód, to NextBase iQ został naszpikowany sensorami, jest zawsze czujny i rejestruje sytuacje także wtedy, kiedy pojazd stoi na parkingu z wyłączonym silnikiem.

REKLAMA

NextBase iQ to rejestrator z wbudowaną kartą SIM, antenami oraz zasilaniem 24/7 prosto z ODB

Złącze zasilające kamery podłącza się bezpośrednio do gniazda diagnostycznego ODB. Dzięki temu kamera działa także wtedy, kiedy pojazd jest wyłączony i stoi na parkingu. Rozwiązanie tego typu początkowo budziło moje wątpliwości, nie byłem bowiem pewien, czy nie rozładowuje to akumulatora. Kamera posiada jednak wbudowane limity oraz ograniczenia, które można edytować w aplikacji. Urządzenie wyłącza się gdy napięcie spadnie poniżej określonego poziomu, do tego potrafi pracować w trybie minimalnego poboru mocy.

 class="wp-image-4954814"
 class="wp-image-4954817"

NextBase iQ ma wbudowaną kartę SIM, zapewniającą stałą łączność z siecią 4G. Dzięki dwóm antenom po obu stronach podstawy kamera ma stałe połączenie z siecią i stale przesyła rejestrowane materiały do chmury, dzięki czemu później możemy je zobaczyć na telefonie, nawet znajdując się setki kilometrów od pojazdu. Zasilanie z ODB, karta SIM i stały dostęp do sieci sprawia, że użytkownik nie musi wyjmować karty SD. Wszystko ma w darmowej aplikacji na telefon, bezpośrednio w odtwarzaczu lub do pobrania w jakości SD i HD. To wielka, wielka wygoda.

Wbudowana karta SIM i stałe połączenie z Internetem umożliwia coś jeszcze: spojrzenie przez obiektywy NextBase iQ z poziomu aplikacji, nawet jeśli znajdujemy się na urlopie za granicą albo z wizytą u rodziny. Użytkownik tej kamery ma do niej dostęp 24/7, o ile karta SIM w rejestratorze ma połączenie ze stacją bazową. Działa to dokładnie tak samo jak zasięg w telefonie komórkowym. Tyle tylko, że bez wsparcia szybszego 5G. Zamiast niego kamerę możemy podłączyć do domowego WiFi. Jeśli pojazd będzie w zasięgu, NextBase szybciej prześle wideo do chmury.

Tutaj pojawia się zgrzyt - twórcy kamery tłumaczą, że utrzymanie obsługi SIM-ek, sieci i serwerów kosztuje. Stąd abonament

Poza kupnem kamery za (ponad) dwa tysiące złotych, użytkownicy NextBase iQ powinni też opłacać abonament, aby cieszyć się pełnym pakietem usług. W przeciwnym przypadku nowoczesna kamera działa niemal jak zwykły rejestrator, a użytkownicy są zdani na ręczne zgrywanie materiałów z karty SD. Dopiero aktywacja jednego z dwóch (!) poziomów abonamentu odblokowuje możliwości chmurowe, zdalny dostęp i szereg innych, bardzo ciekawych funkcji.

Abonament pierwszego poziomu kosztuje 29,99 zł miesięcznie lub 298 zł rocznie. Abonament drugiego poziomu kosztuje 39,99 zł miesięcznie lub 426 zł rocznie. W ramach obu abonamentów odblokowuje się masę unikalnych funkcji, o których piszę niżej. Droższy wariant dodatkowo przez dłuższy czas przechowuje wszystkie nagrane materiały w chmurze, bo przez 180 dni zamiast 30 dla tańszego pakietu. Posiadacze droższej subskrypcji zyskują też rozszerzoną gwarancję, funkcję automatycznego SOS, współdzielone konta użytkownika i automatyczne kopie zapasowe incydentów, które nie są usuwane z czasem.

 class="wp-image-4954820"
 class="wp-image-4954823"

Czy abonament jest uzasadniony? Znam produkty z wbudowaną kartą SIM, które działają dożywotnio bez opłacania abonamentu. Świetnym przykładem jest tutaj polski tłumacz Vasco, z nielimitowanym dostępem do sieci nawet za granicą. Doskonale jednak rozumiem, że zupełnie inne jest obciążenie sieci tłumaczeniem zdania na język polski, inne podczas uploadu kilku godzin jazdy w formacie 2K lub 4K. NextBase iQ zużywa tonę transferu archiwizując naszą jazdę w chmurze i z tej perspektywy jestem w stanie zrozumieć konieczność abonamentu, służącego do opłacenia serwerów. Co nie zmienia faktu, że traktuję to za wadę urządzenia.

