Wszyscy lecą na Księżyc. Japonia planuje zrobić coś niesłychanego
Japoński lądownik do badania Księżyca będzie starał się wylądować z niespotykaną dotąd dokładnością. Ma trafić w cel z dokładnością 100 metrów! Misja „Moon Sniper", czyli dosłownie „Księżycowy Snajper” zmierza ku naszemu satelicie z misją uczynienia Japonii piątym po ZSRR, USA, Chinach i Indiach krajem, który bezpiecznie wylądował na powierzchni Księżyca. I pierwszym, który zrobił to z tak dużą precyzją.
Przypomnijmy - w sierpniu Indie przeprowadziły udane lądowanie swojej sondy w pobliżu południowego bieguna Księżyca, co było historycznym triumfem ich programu kosmicznego. Sukces nastąpił kilka dni po tym, jak rosyjska sonda rozbiła się w tym samym regionie oraz cztery lata po tym, jak poprzednia indyjska próba lądowania na Srebrnym Globie zakończyła się niepowodzeniem w ostatniej.
Oficjalnie: SLIM, nieoficjalnie: Księżycowy Snajper
Oficjalny kryptonim misji to SLIM od Smart Lander for Investigating Moon (Smart-Lądownik do Badania Księżyca) otrzymał nieco bardziej obrazowy przydomek Snajper, co dobrze oddaje to, jakie zadanie przed nim stoi. Dotychczas wszystkie lądowania sond na Księżycu miały określony obszar lądowania, który obejmował zwykle kilka kilometrów. Japońska Agencja Kosmiczna JAXA postanowiła jednak wejść na wyższy poziom precyzji i zamierza doprowadzić do lądowania sondy w polu o promieniu jedynie 100m.
Na Spider’s Web sporo piszemy na temat kosmosu:
Podobnie jak niedawno w Indiach, które dołączyły do elitarnego klubu państw prowadzących eksplorację Księżyca własnymi siłami, również w Japonii misja wzbudziła duże zainteresowanie.
Start japońskiej rakiety H-IIA, która wyniosła misję SLIM, na orbitę obserwowało przez internet 35 tys. osób. Jak na razie japońskie próby lądowania na Księżycu, z których jedna była przedsięwzięciem państwowym a druga prywatnym, zakończyły się niepowodzeniem.
W 2022 r. Japonia wysłała sondę księżycową o nazwie Omotenashi w ramach amerykańskiego programu Artemis 1 prowadzonego przez NASA. Niewielka sonda wielkości mniej więcej walizki byłaby najmniejszym lądownikiem księżycowym na świecie. Jednak przed lądowaniem kontakt z nią został utracony. W kwietniu 2023 r. natomiast japoński start-up iSpace poniósł porażkę w ambitnym przedsięwzięciu mającym uczynić z niego pierwszą prywatną firmę, która wylądowała na Księżycu. Również w tym przypadku kontakt z pojazdem został utracony.
Lądowanie na Księżycu na początku 2024 r.
Zgodnie z planem lądownik ma osiąść na księżycowym gruncie na początku 2024 r. Warto wspomnieć, że na pokładzie rakiety znajdował się także satelita do badań kosmosu XRISM opracowany wspólnie przez amerykańską (NASA) i europejską (ESA) agencję kosmiczną. Jego misją będzie przeprowadzenie obserwacji spektroskopowych w wysokiej rozdzielczości promieniowania rentgenowskiego towarzyszącym podmuchom gorących plazmowych gazu, które zachodzą w innych galaktykach.
W oświadczeniu JAXA można przeczytać jak istotne jest niezwykle precyzyjne lądowanie dla jej naukowców:
Tworząc lądownik Slim ludzie dokonają jakościowej zmiany w kierunku możliwości lądowania tam, gdzie chcemy, a nie tylko tam, gdzie jest to łatwe. Osiągnięcie tego celu umożliwi lądowanie na planetach o jeszcze bardziej ograniczonych zasobach niż Księżyc. Do tej pory nie było jeszcze przypadków tak precyzyjnego lądowania na ciałach niebieskich o tak znacznej grawitacji, takich jak Księżyc.