REKLAMA

Ubiorą samoloty w skórę rekina. To patent na oszczędzanie paliwa

Prace nad specjalną powłoką, która znajdzie się na samolotach Grupy Lufthansa, trwały prawie 10 lat. Niemiecki przewoźnik w końcu dopiął swego. Od stycznia część maszyn zostanie oklejona folią imitującą swoimi właściwościami skórę rekina. Linia liczy, że uda jej się dzięki temu zaoszczędzić setki ton paliwa lotniczego rocznie.

Ubiorą samoloty w skórę rekina. To patent na oszczędzanie paliwa
REKLAMA

Ryanair wcześniej zapowiedział, że zamierza zmodyfikować kształt końcówek skrzydeł, czyli tzw. wingletów, by oszczędzić niecałe 2 proc. na spalaniu. Wyścig o to, komu najbardziej uda się zredukować zużycie paliwa lotniczego rozkręca się w najlepsze. Lufthansa wprowadza właśnie w życie jeszcze bardziej szalony pomysł.

Linia lotnicza chce okleić samoloty folią

REKLAMA

Ale nie taką zwykłą, znaną nam ze sklepów spożywczych. Lata temu naukowcy Lufthansy i niemieckiego potentata chemicznego BASF uznali, że skóra rekina może być dobrą inspiracją do zaprojektowania powierzchni zmniejszającej opory powietrza.

W 2013 r. zaprezentowali światu folię AeroShark. Badacze nakleili na skrzydła i kadłub samolotu niewielkie kawałki samoprzylepnej folii, która składa się z milionów wypustek o wielkości 50 mikrometrów. Nierówności mają imitować właściwości rekiniej skóry, która - choć wydaje się gładka - w rzeczywistości składa się z niewielkich łusek skórnych, pozwalając rekinom szybciej przemieszczać się w wodzie.

Te zalety są znane nauce od dawna. Wykorzystywane były m.in. przy budowie opon samochodowych, a także przy produkcji strojów dla pływaków. Michael Phelps zdobył w takim kostiumie osiem złotych medali olimpijskich. Dzisiaj nie byłoby to już możliwe, bo w 2010 r. takie wspomaganie zostało zakazane przez Międzynarodową Federację Pływacką.

Branża lotnicza nie traktuje jednak tej technologii jako niedozwolonego dopingu. Widzi w nim za to szansę na uzyskanie potężnych oszczędności. Po latach prac w końcu udało się stworzyć materiał, który jest odporny na duże wahania temperatur, skoki ciśnienia i wytrzymuje promieniowanie ultrafioletowe.

Projekt ruszy na dobre w styczniu

Niemal 10 lat pracy w końcu przyniosło wymierny efekt. Agencja Bezpieczeństwa Lotniczego Unii Europejskiej przyznała przewoźnikowi certyfikat pozwalający na seryjne zastosowanie AeroShark w dwóch modelach Boeinga 777.

Na początku 2023 r. w skórę rekina zostanie ubranych łącznie 12 samolotów należących do linii Swiss (członka Grupy Lufthansa) i jedenaście boeingów latających dla Lufthansy Cargo.

Jesteśmy pierwszą grupą linii lotniczych na świecie, która korzysta z tej nowej technologii - podkreśla Christina Foerster, członek zarządu Grupy Lufthansa.

Przewoźnik szacuje, że pokrywając folią 950 metrów kwadratowych Boeinga 777-300ER jest w stanie zaoszczędzić 400 ton paliwa lotniczego, co przełoży się na redukcję emisji dwutlenku węgla o 1200 ton.

REKLAMA

Pokrywając ponad 20 samolotów nową folią ze skóry rekina, ograniczymy emisję CO2 Grupy Lufthansa o ponad 25 000 ton rocznie - pisze spółka.

REKLAMA
Najnowsze
Aktualizacja: 2025-03-27T18:42:43+01:00
Aktualizacja: 2025-03-27T14:54:23+01:00
Aktualizacja: 2025-03-27T14:46:30+01:00
Aktualizacja: 2025-03-27T09:39:05+01:00
Aktualizacja: 2025-03-27T06:03:00+01:00
Aktualizacja: 2025-03-26T16:33:07+01:00
Aktualizacja: 2025-03-26T14:37:09+01:00
Aktualizacja: 2025-03-26T12:27:29+01:00
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA