REKLAMA

Czy przenośny klimatyzator ma sens? Sprawdziłem EcoFlow Wave 2

Schłodzi wnętrze kampera, namiotu, zwykłego samochodu, a nawet sypialni czy innego niewielkiego domowego pomieszczenia. Jednocześnie, jeśli zabierzemy EcoFlow Wave 2 w trasę, nie musimy polować na gniazdka - wystarczy odpowiednia stacja zasilająca. W teorii brzmi to wspaniale, ale jak jest w rzeczywistości?

24.05.2023 03.50
Czy przenośny klimatyzator ma sens? Sprawdziłem EcoFlow Wave 2
REKLAMA

Zacznijmy od specyfikacji.

REKLAMA

EcoFlow Wave 2 - specyfikacja (i co to właściwie jest?)

 class="wp-image-3628223"

Przenośny klimatyzator, z funkcją grzania, zasilania z poziomu właściwej stacji zasilającej, do tego sterowany z poziomu aplikacji mobilnej i potrafiący - w trybie chłodzenia - działać bez konieczności odprowadzania wody. Już zresztą same wymiary (518 x 297 x 336 mm) oraz masa (14,5 kg) sugerują, że jest to coś zdecydowanie innego od tego, co zwykliśmy sobie wyobrażać jako przenośne klimatyzatory, które ważą po kilkadziesiąt kilogramów i trudno je nawet przetoczyć na wbudowanych kółkach - ten jest naprawdę przenośny i bez trudu możemy go wynieść np. z sypialni, zapakować do bagażnika (wiele miejsca nie zajmie) i wykorzystać w plenerze np. do chłodzenia namiotu. Ale o tym za chwilę.

Poza tym EcoFlow Wave 2 oferuje następujące parametry:

  • moc chłodzenia i grzania: odpowiednio 1500 W i 1800 W (5100 BTU / 6100 BTU)
  • obszar chłodzenia: do 10 m2
  • zakres regulacji temperatury: od 16 do 30 stopni
  • chłodziwo: R290
  • Znamionowa moc wejściowa chłodzenia / grzania (AC): 550 W / 600 W
  • Znamionowa moc wejściowa chłodzenia / grzania (DC): 495 W / 540 W
  • Moc maksymalna chłodzenia / grzania: 700 W
  • opcje ładowania: zwykłe gniazdko, ładowarka samochodowa, panele fotowoltaiczne, zewnętrzny akumulator,
  • wodoodporność: IPX4
  • Temperatura pracy: dd 5°C do 50°C
  • Poziom głośności: 44-56 dB

Teorię można uzupełnić jeszcze o cenę, czyli sugerowane 5749 zł. W zestawie dostajemy - oprócz samego klimatyzatora - dodatkowe nakładki na wyloty powietrza, rury do wyprowadzania/rozprowadzania powietrza oraz nawet przygotowaną nakładkę okienną, która pozwoli nam ograniczyć dostęp powietrza z zewnątrz do chłodzonego pomieszczenia/obiektu. W skrócie: mamy właściwie wszystko, co jest nam potrzebne na start.

Opcjonalnie, za 4300 zł, możemy dokupić do EcoFlow Wave 2 specjalnie przygotowany akumulator, który montuje się u podstawy klimatyzatora i dzięki temu dwa urządzenia stanowią jedną całość, którą zdecydowanie łatwiej się manewruje. Nie jest to jednak dodatek obowiązkowy i można skorzystać z innej, np. większej stacji zasilania.

To teraz przejdźmy do praktyki.

EcoFlow Wave 2 - jak wygląda konfiguracja klimatyzatora?

 class="wp-image-3628217"

Na dobrą sprawę to nie ma czegoś takiego jak "konfiguracja", może pomijając banalnie prostą i bezproblemową synchronizację z aplikacją mobilną EcoFlow. Klimatyzator jest gotowy do działania właściwie od razu po wyjęciu z pudełka i podłączenia zasilania. Jedyne, co musimy zrobić, to ustalić, w jaki sposób będziemy z niego korzystać i w zależności od naszych potrzeb zamontować rury prowadzące powietrze.

 class="wp-image-3628208"

Opcje są w sumie trzy.

W pierwszej - nie montujemy żadnej rury. W takim układzie możemy korzystać z EcoFlow 2 jako grzejnika albo klasycznego wentylatora z naprawdę mocnym nadmuchem. Jeśli takie będzie nasze docelowe zastosowanie - możemy całą resztę akcesoriów schować do kartonu.

Jeśli natomiast chcemy umieścić klimatyzator wewnątrz chłodzonego obiektu, musimy zamontować odpowiednie adaptery na właściwie kratki i podłączyć do nich rury. Co ważne - całość jest przygotowana tak sprytnie, że nie da się tego zrobić źle. Adaptery wskakują na kratki bez problemu i z wyraźnym kliknięciem oznaczającym prawidłowe zaczepienie. Tak samo nakręcanie rur na adaptery przebiega bez problemu - wystarczy dokręcić do oporu i gotowe, a do tego szczelne. Potem pozostaje nam wyprowadzić te rury przez okno albo inny otwór, zaślepić przestrzeń dookoła nich (można wykorzystać element dołączany do zestawu albo przygotować swój własny) i podłączyć EcoFlow Wave 2 do zasilania.

 class="wp-image-3628202"

I tutaj drobna uwaga - o ile rury są fantastycznie składane i naprawdę długie (około 140 cm), a po użyciu bardzo łatwo je złożyć do wcześniejszej, sztywnej formy, o tyle przewód zasilający jest dość krótki i jeśli nie korzystamy ze stacji zasilającej, tylko np. ze zwykłego gniazdka, to czasem pewnie będzie trzeba skorzystać z przedłużacza.

 class="wp-image-3628199"

Trzecia konfiguracja przewiduje sytuację, w której EcoFlow Wave 2 znajduje się poza chłodzonym obiektem. W takim układzie nie montujemy dwóch rur z poprzedniego punktu, a tylko jedną - na wylocie powietrza docelowego. Urządzenie możemy wtedy ustawić np. poza namiotem, minimalizując generowany przez niego hałas, jednocześnie zapewniając sobie komfort termiczny.

W skrócie: nikt nie powinien mieć nawet najmniejszych problemów z przygotowaniem EcoFlow Wave 2 do pracy. Tym bardziej, że możemy nim sterować zdalnie z poziomu naprawdę dobrej aplikacji, w której możemy wybrać tryb pracy, docelową temperaturę i sprawdzić resztę parametrów:

 class="wp-image-3628361"

Albo bezpośrednio z poziomu prostego i czytelnego panelu na obudowie. Tak, nie trzeba ani trochę sięgać po telefon za każdym razem, kiedy chcemy np. zmienić temperaturę o 1 stopnień.

 class="wp-image-3628220"

EcoFlow Wave 2 - jak to chłodzi?

 class="wp-image-3628196"

Bardzo skutecznie, ale wszystko zależy od rozmiarów i kubatury chłodzonego obiektu.

Przykładowo na pierwszy test zamontowałem EcoFlow Wave 2 w sypialni o powierzchni ok. 12 m2 i wysokości 3 m (z małym skosem). Temperatura startowa wynosiła nieznośne 24 stopnie z kawałkiem, więc ustawiłem klimatyzator tak, żeby docelowa temperatura wyniosła 20 stopni. Warunki nie były optymalne, bo ostatecznie nie zaślepiłem całego okna, a jedynie zasunąłem roletę do 90 proc. i przez pozostałą szparę wyprowadziłem dwie rury.

Efekty? Po 7 minutach w trybie manualnie ustawionego maksymalnego nawiewu temperatura w sypialni wynosiła już tylko 22 stopnie, przy czym pomiary temperatury z Wave 2 pokrywały się z resztą moich smartdomowych sprzętów mierzących temperaturę. Po około 25 minutach było już 21 stopni, ale ostateczne wychłodzenie do wskazanych przeze mnie 20 stopni zajęło niemal pełną godzinę. Trzeba przy tym przyznać, że Wave 2 naprawdę robił co mógł, rozprowadzając po pomieszczeniu powietrze o temperaturze zaledwie 8,1 stopni - zresztą temperatura odczuwalna przy przebywaniu w środku była zdecydowanie niższa niż to, co pokazywały czujniki. Z utrzymaniem zadanej temperatury po jej osiągnięciu nie było na szczęście żadnego problemu - i Wave 2 nie musiał już wtedy pracować na pełnych obrotach.

Im przy tym mniejsza kubatura - nawet pomimo większych różnic tempratury - tym oczywiście Wave 2 radzi sobie lepiej. Przykładowo wpakowałem go później do auta (kombi o długości prawie 4,7 m), w którym temperatura wewnętrzna również przekraczała 24 stopnie i prawdopodobnie dalej by rosła, gdyby nie klimatyzator. Ustawiłem tym razem 19 stopni i ponownie tryb maksymalny - po niecałych 5 minutach było już w środku 20 stopni, a po 10 - upragnione 19.

 class="wp-image-3628391"

Można więc bez większego problemu - nawet w nie do końca optymalnych warunkach - schłodzić tym sprzętem przeciętną sypialnię czy pomieszczenie o podobnych wymiarach. Po prostu może to potrwać nieco dłużej, niż w sytuacji, kiedy chcemy schłodzić np. wnętrze auta. Podejrzewam, że wnętrze przeciętnego kampera czy przyczepy również schładzałoby się błyskawicznie.

EcoFlow Wave 2 - czy jest głośny?

 class="wp-image-3628190"
EcoFlow Wave 2 i specjalny akumulator-podstawka

To zależy... gdzie i jak go ustawimy. Zgodnie z deklaracjami producenta, poziom głośności wynosi od 44 do 56 dB i żadna z tych wartości nie oznacza ekstremalnej ciszy. Ale już na początku dobra wiadomość - z moich pomiarów wynika, że Wave 2 potrafi być w większości przypadków nawet cichszy, generując przeważnie od ok. 40 dB (mierzone w odległości ok. 1 m) w trybie nocnym, do ok. 50 w trybie maksymalnym.

Czy jest to całkowicie cicho? Zdecydowanie nie. Czy jest to dźwięk, który jest się w stanie wytrzymać, biorąc pod uwagę alternatywę w postaci upału, a także pamiętając o uniwersalności i faktycznej przenośności tego sprzętu? Tak. Aczkolwiek na to ostatnie pytanie najlepiej by było, gdyby każdy odpowiedział sobie sam.

 class="wp-image-3628709"

Dla porównania, te 40 dB to mniej więcej tyle, ile ciche lodówki i dużo, dużo mniej, niż pralki podczas pracy. Coś za coś.

EcoFlow Wave 2 - czy faktycznie nie trzeba odprowadzać wody?

Nie trzeba. Ale z tego co zauważyłem, niekoniecznie cała zbierająca się w urządzeniu woda jest natychmiast rozprowadzana po pomieszczeniu w postaci pary wodnej. Warto o tym pamiętać i jeśli wyłączamy urządzenie, żeby np. przenieść je do innego pomieszczenia, lepiej robić to stosunkowo ostrożnie. Nie będzie tego wiele - raczej pojedyncze kropelki, ale zawsze coś.

EcoFlow Wave 2 + akumulator - tutaj dopiero zaczyna się zabawa

 class="wp-image-3628187"

Głównie dlatego, że dzięki takiemu połączeniu dostajemy tak naprawdę jedno urządzenie, które jest w pełni niezależnym od zewnętrznego zasilania klimatyzatorem, które możemy ustawić i uruchomić w zasadzie zawsze i wszędzie. Owszem, stacja dorzuca do masy zestawu 7,8 kg, więc kończymy z pakietem o masie przekraczającej 20 kg, ale jeśli nie wnosimy tego na ósme piętro - nie powinno być źle. Tym bardziej, że Wave 2 jest specjalnie zaprojektowany tak, żeby było go jak i gdzie chwycić, żeby wygodnie go przenosić.

 class="wp-image-3628706"

Na ile niezależności wystarczy nam dodatkowy akumulator? To zależy w dużej mierze od trybu pracy. W trybie eko EcoFlow Wave 2 potrzebuje do pracy przeważnie do 180 W (ok. 200 W w trybie nocnym), co może faktycznie pozwolić nam uzyskać 7-8 godzin (1159 Wh pojemności). Z drugiej strony - w manualnie ustawionym trybie maksymalnym zużycie sięga już 300 W, więc w takim układzie dużo bardziej prawdopodobne są okolice 4 godzin. Inna sprawa, że biorąc pod uwagę moc chłodzenia i nadmuchu Wave 2, mała jest szansa, że będziemy chcieli chłodzić jakiekolwiek pomieszczenie przez więcej niż godzinę, więc tych 4 godzin nie trzeba się obawiać.

Dodatkowo z poziomu aplikacji możemy ustawić, przez jaki czas klimatyzator ma pracować - np. może się wyłączyć po godzinie pracy, żeby oszczędzić energię wtedy, kiedy nie jest już potrzebny.

EcoFlow Wave 2 - dla kogo?

 class="wp-image-3628217"

Obstawiałbym, że głównie dla tych, którzy sporo podróżują, nocując przy tym w namiotach, przyczepach albo w samochodzie - w takich warunkach spisze się idealnie, szczególnie biorąc pod uwagę niezależność energetyczną (w pakiecie z akumulatorem) oraz długą listę możliwości i akcesoriów, wliczając w to opcję ustawienia klimatyzatora poza namiotem i doprowadzenia powietrza do wnętrza za pomocą rury. Tym bardziej, że pora roku nie ma większego znaczenia - możemy mieć w tym namiocie albo kamperze chłodniej, możemy też mieć cieplej niż jest poza nim. Wszytko zależy od nas.

REKLAMA

Równie dobrze Wave 2 spisze się też u osób, które mają np. wakacyjny domek na odludziu, gdzie montaż klimatyzacji nie wchodzi w grę, a z ogrzewaniem też bywa kiepsko. Tutaj mamy wszystko w jednym urządzeniu i jeśli mamy prąd, to właściwie nic więcej nam nie potrzeba.

Najlepsze w tym wszystkim jest jednak to, że jeśli wrócimy z tej podróży kamperem albo pod namiot, to wcale nie trzeba Wave 2 chować do kartonu, w oczekiwaniu na kolejny wypad. Tak, jak najbardziej nada się on też do chłodzenia umiarkowanie dużych pomieszczeń na co dzień. Trzeba się tylko pogodzić z tym, że czasem zajmie mu to trochę więcej czasu i nie będzie to najcichszy sprzęt. Ale biorąc pod uwagę alternatywę w postaci upału i ogólną transportową uniwersalność - pewnie wiele osób będzie to w stanie zaakceptować.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA