REKLAMA

To państwo zniknie niedługo pod wodą. Przenoszą je do metaverse, bo nie mają wyjścia

Przeniesienie państwa do metaverse - taki właśnie plan ma rząd Tuvalu. Jak tłumaczy minister spraw zagranicznych niewielkiego państwa wyspiarskiego na Oceanie Spokojnym, to jedyny sposób, aby kraj zachował jeden z filarów państwowości, jakim jest terytorium. Bowiem w ciągu najbliższych kilku dekad Tuvalu może zniknąć z mapy świata.

To państwo zniknie niedługo pod wodą. Przenoszą je do metaverse, bo nie mają wyjścia
REKLAMA

Tuvalu to państwo wyspiarskie położone na malowniczym archipelagu na Oceanie Spokojnym. Oprócz prawdziwie rajskich widoków Tuvalu słynie z jeszcze jednej rzeczy: przy obecnym tempie globalnego ocieplenia, państwo do 2050 roku prawdopodobnie całkowicie znajdzie się całkowicie pod wodą.

REKLAMA

Podczas trwającego właśnie szczytu klimatycznego Konferencji Narodów Zjednoczonych w sprawie zmian klimatu (COP27), minister spraw zagranicznych Tuvalu, Simon Kofe ogłosił, że wyspiarskie państwo stanie się pierwszym na świecie krajem, który utworzy pełnowymiarową kopię online.

Decyzja nie jest podyktowana współpracą marketingową, a zmianami klimatycznymi, które doprowadziły do podniesienia się poziomu wód otaczających państwo, do poziomu zagrażającego ludności państwa.

W miarę tego, jak znika nasze terytorium, nie mamy wyjścia i musimy się stać pierwszym na świecie cyfrowym narodem. [...] Wyspy takie, jak nasza nie przetrwają szybko rosnących temperatur, podnoszącego się poziomu mórz i susz. Więc odtworzymy je wirtualnie. Kawałek po kawałku, zachowamy nasze państwo"

- powiedział Simon Kofe

Tuvalu należy do najmniejszych państw świata. Zamieszkuje je niecałe 12 tysięcy obywateli, a samo państwo znajduje się na archipelagu składającym się z sześciu wysp o całkowitej powierzchni niespełna 26 kilometrów kwadratowych.

Minister zwraca uwagę świata nie po raz pierwszy. Tuvalu tonie!

Już w zeszłym roku Kofe zaskoczył świat, nagrywając jedną ze swych przemów na szczycie COP26 stojąc po kolana w morskiej wodzie. Obecnie, podczas przypływów czterdzieści procent okręgu stołecznego znajduje się pod wodą, ale jak przewidują naukowcy w ciągu trzech do czterech dekad Tuvalu stanie się całkowicie niemożliwe do zamieszkania.

Planem rządu wyspiarskiego państwa jest nie tylko wirtualne odtworzenie państwa w skali 1:1, ale także przeniesienie tam wszelkich instytucji oraz administracji rządowej. Fizycznie mieszkańcy Tuvalu będą zmuszeni przenieść się na inne, bezpieczniejsze tereny należące do innych państw, lecz dzięki przestrzeni wirtualnej, jaką jest metaverse będą nadal mogli łączyć się w przestrzeni wirtualnej i zachować jeden z filarów państwowości, jakim jest terytorium.

REKLAMA

Choć Tuvalu jest pierwszym na świecie państwem, które chce się całkowicie przenieść do przestrzeni wirtualnej, nie jest ono pierwszą nacją, która pracuje nad kopią swojego terytorium.

Już w 2021 roku stolica Korei Południowej, Seul, zapowiedziała stworzenie kopii miasta w metaverse. Z kolei Barbados jest pierwszym państwem na świecie, które otworzyło własną ambasadę w zdecentralizowanej platformie Decentraland.

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA