Nagle twój telefon gaśnie. A potem znikają pieniądze z konta. Gang wyłudził tak ponad 20 mln zł
Po raz pierwszy o tej metodzie kradzieży środków w Polsce zrobiło się głośno w 2018 roku. To właśnie wtedy zaczęła działać grupa, która w ciągu tylko trzech lat wyłudziła na terenie kraju przeszło 20 mln zł. Policja chwali się ogromnym sukcesem, bowiem zatrzymano jednego z najważniejszych członków grupy.
Do pierwszych zatrzymań dochodziło w kwietniu 2023 roku, kiedy to policja zapukała do drzwi trzech podejrzanych osób. W drugiej połowie czerwca (o czym dowiadujemy się jednak teraz), funkcjonariusze z Zarządu w Poznaniu Centralnego Biura Zwalczania Cyberprzestępczości zatrzymali jednego z najważniejszych członków tej grupy. Służby w swojej informacji piszą, że do zadań mężczyzny należało „pozyskiwanie w nieuprawniony sposób loginów, haseł dostępu oraz informacji o wysokości środków zgromadzonych na rachunkach bankowych pokrzywdzonych, jak i za pośrednictwem sieci Internet uzyskiwanie bez uprawnienia dostępu do informacji dla niego nie przeznaczonej”.
Więcej na ten temat zdradza PAP. Gang działający od 2018 do 2021 roku wprowadzał w błąd pracowników operatorów, co pozwalało przejmować karty SIM przyszłych ofiar. Proceder o nazwie SIM swap prezentuje się następująco:
Aby przestępcy mogli działać, najpierw muszą wyłudzić numer telefonu, dane osobiste i bankowe użytkownika (…) Dysponując tymi informacjami przestępcy zwracają się do operatora z prośbą o wymianę karty SIM, rzecz jasna podszywając się pod ofiarę. Gdy już złodzieje mają nową kartę, a więc i numer telefonu, w banku mogą zmienić hasło do serwisu internetowego. W ten sposób kradną pieniądze.
Na usta ciśnie się pytanie: czy to faktycznie takie łatwe?
Okazuje się, że tak i operatorom niestety niewiele było trzeba, aby wymienić kartę SIM. Po co być drobiazgowym, skoro chodzi o wygodę klienta? Niestety w tym przypadku ułatwienie procedury sprawiło, że przestępcy mieli zielone światło. I jak widać, chętnie z tego korzystali.
Eksperci do spraw bezpieczeństwa podkreślali, że operatorzy nie ujawniali przez te lata skali zjawiska. Czasami policja pisała o poszkodowanych – np. w 2021 roku mieszkanka woj. lubelskiego straciła przeszło 300 tys. zł – ale nie wiedzieliśmy dokładnie, jak skuteczni są oszuści. Zatrzymanie gangu pozwala nam zobaczyć "efekty" ich działań. W toku nadzorowanego przez Prokuraturę Regionalną w Poznaniu śledztwa jak do tej pory ustalono ponad 50 pokrzywdzonych, na szkodę których powstały straty w łącznej kwocie przekraczającej 20 mln zł. Środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania stosowany jest wobec 7 osób, a w całym postępowaniu występuje 16 podejrzanych. Policja nie wyklucza, że dojdzie do kolejnych zatrzymań w sprawie.
Ofiary tego rodzaju przestępstw nie zawsze wiedzą, co się stało, jak powinny reagować i o czym rozmawiać z policjantami. Pracownicy operatorów też nie mają świadomości zagrożenia i potrafią mniej lub bardziej świadomie pomijać procedury z myślą o wygodzie klienta
– tak Marcin Maj z Niebezpiecznika tłumaczył, dlaczego oszustwo jest tak skuteczne.
I faktycznie, na pierwszy rzut oka nie wiadomo co się dzieje. Telefon po prostu nagle się wyłącza. A potem działa, ale nie ma dostępu do usług komórkowych. W najlepszym wypadku operator poinformuje wiadomością, że karta SIM została zdeaktywowana. Zanim ruszy proces wymiany i wyjaśnienia sprawy, oszuści są w stanie wyczyścić konto do zera i ulotnić się z pieniędzmi.
Zwracamy uwagę klientów na konieczność reagowania w sytuacji podejrzenia nieprawidłowego działania urządzeń wykorzystywanych do autoryzacji i uwierzytelniania transakcji płatniczych. Zwracamy również uwagę dostawców usług płatniczych na konieczność zachowania szczególnej ostrożności w procesie realizacji dyspozycji zmiany haseł dostępu do kanałów bankowości internetowej klientów, składanych w sposób zdalny
– podkreślał dr hab. Mariusz Jerzy Golecki, Rzecznik Finansowy.
Przez lata z oszustwem walczyć się nie dało. Teraz z nadzieją możemy spoglądać na możliwość zastrzeżenia swojego numeru PESEL. Jeżeli dojdzie do takiej blokady, firmy płatnicze będą musiały weryfikować, czy klient chroni się właśnie w ten sposób. Obowiązek ma spoczywać nie tylko na bankach czy notariuszach, ale też na "dostawcach usług telekomunikacyjnych przy wydawaniu kopii lub wtórnika karty SIM". Przy zastrzeżeniu numeru PESEL nasza karta nie zostanie tak łatwo wymieniona.
Haczyk? Dopiero od czerwca 2024 roku każdy będzie mógł zastrzec swój PESEL
Do tego czasu przestępcy jeszcze mogą działać. Dlatego też trzeba monitorować i reagować wszelkie "dziwne" zachowania naszego telefonu. Niestety zapewne nie od razu zauważymy, że sprzęt zgasnął ani że nie ma dostępu do sieci. Właśnie z tego powodu sim swap jest tak groźny, a złodzieje są w stanie wyłudzić olbrzymie sumy.