Za co dokładnie płacą abonenci? NextBase iQ oferuje kilka kapitalnych funkcji. Najlepsza to dla mnie tryb parkingowy

Dzięki podłączeniu kamery do gniazda ODB, tryb parkingowy Smart Sense działa nawet wtedy, kiedy samochód jest wyłączony. NextBase iQ monitoruje sytuacje dookoła pojazdu 24 godziny na dobę. Jeśli ktoś przesadnie zbliży się do naszego auta, zostaniemy o tym poinformowani w aplikacji na telefon. Tam też zobaczymy fragment kadr albo wideo przedstawiające zajście. Alerty są wysyłane do użytkownika w czasie rzeczywistym, więc mamy szansę aby odpowiednio zareagować.

Rejestrator NextBase iQ ma obiektyw przedni oraz tylny, z ujęciem na wnętrze pojazdu. Co za tym idzie, kamera rejestruje sytuacje gdy ktoś zagląda do pojazdu przez boczne szyby, a nie tylko od frontu. Do tego system można połączyć z nabywaną oddzielnie kamerą tylną, przez co tworzymy pierścień totalnej kontroli nad zaparkowanym samochodem, w 360 stopniach, z martwymi punktami jedynie na szerokości lusterek. Dzięki temu ZAWSZE będziemy widzieć kto otarł się o nasz zaparkowany samochód i kiedy to miało miejsce, nawet jeśli auto stoi nieużywane na parkingu od kilku dni.

Dzięki podglądowi na żywo możemy nie tylko zobaczyć kto kręci się wokół naszego pojazdu, ale także przemówić do niego, za pośrednictwem głośnika wbudowanego w podstawę rejestratora. Domyślam się, że zdanie „widzę was, jesteście na kamerze, wszystko się zapisuje w sieci” wypowiadane w kierunku osób majstrujących przy zamku skutecznie zniechęci jegomości, chociaż na szczęście nie musiałem korzystać z tej funkcji w realu.

Jeśli nie posiadamy garażu albo własnego, wydzielonego miejsca do parkowania, powiadomienia Smart Sense mogą być problemem. Wystarczy, że na osiedlu z gęsto zaparkowanymi samochodami sąsiad przejdzie obok naszego pojazdu w kierunku własnego auta, a już będziemy dostawać powiadomienie. Dlatego doceniam to, iż z poziomu aplikacji można edytować czułość sensorów i to, na jakim dystansie reagują. Skróciłem im zasięg do bezpośrednich stłuczek i otarć oraz do bezpośredniego zaglądania przez szybę do wnętrza. Zbędne powiadomienia przestały przychodzić, a czasem miałem ich z samego rana kilkanaście, bo ludzie masowo wyjeżdżali do pracy.

W praktyce tryb parkingowy Smart Sense to coś, czego brakowało mi kilka miesięcy temu. Wtedy jakiś delikwent wbił mi się w drzwi, wykrzywił je, po czym odjechał jak gdyby nigdy nic. Mając wtedy NextBase iQ, wiedziałbym dokładnie kiedy do tego doszło i kto za to odpowiada.

Rodzice i opiekunowie na pewno docenią Guardian Mode. Witness Mode przyda się natomiast w sytuacjach stresowych

 class="wp-image-4954841"
 class="wp-image-4954844"

Tryb opiekuna Guardian Mode to ciekawe rozwiązanie, gdy z naszego samochodu korzysta podopieczny. NextBase iQ monitoruje bowiem prędkość z jaką porusza się pojazd, a gdy dochodzi do przekroczenia przepisów, informuje nas o tym poprzez aplikację. Ta sama aplikacja powiadomi jeśli pojazd wyjedzie poza ustalony przez opiekuna obszar GPS. Przykładowo, jeżeli dziecko deklaruje, że jedzie do kina, ale zamiast tego wyjeżdża poza miasto, będziemy o tym wiedzieć, ze wskazaniem dokładnego położenia samochodu.

Witness Mode to z kolei aktywowany głosowo tryb, który działa w oparciu o wcześniej wskazane kontakty alarmowe. Mówiąc start Witness Mode wybrane osoby otrzymają powiadomienia (SMS i e-mail) z linkiem do wideo nadawanego z kamery NextBase iQ na żywo, z obrazem z trzech obiektywów jednocześnie (maska, wnętrze i ewentualnie kupiony osobno tył). W ten sposób nasi bliscy od razu widzą co się dzieje np. podczas kontroli drogowej. Wszystko jest nagrywane i zapisywane w chmurze, wraz z dostępem do lokalizacji zdarzenia.

