REKLAMA

1 zł to za mało? Ekspert mówi, jaka suma zachęci Polaków do oddawania butelek

Jedni mówią, że za mało, drudzy – że w sam raz. System kaucyjny budzi dużo emocji. I chociaż sam znalazłem przykład mogący sugerować, że dopłata nie zmusi do zwracania odpadów, to przedstawiciel branży uspokaja.

butelki
REKLAMA

System kaucyjny zacznie obowiązywać od 1 stycznia 2025. Wysokość kaucji za jedną sztukę opakowania wyniesie dla:

REKLAMA
  • butelek jednorazowego użytku z tworzyw sztucznych na napoje o pojemności do trzech litrów, włącznie z ich zakrętkami i wieczkami z tworzyw sztucznych, z wyłączeniem szklanych lub metalowych butelek na napoje, których zakrętki i wieczka są wykonane z tworzyw sztucznych - 50 gr
  • puszek metalowych o pojemności do jednego litra – 50 gr
  • butelek szklanych wielokrotnego użytku o pojemności do półtora litra – 1 zł

Debata nt. wysokości kaucji trwała długo. Wcześniej brana była od uwagę opcja, że dopłata (i zwrot) za butelki szklane wyniesie 50 gr. Pojawiły się głosy przedstawicieli branży, że to zdecydowanie za mało.

- Wyższa kaucja skutecznie zachęci konsumentów do zwracania opakowań i przyczyni się do niezaśmiecania środowiska oraz wzrostu poziomu ponownego wykorzystania tych opakowań – argumentował ekspert ds. gospodarki obiegu zamkniętego Konfederacji Lewiatan Piotr Mazurek.

Ostatecznie stanęło na złotówce, ale tylko w przypadku szklanych opakowań. Za puszki i plastikowe butelki dopłacać się będzie 50 gr. Tylko? Patrząc na zdjęcie ze Śnieżki nie mam wątpliwości, że to za mało:

Czy 50 gr sprawi, że niektórzy nie pogodzą się ze stratą i zamiast zostawić butelkę na szczycie góry, wezmą ją ze sobą i zaniosą aż do sklepu? Być może jestem człowiekiem małej wiary, ale naprawdę nie mogę uwierzyć w ten scenariusz. Dziś problemem jest zabranie ze sobą butelki do pobliskiego schroniska, a 50 gr sprawi, że puste opakowanie wróci do Karpacza czy Szklarskiej Poręby, bądź innego turystycznego miasteczka w przypadku pozostałych popularnych miejscówek?

Nie będzie tak źle. Podobno

Konrad Robak, dyrektor zarządzający Tomra Collection Polska, jest optymistą. Jego zdaniem ustalone kwoty kaucji będą wystarczające, by zmotywować Polaków do zanoszenia butelek czy puszek do recyklomatów i sklepów.

Według doświadczeń z innych krajów z systemem kaucyjnym, ale też regularnych badań przeprowadzanych wśród konsumentów, to właśnie zwrot kaucji jest głównym motywatorem do oddawania opakowań. Polacy, w badaniu, które z początkiem 2024 roku przeprowadziliśmy, wskazali, że zarówno 50 gr, jaki 1 zł będzie odpowiednią kwotą kaucji. Już dziś widzimy, w ramach realizowanych programów pilotażowych, że kwota 15 gr jest wystarczającym motywatorem, żeby konsumenci oddawali miliony opakowań rocznie, jak miało to miejsce choćby w jednym z programów realizowanych przez Carrefour na Śląsku.

- uspokaja Robak.
REKLAMA

Faktycznie nie brakowało przykładów, że nawet bez wielkiej promocji recyklomat cieszył się sporym powodzeniem. Niedawno Biedronka kontynuowała akcję zachęcającą do oddawania butelek w zamian za kod rabatowy. Za każde sześć pustych butelek klient otrzyma voucher o wartości 1 zł. Jedna butelka kosztuje więc kilkanaście groszy. Ktoś w Biedronce musiał obliczyć, że to wystarczy, aby zebrać wystarczającą liczbę opakowań do przetestowania systemu. Nie da się ukryć, że na tym etapie właśnie o to sklepom chodzi – aby mogli sprawdzić, jak radzą sobie z logistyką przed wejściem w życie systemu kaucyjnego.

Mam jednak obawy, że czym innym jest codzienne oddawanie śmieci, a czym innym zabieranie ich ze sobą na turystycznym wyjeździe. Zdjęcia czy opowieści z popularnych miejsc pokazują, że jest z tym duży problem. Czy system kaucyjny go wyeliminuje?

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA