Własny serwer do hostingu gier online nie musi być drogi, a daje więcej frajdy z multiplayera
Wieloosobowe gry online to platforma spotkań dla milionów graczy z całego świata. Publiczne serwery nigdy nie pozwolą nam jednak definiować własnych reguł i modyfikować gry wedle własnych upodobań. Właśnie dlatego najlepiej postawić na własny VPS, który można wynająć już za kilkadziesiąt złotych miesięcznie.
Rozwój gier komputerowych od samego początku wiąże się z rozwojem technologicznym. Pierwsze gry były prostymi zręcznościówkami bez fabuły. W toku lat przekształciły się we wciągające historie z realistyczną oprawą, które jeden-do-jednego można przekładać na język małego ekranu (jak np. The Last of Us).
Zyskaliśmy wyższą rozdzielczość, więcej efektów graficznych i klatek, które cieszą oczy. W przypadku rozgrywki multiplayer w grę wchodzi jednak jeszcze kilka czynników - od jakości naszego łącza po serwer, na którym odbywa się rozgrywka. Najczęściej możemy bowiem podłączyć się do publicznego serwera, aby szlifować umiejętności w starciu z innymi graczami. Nie zawsze jest to jednak najlepsze rozwiązanie.
Dlaczego warto zainwestować we własny serwer?
Własny serwer to możliwość dostosowania rozgrywki do preferencji grupy znajomych, z którymi umawiamy się na granie. Daje to nieskrępowany dostęp do wprowadzania modyfikacji i izolowania zagrań w czasie treningów.
Rozmowy z e-sportowcami uświadomiły mi, że ciągłe granie meczy nie wiąże się szybszym progresem. Profesjonaliści ćwiczą pojedyncze zagrania - tak jak np. bramkarze dzielą swój trening na siłownię, obrony piłek lecących w okienka, wybijanie dośrodkowań w pole karne, a także radzenie sobie w sytuacji sam na sam. Podobnie najlepsi gracze w CS:GO praktykują rzucanie granatów czy fragowanie wychylających się zza węgła przeciwników oddzielnie. Dopiero później synchronizują pojedyncze zagrania z całym zespołem i układają taktyki.
Własny serwer daje wolność do sprawdzania różnych konfiguracji. Umożliwia dostosowywanie map czy zasad do osobistych preferencji, a także zapewnia brak cheaterów. Ci są bowiem utrapieniem rozgrywek wieloosobowych. Korzystają z programów, pokazujących przeciwników stojących za ścianą lub automatycznie naprowadzających celownik. Administrując serwerem możemy łatwo zablokować takich delikwentów i zapraszać znajomych, co do których mamy pewność, że nie zepsują zabawy.
Własny serwer to również większy komfort. Może działać non-stop, 24 godzin dziennie, 7 dni w tygodniu. Przed podjęciem decyzji o kupnie serwera warto jednak sprawdzić jakie opcje dostępne są na rynku, jakie są ich wady i zalety, a także w jakim kontekście najlepiej je wykorzystać. Przegląd trzech najważniejszych usług znajdziecie poniżej.
Serwer współdzielony - do firmowej strony, ale nie do grania
To najtańsza opcja, która jest niestety pełna ograniczeń. Jak sama nazwa wskazuje, z jednego serwera korzysta w tym przypadku kilka podmiotów. Jeden może posiadać sklep internetowy, inny utrzymuje osobisty projekt, a jeszcze inny rozkręca startup. Chcąc uruchomić grę na tej samej maszynie szybko spotkalibyśmy się z ograniczeniami sprzętowymi nie do przeskoczenia.
Każda z aplikacji zużywa bowiem moc obliczeniową procesora i zajmuje pamięć. Łatwo to sobie zwizualizować próbując uruchomić jednocześnie kilka gier na własnym komputerze. Kończy się to zazwyczaj pokazem slajdów zamiast płynnej animacji.
Serwer współdzielony sprawdzi się w przypadku mało wymagających zastosowań i stron, które nie notują wielu odwiedzin. Gry odpadają.
Serwer dedykowany - dla twórców i resellerów
A gdybyśmy mieli serwer tylko dla siebie? Tylko nasze aplikacje konsumowałyby jego zasoby i moglibyśmy instalować cokolwiek byśmy chcieli? Dokładnie tak przedstawiają się najważniejsze zalety serwerów dedykowanych. Oczywiście ich właściciele odpowiednio wyżej wyceniają taką usługę w abonamentach zaczynających się od 262 zł miesięcznie.
Serwery dedykowane świetnie sprawdzą się jednak w przypadków twórców gier, którzy chcą zaprosić fanów do wczesnych testów lub uruchomić cloud gaming. Kupują je również resellerzy, którzy odsprzedają moc obliczeniową mniej wymagającym użytkownikom.
VPS - idealny dla graczy i społeczności
VPS to skrót od virtual private server. Łączy on dwie kluczowe cechy: jest wirtualny i prywatny. Wirtualny dlatego, że w rzeczywistości jest tylko częścią prawdziwej, fizycznej maszyny, która została podzielona przez oprogramowanie. Dzięki jego regułom na swoim VPS-ie jesteśmy sami, a nasze aplikacje są odizolowane od reszty klientów. To właśnie owa prywatność w nazwie usługi. Płacimy za dostęp do konkretnej liczby rdzeni i pamięci, więc nie musimy jej z nikim dzielić.
VPS umożliwia przy tym skalowanie w zależności od wymagań uruchamianych gier czy liczby użytkowników. Oferty w portfolio OVH zaczynają się już od 22,1 zł/mc, a kończą na 128 zł/mc. Możemy więc wynająć serwer, który będzie miał nawet 8 rdzeni, do 32 GB RAM-u i 640 GB SSD. Taka maszyna idealnie trafi w potrzeby gildii i klanów, które notują dziesiątki członków i często preferują spersonalizowaną rozgrywkę.
O wiele mniejszy serwer wystarczy zaś do rozgrywki w Minecrafta. Nie jest to bowiem wymagający tytuł. Warto jednak zwracać uwagę na przepustowość i lokalizację serwera. Wszystkie VPS-y OVH działają w centrach danych firmy, a jedno z nich na szczęście znajduje się w Warszawie, więc nie powinniśmy narzekać na wysoki ping. Jest to kluczowe zwłaszcza w przypadku strzelanek takich jak Arma 3 czy DayZ.
VPS dla graczy jest rozsądnym kompromisem pomiędzy wydajnością, prywatnością i możliwościami. Za niewielką opłatą oferuje możliwość hostowania gier online i dostosowywania ich zasad do własnych preferencji, co docenią wszyscy fani immersji w świat wirtualny.