Funkcja Emergency SOS korzysta z wbudowanej karty SIM i woła o ratunek. Z kolei Roadwatch AI to wielki nieobecny w kamerze

Rejestrator NextBase iQ rozpoznaje poważne wypadki samochodowe. Gdy do nich dojdzie, kamera rozpocznie procedurę SOS. Jeśli nie odhaczymy suwaka w aplikacji, kamera sama nada wiadomość alarmową do służb, z naszą lokalizacją i prośbą o pomoc. Wiadomość może też zawierać nasze dane medyczne, o ile tak skonfigurujemy tę usługę. Zgodnie z procedurą służby medyczne powinny zadzwonić wtedy na numer telefonu użytkownika, a w przypadku braku kontaktu wyślą karetkę.

Niestety, w kamerze wciąż nie działa - przynajmniej na polskim rynku - funkcja Roadwatch AI. Szkoda, bo to piekielnie ciekawy wyróżnik modelu Qi na tle innych urządzeń. Obiektyw rejestratora NextBase zyskuje w tym trybie częściową świadomość na drodze, rozpoznając pojazdy oraz określając ich prędkość i odległość względem użytkownika. Kamera widzi też zagrożenia na drodze, jak wyprzedzające nas samochody. Mając podgląd na telefonie lub tablecie, widzimy te dane w czasie rzeczywistym. Niestety, z poziomu aplikacji funkcja Roadwatch AI widnieje jako „dostępna wkrótce”. Szkoda, bo chętnie bym się nią pobawił.

Kamera NextBase iQ to drogie urządzenie które robi znacznie więcej niż tylko nagrywa jazdę. Pytanie czy go potrzebujesz

Do mnie przemawia przede wszystkim działanie kamery w trybie 24/7, monitorujące pojazd nawet po wyłączeniu silnika. Teoretycznie to samo robi publiczny monitoring, ale czasem parkujemy w miejscach, gdzie kamer nie ma, tak samo jak świadków zajścia. Sam byłem w takiej sytuacji i gdybym miał NextBase iQ kilka miesięcy wcześniej, pewnie wiedziałbym kto uszkodził mi samochód. Powstaje pytanie, czy taka korzyść przewyższa koszt, który jest niemały. W zależności od wersji obiektywu, za NextBase iQ płacimy przecież 2000 - 2500 zł plus abonament, czyli kolejne 300 - 420 zł rocznie.

  • NextBase iQ 1080p - 1999 zł
  • NextBase iQ 2K - 2399 zł
  • NextBase iQ 4K - 2499 zł

Jeśli dla kogoś bezpieczeństwo pojazdu (oraz pasażerów) jest niezwykle istotne, a sam samochód o wysokiej wartości, wtedy NextBase iQ stanowi świetny dodatek. Dla większości będzie to jednak produkt zbyt drogi, co doskonale rozumiem. Trendy wskazują jednak, że w naszym kraju powiększa się segment kupujących pojazdy z segmentu premium. Dlatego nie dziwię się, iż NextBase iQ znajduje wielu zwolenników, zachwalających to urządzenie także w polskim skrawku sieci.

 class="wp-image-4954847"
 class="wp-image-4954850"

Największe zalety:

  • Tryb parkingowy to sztos
  • Działa 24/7 z wyłączonym silnikiem dzięki ODB
  • Rodzice docenią Guardian Mode
  • Jednoczesne nagrywanie maskę i wnętrze
  • Wbudowana karta SIM dzięki której wszystko trafia do chmury
  • Powiadomienia na telefon w czasie rzeczywistym
  • Możliwość odstraszania gapiów i natrętów przez głośnik
  • Bardzo łatwy montaż krok po kroku, zabawa na kilka minut

Największe wady:

  • Baaardzo droga kamera…
  • …która wymaga dodatkowego abonamentu by działać w pełni
  • Tryb pionowy, preferuję poziome rejestratory
  • Brak tylnej kamerki w zestawie, trzeba kupić osobno
  • Funkcja Roadwatch AI wciąż nie działa
REKLAMA

Sam dopisuje się do grona zadowolonych użytkowników, bo sposób w jaki działa ta kamera jest bardzo dopracowany. Współpraca z aplikacją, powiadomienia w czasie rzeczywistym, działanie 24/7 na wyłączonym silniku, kontrola napięcia akumulatora, świetny tryb nocny, wbudowany głośnik i mikrofon, własna karta SIM z nielimitowanym dostępem do chmury, ekran LED informujący o włączonej funkcji - wszystko to sprawia, że trudno nie być pod wrażeniem tego jak działa NextBase iQ.

Tyle tylko, że to sprzęt aż za dobry do mojego miejskiego samochodzika.

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA