Użytkownicy Reddita szykują protest. Skok na kasę i częściowa blokada pikantnych treści wkurzyły społeczność

W czwartek informowaliśmy o burzy, jaką wywołała decyzja serwisu Reddit o wprowadzeniu opłat za dostęp do API, które w praktyce zabija większość aplikacji powiązanych z platformą autorstwa firm trzecich i niezależnych deweloperów. W tym aplikacje stanowiące alternatywę dla oficjalnej aplikacji serwisu, wtyczki do przeglądarek czy logowanie do innych usług za pomocą konta w serwisie Reddit.

Sama sprawa nabrała rozgłosu za sprawą dewelopera aplikacji Apollo - jednej z alternatyw dla oficjalnej aplikacji Reddit, który miesięczny koszt działania aplikacji, po wprowadzeniu płatnego dostępu oszacował na 20 milionów dolarów. Podobną, smutną informację przekazał deweloper aplikacji rif is fun, według którego aplikację (i innym jej podobne) zabije nie tylko koszt dostępu do API, którego nie da pokryć się płatnymi subskrypcjami, ale też zablokowanie dostępu do API dla treści niewłaściwych (tzw. NSFW - not safe for work, dosłownie niebezpieczne dla [miejsca] pracy).

Warto zaznaczyć, że oznaczenie NSFW w serwisie Reddit - wbrew powszechnemu przekonaniu - tyczy się nie tylko nagości i treści pornograficznych, ale jest to także oznaczenie, które użytkownicy mogą samodzielnie nadać publikowanym postom zawierającym np. zdjęcia skaleczeń i ran, treści kontrowersyjnych politycznie czy opisy własnych traumatycznych doświadczeń.

Wobec tego w serwisie powstał subreddit - sub-forum Save3rdPartyApps, którego członkowie chcą wymusić na Redditcie zmianę decyzji poprzez bojkot. Oprócz zaprzestania z korzystania z serwisu przez cały 12 czerwca (i część 13 czerwca, zależnie od strefy czasowej), nawołują oni także do zostawiania negatywnych recenzji oficjalnej aplikacji Reddit w sklepach z aplikacjami, bezpośredniego wysyłania negatywnych opinii do pracowników serwisu czy po prostu podawania dalej informacji.

Serwis Reddit nigdy nie był w Polsce istotny, co potwierdzają dane z serwisu Statista, w myśl których Reddit właściwie stale spada. W styczniu 2022 roku miał udział zaledwie 2,3 procent na rynku mediów społecznościowych. W styczniu bieżącego roku ten udział spadł do... 0,3 procent. Ale sam problem zamknięcia dostępu do API za wysokim, nieprzeskakiwanym dla deweloperów i małych firm paywallem jest czymś, nad czym powinniśmy się pochylić.

Zmiany w dostępie do API nie dotyczą zwykłego użytkownika, który korzysta z "czystego" Reddita w przeglądarce czy oficjalnej aplikacji, ale uderzą w każdego, kto używa jakichkolwiek dodatków: wtyczek, aplikacji czy nawet starego interfejsu serwisu, który jest preferowany przez najstarszych użytkowników. A to grono nie jest małe. Szacunkowo z Reddita poprzez aplikacje firm trzecich korzysta od 10 do 20 proc. użytkowników, użytkownicy korzystający ze starego interfejsu to około 5 proc. użytkowników, a kolejne kilka do kilkunastu procent to użytkownicy korzystający z różnego rodzaju wtyczek - w tym moderatorzy poszczególnych forów. W rzeczywistości zmiany dotkną dziesiątek milionów użytkowników, którzy w ten lub inny sposób dostosowywali sposób, w jaki czytają publikowane w serwisie treści

Wiadomy jest cel tego posunięcia: Reddit chce ukrócić ukrywanie reklam przez aplikacje, bowiem każda ukryta reklama to strata dochodów dla platformy - ten sam scenariusz znamy z Twittera. Jednak równocześnie Reddit wprowadzając nową politykę, przyczynia się do zabicia jednego z elementów, dzięki któremu zdobył aż 430 mln użytkowników na całym świecie: możliwości dostosowania tego, w jaki sposób korzysta się z treści w serwisie. Facebook czy Instagram jeszcze kilka lat temu również miały alternatywne aplikacje firm trzecich, jednak Meta ukróciła zapędy deweloperów. Alternatywny bastion Twittera (a przy okazji tysiące przyjaznych botów i możliwość logowania poprzez Twitter do innych aplikacji) upadł i właściwie Reddit jest (był?) jednym z niewielu serwisów gdzie doświadczenie płynące z korzystania z platformy można dostosować, uprościć czy wręcz polepszyć. Skala odzewu na Redditcie pokazuje, że użytkownicy cenią sobie możliwość dostosowania tego, jak korzystają z serwisu i nie chcą być zamknięci w kolejnej bańce, po prostu: chcą mieć wybór.

Problemem w sytuacji nie jest to, że Reddit wprowadził opłaty - serwis musi zarabiać. Ale cennik, który według twórcy Apollo wycenia dostęp do API 20 razy drożej niż zysk z jednego użytkownika nieblokującego reklamy w ujęciu rocznym oraz powiązane ograniczenia w dostępie do treści NSFW (które ponownie, będą nadal dostępne w oficjalnej aplikacji) to po prostu chęć zmonopolizowania dostępu do serwisu i sposobu korzystania z niego, na wzór tego jak robią to Big Techy. O Redditcie i jego społeczności można powiedzieć bardzo wiele, ale możliwość robienia naprawdę cudów na kiju sprawiła, że Reddit jest tym, czym jest dzisiaj. Kontrowersyjnym, pełnym ludzi "nie znam się, ale się wypowiem", ale także miejscem dyskursu na temat niszowych zainteresowań (subreddit o owsiance? ktoś? coś?) i uzyskania porad na tematy, których próżno szukać gdzie indziej - a twory małych deweloperów wspierały każdego z użytkowników, czy to bezpośrednio, czy poprzez wsparcie moderacji.

Trwający już teraz bojkot to przejaw tego, że redditorzy cenią sobie nie tylko treści, ale i techniczne aspekty medium, którym się posługują, by do nich dotrzeć. Mała-wielka pocztówka z naszych czasów.