REKLAMA

Słuchawki bezprzewodowe Technics AZ80. Wiedziałem, że będzie dobrze, ale nie myślałem, że aż tak - recenzja

Zdecydowanie za mało mówi się o firmie Technics. Największą uwagę klientów kradną AirPods, Bose, Sony czy Galaxy Buds. Zdecydowanie należy w tym samym szeregu wymieniać wspomnianego Technicsa. AZ80 to jedne z najlepszych słuchawek typu TWS na rynku. Pozwólcie, że wam o nich opowiem.

Technics AZ80
REKLAMA

Już same oględziny słuchawek Technics AZ80 sugerują, że to nie byle jaki produkt. Znaczy się, mam tu na myśli opis techniczny, sugerujący, że sprzęcik ten jest wręcz naszpikowany nowymi technologiami. Oczywiście to jeszcze nie przesądza o jego jakości (co najwyżej wpływa na cenę), ale nie ma żadnej wątpliwości, że AZ80 powstały po to, by zdeklasować Sony 1000X czy inne Bose. To produkt, który mierzy na sam szczyt. Ale czy skutecznie?

REKLAMA

Słuchawki do łączności wykorzystują Bluetootha 5.3, czyli najnowszą i najsprawniejszą wersję tego standardu. Obsługują też wszystkie nowoczesne kodeki, w tym SBC czy AAC, a przede wszystkim LDAC. Co więcej, obsługują połączenie multi-point z aż trzema urządzeniami równocześnie, co jest wśród TWS-ów niespotykane.

Technics AZ80

AZ80 są bardzo wygodn. Przynajmniej, jeśli chodzi o moje uszy. Łatwo się je zakłada i pewnie siedzą w uchu. Nie są najlżejszymi na rynku i zapewne część słuchaczy po paru godzinach ich noszenia będzie czuła dyskomfort. To jednak tylko moja teoria, bo osobiście w żadnym momencie mi owa masa nie przeszkadzała. Do zestawu, co bardzo użyteczne, dołączony jest zestaw gumek o różnych rozmiarach, więc łatwiej je dopasować do rozmaitych uszu. Słuchawki, jak i etui, są wykonane z materiałów wysokiej klasy.

Technics AZ80 mają w sobie dwa małe potworki, które ryczą aż miło. Najważniejsze jest jednak brzmienie.

Technics AZ80

W każdej ze słuchawek znajduje się 10-milimetrowy aluminiowy głośnik z harmonizatorem zamknięty w komorze bezodbiciowej, zapewniając częstotliwości w zakresie 20 Hz - 40 kHz. Oczywiście każda ze słuchawek jest wodoodporna (poziom certyfikatu IPX4, czyli odporność na rozpryski wody). I dobry losie, jak te słuchawki cudownie brzmią.

Brzmienie jest zbalansowane i neutralne, zaskakuje jednak przede wszystkim oferowana dynamika. Jest czysto i klarownie – niezależnie od tego, czy rozmawiamy o brzmieniu basowym, czy też o melodii przekazywanej w wyższych tonach. Niektórym prawdopodobnie zabraknie sztucznego, ale przyjemnego dla wielu uszu dodatkowego punchu, podkreślającego beat czy brzmienie wokali. Dla entuzjastów muzyki to zaleta, ale nie wszystkim to może odpowiadać. Słuchawkami można sterować za pomocą aplikacji mobilnej, gdzie można modyfikować jak grają za pomocą rozbudowanego korektora graficznego.

Technics AZ80

AZ80 testowałem z rozmaitymi brzmieniami, od ulubionej przeze mnie muzyki rockowej, przez elektroniczne brzmienia aż do jazzowej i bluesowej klasyki. Niezależnie od nagrania, AZ80 wypadały wzorowo. Tworzą piękną i głęboką scenę dźwiękową, co przy nagraniach wysokiej jakości pozwala wyławiać słuchem różne malutkie szczególiki brzmienia każdego z instrumentów. AZ80 nigdy, ale to nigdy mnie swoim brzmieniem nie rozczarowały. W mojej ocenie w tej kategorii lepszego produktu na rynku aktualnie nie ma. Podyskutować można tylko które inne są równie dobre. Absolutna rewelacja.

