Honor Magic Vs - recenzja. Zalety i wady składnego smartfona

W połowie 2023 r. Honor powrócił po wielu latach nieobecności do Polski. Marka, która niegdyś kojarzyła się z tańszym Huaweiem od ok. 3 lat działa niezależnie i najwyraźniej radzi sobie dobrze. oferując w swoich urządzeniach usługi Google Play. Honor obok tańszych (oraz średniopółkowych) urządzeń ma także sztandarowe propozycje i składane smartfony, takie jak Honor Magic Vs.

To zeszłoroczny składak Honora w kształcie książki, z którego miałem okazję korzystać kilka tygodni. Używałem go jako głównego smartfona. Jednocześnie był to mój pierwszy dłuższy kontakt ze smartfonem oferującym składany ekran i mam wiele do powiedzenia na jego temat. W dzisiejszym tekście kluczem będzie tytułowe pytanie: dla kogo jest składany smartfon?.

Zestaw sprzedażowy Honora Magic Vs jest kompletny. Poza samym smartfonem dostajemy szybką ładowarkę sieciową o mocy 66 W, kabel USB-C oraz skórzane etui na plecki smartfona. Tego jednak powinniśmy oczekiwać od sprzętu z tak wysokiej półki cenowej.

Smartfon został wykonany z podwójnej tafli szkła na ekranie zewnętrznym i panelu tylnym, ramka to stop magnezu, natomiast zawias jest wykonany z tytanu. Ekran wewnętrzny został pokryty powłoką z tworzywa sztucznego, co w przypadku składanych paneli jest standardem. Dodatkowo muszę wspomnieć, że mój egzemplarz testowy był pozbawiony folii ochronnej na wewnętrznym ekranie.

Aspekt wizualny możecie ocenić sami, natomiast trzeba omówić kilka ważnych cech związanych z wyglądem i wykonaniem samego smartfona. Nikogo chyba nie zaskoczę twierdzeniem, że jest to znacznie cięższa i grubsza konstrukcja niż zwykle. 267 gramów urządzenia, które wciąż nazywamy smartfonem (a nie tabletem) to po prostu dużo, co nadgarstki odczują przy dłuższym korzystaniu w trybie złożonym. Urządzenie ma wówczas 12,9 mm grubości, zatem czuć, że trzymamy kawał sprzętu w naszych dłoniach. Dodatkowo warto zaznaczyć, że nie mamy tu żadnego standardu wodoszczelności czy odporności na pył. 

Jak wygląda kwestia ekranu zewnętrznego? Wyświetlacz za sprawą swoich proporcji bardzo przypomina ekrany w standardowych smartfonach, przez co pisanie i operowanie w systemie nie stanowi najmniejszego problemu. Z pewnością Honor rozwiązał nieco lepiej ten aspekt niż przykładowo Samsung, którego Z Foldy mają raczej wyższe niż szersze ekrany zewnętrzne, chociaż OnePlus w swoim składanym Open zdecydowanie króluje w tej kwestii - zewnętrzny ekran urządzenia w ogóle nie odbiega od standardowych smartfonów.

W trybie złożonym Honor Magic Vs faktycznie jest złożony na płasko - nie mamy tutaj szczeliny, co z pewnością nie tylko wygląda dobrze, ale zapewnia większe bezpieczeństwo dla samego ekranu wewnętrznego.

Tylny szklany panel niestety jest pozbawiony matowego szkła - producent zastosował tu błyszczący się materiał, który lubi zbierać ślady palców. Dobrze, że w zestawie mamy skórzane etui. Tył skrywa też sporą wystającą, ale przyjemnie zaobloną wyspę na trzy aparaty.

Zewnętrzny ekran Honora Magic Vs został wykonany w technologii OLED, ma przekątną 6,45 cala, pracuje w rozdzielczości 2560 × 1080 pikseli, oferuje odświeżanie 120 Hz oraz obsługuje wszelkie potrzebne technologie typu HDR10+ a jego jasność szczytowa to 1200 nitów. Panel jest przykryty szkłem nieznanego pochodzenia, które niestety bardzo łatwo zbiera zarysowania. Bez dodatkowej folii ochronnej ani rusz, jeśli chcecie zachować dobrze wyglądający sprzęt.

W środku natomiast mamy 7,9-calowy panel OLED, który pracuje w rozdzielczości 1984 × 2262, obsługuje HDR10+, oferuje jasność szczytową 800 nitów i odświeżanie 90 Hz.  O ile decyzja o implementacji ciemniejszego panelu w ogóle mi nie przeszkadza, bo poza domem raczej będziemy korzystać z zewnętrznego ekranu, to odświeżanie 90 Hz jest dla mnie zupełnie niezrozumiałe. Jasne, to więcej niż 60 Hz i faktycznie zyskujemy większą płynność, ale nie taką, jak mamy na drugim ekranie. 

Oczywiście zarówno w przypadku zewnętrznego, jak i składanego ekranu mamy możliwość ustawienia dynamicznej częstotliwości - do 120 i 90 Hz, ale nic nie stoi na przeszkodzie, aby pozostawić sobie wysokie stałe odświeżanie na stałe. Jest też opcja ustawienia 90 Hz i 60 Hz przy obu ekranach. Producent nie zapomniał o ważnej dla wielu funkcji Always on Display.

Specyfikacja specyfikacją, ale jak sprawuje się ekran Honora Magic Vs? Jako że mamy tu tworzywo sztuczne, to niestety trzeba bardzo ostrożnie korzystać z ekranu wewnętrznego. Przejechanie twardym elementem - przykładowo kluczami po ekranie może się skończyć permanentnym wgnieceniem. Oprócz tego samo otwieranie smartfona nie jest najłatwiejsze i wymaga trochę wprawy.

Jako że mamy tu składany panel z ruchomym zawiasem, to oczywiście ekran ma charakterystyczne wgniecenie na środku. W przypadku Honor Magic Vs jest ono bardzo widoczne i nawet po niemalże miesiącu z tym sprzętem nie mogłem się do niego przyzwyczaić. Nie trzeba się nawet przyglądać, aby je dostrzec. Sam zawias urządzenia pracuje płynnie i pozwala na utrzymanie smartfona w trybie "laptopa" pod różnymi kątami, natomiast zamknięciu towarzyszy charakterystyczne satysfakcjonujące "puknięcie". Mimo fałdy na środku ekranu z obu ekranów korzysta się po prostu przyjemnie.

Honor Magic Vs ma na pokładzie Snapdragona 8+ Gen 1 (czyli sztandarowy procesor z ubiegłego roku, w którym urządzenie zadebiutowało w Chinach) połączony z 12 GB pamięci operacyjnej i 512 GB wbudowanej przestrzeni na dane bez możliwości rozbudowy. To mocny zestaw, któremu zdecydowanie nie brakuje mocy obliczeniowej.

Smartfon dosłownie śmiga w codziennym użytkowaniu - podstawowe aplikacje typu Messenger, Facebook, Instagram oraz YouTube działają szybko i płynnie. Każdy proces jest wykonywany natychmiastowo i nie ma możliwości, abyśmy musieli na coś czekać. Praca w systemie jest bardzo płynna - dotyczy to rownież wielozadaniowości, do której składany Honor Magic Vs jest po prostu stworzony. Odpalenie kilku aplikacji jednocześnie nie spowalnia telefony. Co prawda nie wykorzystywałem Honora do pracy (no może poza napisaniem kilku fragmentów tekstu po godzinach), to jestem w stanie stwierdzić, że byłaby ona możliwa.

Jeśli chodzi o wydajność w grach, to smartfona przetestowałem w Fortnite, w którym urządzenie utrzymywało stabilne 60 kl./s przy teksturach w jakości HD. Dolna część (w okolicy wyspy na aparaty) robiła się nieco ciepła, ale nie tak, aby to przeszkadzało w rozgrywce. Snapdragon 8+ Gen 1 to energooszczędny i "chłodny" procesor, a w Honorze Magic Vs układ dobrze oddaje ciepło - co po prostu czuć. Jeśli interesują was cyferki i benchmarki, to poniżej podrzucam zrzuty ekranu z testów Geekbench i AnTuTu.

Honor Magic Vs ma na pokładzie zestaw trzech aparatów. Główny bazuje na matrycy o rozdzileczości 54 Mpix IMX800 o wielkości 1/1.49" z f/1.9 z EIS, aparat ultraszeroki to 50-Mpix jednostka o polu widzenia 122°, przysłonie f/2.0 z funkcją makro, natomiast ostatni to teleobiektyw 8 Mpix o 3-krotnym zbliżeniu bezstratnym i 30-krotnym cyfrowym z OIS, i f/2.4. Taki zestaw w codziennym użytkowaniu radzi sobie naprawdę nieźle. Sami możecie ocenić wyniki.

Korzystałem z wielu nakładek na Androida i większość przypada mi do gustu - mowa o One UI Samsunga, Color OS Oppo, MIUI Xiaomi, My UX od Motoroli i innych. Z Magic OS 7.1 nie do końca się polubiłem Nie zrozumcie mnie źle - to ładna i nowoczesna nakładka, która jednak ma kilka mankamentów.

Przykładem jest personalizacja - domyślne przytrzymanie ekranu głównego nie uruchamia jego ustawień, więc aby zmienić tapetę, układ ikon, styl trzeba przejść do ustawień. Przytrzymanie ikony aplikacji nie pozwala przejść do jej ustawień - aby na przykład wyciszyć powiadomienia w jednej z aplikacji, trzeba przejść do ustawień i tam dopiero szukać określonego programu. W innych nakładkach byłoby to nie do pomyślenia.

Nie mamy też możliwości żonglowania kolorami różnych elementów interfejsu. Zmiany kolorów ikon w sekcji menu z szybkim dostępem funkcji takich jak WiFi, Bluetooth wysuwanego z góry, co w innych nakładkach jest zupełnym standardem.

Jeśli chodzi natomiast o funkcje charakterystyczne dla składanych smartfonów, to jest ich kilka. Przede wszystkim mamy opcję wygodnego dzielenia ekranu wywoływaną przy pomocy małego pływającego paska na górnej części wyświetlacza. Jego kliknięcie daje możliwość uruchomienia i przeniesienia otworzonej aplikacji na lewy bok, po czym po prawej stronie pojawia się okno z możliwością wyboru kolejnej aplikacji.

Co ciekawe, jeśli mamy zestaw dwóch aplikacji obok siebie i ten zostanie zminimalizowany, to nic straconego - nadal zobaczymy je w menu zminimalizowanych aplikacji.

Po otworzeniu zestawu aplikacji, trzeba zminimalizować je i odpalić nowy zestaw. Istnieje też możliwość uruchomienia aplikacji w pływającym oknie. Otwierając menu zminimalizowanych aplikacji również możemy uruchomić apki w postaci w taki sposób. 

Warto zaznaczyć jednak, że nie wszystkie programy są wspierane i nie można ich podzielić, ani uruchomić w trybie okna pływającego. Dodatkowo wykonując gest powrotu (przeciągnięcie na boku ekranu) przytrzymując palec, wyświetli nam się menu boczne, do którego możemy przypiąć aplikacje i uruchamiać je w oknie pływającym.

Z dodatkowych funkcji dla składanego ekranu mamy możliwość ustawienia wyboru skalowania aplikacji - proces nie odbywa się automatycznie, ale musimy wykonać go ręcznie. Po uruchomieniu apki wyświetla nam się guzik do rozszerzania i możemy go kliknąć lub nie, ewentualnie zmienić to w ustawieniach.

Honor Magic Vs ma na pokładzie akumulator o pojemności 5000 mAh. W połączeniu z energooszczędnymi komponentami potrafi on zapewnić długi czas pracy na jednym ładowaniu. Przy ustawieniu stałej wysokiej częstotliwości odświeżania i połączeniu z WiFi bez problemu uzyskiwałem 1,5 dnia standardowego użytkowania - odpisywania na Messengerze, przeglądania Instagrama, oglądania seriali i YouTube’a.

Oznacza to, że jeśli zaczynałem dzień z 100 proc. baterii, to bez problemu mogłem korzystać z urządzenia cały dzień i jeszcze część kolejnego. W przypadku danych mobilnych czas pracy skraca się do jednego bardziej intensywnego dnia poza domem. Dopiero wtedy przychodziła potrzeba sięgnięcia po ładowarki, natomiast uzupełnianie energii to sama przyjemność.

Smartfon obsługuje bowiem szybkie ładowanie przewodowe o mocy 66 W, dzięki któremu proces ładowania od 0 do 100 proc. trwa ok. 50 minut. Pół godziny wystarczy do naładowania do ok. 80 proc, natomiast 15 minut do ok. 50 proc.

Producent zadbał o zdrowie baterii - w opcjach mamy funkcje inteligentnego ładowania, które opóźnia ładowanie powyżej 80 proc. Dodatkowo jest też inteligentna pojemność baterii, która kończy uzupełnianie energii tuż przed osiągnięciem pojemności szczytowej akumulatora. Obie funkcje są domyślnie aktywowane i jeśli zależy nam na nieco dłuższym czasie na baterii to warto drugą opcję dezaktywować. Przy włączonej inteligentnej pojemności, Honor Magic Vs wyłącza się przy 3-4 proc. baterii. Bateria to zdecydowanie jeden z mocniejszych aspektów urządzenia.

Składany Honor Magic Vs to z pewnością intrygujące urządzenie, które ma swoje zalety i wady. Jednocześnie nie jest to sprzęt dla przeciętnego użytkownika. To sprzęt dla osób, które nie rozpatrują zakupu przez pryzmat stosunek ceny do jakości, za to chcą korzystać z najnowszych rozwiązań, jakie oferują producenci elektroniki.

Rozkładany ekran daje ogromne możliwości, natomiast w tym przypadku liczę na rozwój oprogramowania. Nie chodzi o brak możliwości personalizacji, ale o kwestię uruchamiania wielu aplikacji naraz i braku wygodnego przełączania się pomiędzy różnymi programami (niektóre aplikacje nie obsługują trybu dzielonego ekranu).

Sprzęt oferuje za to świetną wydajność za sprawą Snapdragona 8+ Gen 1, kompletny zestaw aparatów, pojemny akumulator z szybkim ładowaniem przewodowym.

To dobry smartfon, który jest niestety trudno dostępny. Sprzedawany jest za 7500 zł. Za niższą cenę (7300 zł, a w promocjach nawet mniej) możemy kupić Galaxy Z Folda 5.