Nintendo prosi otwarcie: nie dmuchajcie w nasze konsole. To nie 1990 rok
Za pośrednictwem oficjalnego konta w mediach społecznościowych Nintendo prosi posiadaczy Switcha, aby ci nie dmuchali w gniazdo kartridżów, mogąc w ten sposób uszkodzić elementy czytnika. Aż się człowiekowi przypominają czasy Pegasusa.
Wielu z was posiadało Pegasusa (piona za dzieciństwo w cudownych czasach). Wschodnia podróbka konsoli NES czasem nie wczytywała zawartości kartridża, na co był uniwersalny sposób: dmuchać w złącze krawędziowe. W ten sposób usuwaliśmy kurz, pył oraz siły nieczyste, mogąc wrócić do wesołej rozrywki.
Kolejnym generacjom konsol Nintendo towarzyszyło "rozdmuchiwanie" problemu niedziałających nośników i gniazd. Zjawisko stało się na tyle popularne, że kartridże z grami dla konsoli Nintendo 64 miały naniesioną informację o tym, by w nie nie dmuchać.
Od premiery NES-a w 1983 roku do czasów współczesnych powstało wiele merytorycznych, popartych badaniami oraz eksperymentami publikacji dotyczących dmuchania na złącze krawędziowe kartridża. Werdykt zdecydowanej większości badaczy pokrywał się z przekazem samych producentów konsol: dmuchanie nie naprawia plastikowych nośników. Może je za to uszkodzić.
Od premiery NES-a minęło 40 lat (!), a Nintendo wciąż musi prosić: nie dmuchajcie w nasze konsole.
Tego typu apel został wystosowany z oficjalnego konta wsparcia japońskiego oddziału Nintendo w serwisie Twitter. Możemy tam przeczytać (tłumaczenie redakcyjne):
Jeśli do gniazda na kartridże dostanie się kurz, usuń go specjalistycznym narzędziem do czyszczenia urządzeń elektronicznych. Nie dmuchaj w kierunku portu. Ślina może przylec do styków i spowodować rdzewienie lub korozję elektronicznych elementów.
W tej samej twitterowej nitce Nintendo apeluje by do czytnika kartridży z grami wideo nie wkładać patyczków do mycia uszu, a także wadliwych kartridży. Oba te przedmioty również mogą uszkodzić gniazdo czytnika, podobnie jak ludzka ślina, której drobinki zawsze wydobywają się podczas intensywnego dmuchania.
Nintendo ma doświadczenie w ostrzeganiu swoich graczy przed "dziwnym" zastosowaniem konsol.
Instrukcja dla konsoli Nintendo Wii przeszła już do legend, za sprawą umieszczonych w niej grafik. Za ich pomocą Japończycy apelują, aby nabywcy tej platformy nie wylewali na nią soku pomarańczowego, nie jedli jej, nie używali jej jako piłki nożnej ani nie… próbowali wykonywać skoków spadochronową z konsolą. Ech, 2006 roku, byłeś szalony.
Co do samego dmuchania w gniazdo Switcha - mnie się nie zdarzyło, chociaż przyznaję: gdy mam okazyjny problem z odczytem kartridża, lubię pocierać go o materiał koszulki albo bluzy. Niby to nie działa, ale jednak działa. Pewnych ludowych mądrości z człowieka po prostu nie wyplenisz. Z kolei stężone powietrze i środek do czyszczenia elektroniki kurzą się w szufladzie.