Na tym zalety Technics AZ80 się nie kończą. Świetne mikrofony i mnogość funkcji.

Technics AZ80 - panel dotykowy działa wzorowo, poprawnie interpretując wszystkie gesty

Słuchawki AZ80 oferują chyba na dziś najlepszy zestaw mikrofonów ze wszystkich budsów. Dźwięk jest czysty i klarowny, jakby użytkownik korzystał ze znacznie lepszego mikrofonu, fizycznie znajdującego się przy ustach. Technics twierdzi, że to nie tylko zasługa samych mikrofonów, ale przede wszystkim algorytmów SI. Te oferują też (opcjonalnie, domyślnie włączone) bardzo skuteczne wyciszanie hałasów otoczenia, by rozmówca słyszał wyłącznie głos użytkownika. Owe mikrofony są na tyle dobre, że podejrzewam, że z powodzeniem usatysfakcjonowałyby też niektórych TikTokerów czy YouTuberów tworzących relacje w terenie. Są świetne.

To sugeruje, że świetny też jest ściśle z nimi związany mechanizm wyciszania szumów (ANC). No i... niestety nie. Jest tylko dobry. Całkiem skutecznie radzi sobie z hałasami o wyższych częstotliwościach, ale nawet i te wycisza niedokładnie. Nie jest to zły poziom i przy części sytuacji będzie całkowicie wystarczający. Jeżeli jednak ANC jest priorytetem ponad wszystko, to należy kupić inne słuchawki (rekomenduję Bose QuietComfort). Tu nie ma wielu powodów do narzekań, ale tak samo brakuje ich do pochwał.

Technics AZ80

Trudno mi je też chwalić za czas pracy na akumulatorze. Etui jest ładowane przez USB-C, a same słuchawki można ładować dowolną ładowarką Qi. Czas ładowania od zera do pełna to dwie godziny, a już po kwadransie AZ80 wystarczą na godzinę słuchania. Niestety, włączenie dodatkowych funkcji jest w tych słuchawkach bardzo kosztowne. Przy słuchaniu z kodeka AAC i bez ANC osiągnąłem 7 godzin (25 godz. licząc doładowywanie z etui). Ale już przełączenie się na kodek LDAC skróciło ten czas do czterech godzin (słuchawki) i 16 godzin (z etui). Włączenie ANC skraca czas o dodatkowe 30 minut. To zdecydowanie nie są dobre wyniki, mając na uwadze konkurencję.

Technics AZ80 - kandydat na słuchawki TWS roku. Choć ma i wady.

AZ80 to w mojej ocenie najwyższy poziom z aktualnej oferty rynkowej, jeśli chodzi o samą jakość dźwięku. Nie kierowałbym ich do osób, które przede wszystkim słuchają radiowej muzyki i którym nie zależy na wierności, preferując uatrakcyjnianie tego brzmienia na różne sposoby (np. przez podkreślanie brzmień niskotonowych). Słuchacze dla których ta wierność dźwięku jest istotna powinni być AZ80 zachwyceni. Zwłaszcza że to nie koniec ich zalet, są wygodne, mają świetne mikrofony, są też wysoce konfigurowalne.

Technics AZ80
REKLAMA

Niestety jest też miejsce na poprawę. To nie są słuchawki dla kogoś, który oczekuje całkowitej i skutecznej izolacji od otoczenia przez mechanizm ANC - ten w AZ80 jest dość przeciętny jak na sprzęt tej klasy, skutecznie filtrując tylko część hałasów. Trudno też bronić czasu pracy bez ładowarki, zwłaszcza po przełączeniu się na kodek wysokiej jakości, za jaki uważam LDAC. Długa podróż samolotem będzie wymagała przerw na doładowanie budsów.

Trudno jednak tych słuchawek nie rekomendować. Ich aktualna cena to 1250 zł. Jeżeli jakość dźwięku jest dla kogoś priorytetem, to niełatwo wymyśleć lepszy zakup niż Technics AZ80. Są w tej kwestii prześwietne. Warto tylko mieć na uwadze wspomniane wyżej kompromisy.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA