Photo Selector w Tinderze naprawi, co zepsuła natura. Ta nowość zwiększy twoje szanse na randkę
Możecie się oszukiwać, ale pierwsze wrażenie robi się tylko raz, więc dobrze dobierzcie zdjęcie profilowe na portale randkowe. Tinder postanowił pomóc swoim użytkownikom i zatrudnił sztuczną inteligencję do robienia pierwszego wrażenia.
Paradoks Tindera i tego typu aplikacji polega na tym, że mamy tylko jedną szansę na zainteresowanie drugiej osoby, a pierwsza selekcja odbywa się przy zdjęciu profilowym. Jeżeli masz je słabe, to odpadniesz. Nie ma tu miękkiej gry, są tylko pierwotne ludzkie instynkty.
W internecie jest pełno poradników jak zwiększyć swoje szanse na tym trudnym rynku matrymonialnym. Nie chodzi o epatowanie luksusem, tylko o zdjęcie, które zaciekawi i pokaże nas w jak najlepszym świetle. Oczywiście, niektórzy twierdzą, że wystarczy być odpowiednio przystojnym i wtedy fotografia przestaje być problemem, ale to nieprawda, bo na złym zdjęciu nawet David Beckham potrafi wyglądać niekorzystnie. Dlatego Tinder postanowił sprawić, żeby każdy z jego użytkowników miał odrobinę większe szanse.
Sztuczna inteligencja zadba, żebyś wyglądał jak amant à la Chalamet
Photo Selector, bo tak nazywa się najnowsze narzędzie Tindera, ma za zadanie wybrać najlepsze zdjęcie profilowe spośród wszystkich, które mamy na urządzeniu. Żeby z niego skorzystać trzeba będzie najpierw pokazać mu jak wyglądamy - można załadować już zrobione zdjęcie lub zrobić sobie selfie.
Narzędzie przeanalizuje nasz wygląd, żeby rozpoznawać twarz, a następnie przejrzy nasze zdjęcia z użyciem swoich algorytmów, które mają za zadanie ocenić kompozycję, oświetlenie, najlepszy profil itd. Następnie zdjęcie, które wygra selekcję zostanie zaproponowano jako profilowe, a także zobaczymy 10 najlepszych ujęć, które możemy użyć na profilu. Do nas będzie należeć ostateczna decyzja czy go użyjemy. Od razu uspokajam - wszystko dzieje się na urządzeniu i jest szyfrowane. Narzędzie wyklucza również zdjęcia grupowe.
To na swój sposób piękne
Podsuwane użytkownikom rekomendacje potencjalnych drugich połówek to efekt działania algorytmów, które analizują nasze preferencje. I teraz algorytmy będą nam proponowały zdjęcia, które mają zainteresować inne algorytmy.
Tym samym doszliśmy do punktu, w którym algorytmy przejęły narzędzie do poznawania potencjalnych partnerów. Przesuń w prawo, przesuń w lewo, powtórz. Później wystarczy użyć ChatGPT-4o do prowadzenia konwersacji i można powiedzieć, ze związek powstał ze sztucznej inteligencji, człowiekowi pozostało go tylko skonsumować, ale jak tak dalej pójdzie, to i tym zajmie się ktoś inny.
Więcej o aplikacjach randkowych przeczytacie w: