Znów będzie można pójść do Starbucksa z godnością. Podświetlane logo ma wrócić do MacBooków
Po blisko 7 latach do laptopów Apple’a może powrócić detal, za którym użytkownicy wciąż bardzo tęsknią. Podświetlane logo w MacBookach odeszło wraz ostatnim modelem z 2016 r., ale wiele wskazuje na to, że Apple jeszcze nie do końca przekreślił swoje ikoniczne insygnium.
Kiedyś to były czasy. Wchodziło się do Starbucksa, otwierało klapę laptopa i inni już od wejścia wiedzieli, że mają do czynienia z człowiekiem z klasą, czyli z MacBookiem. A potem Apple wziął i usunął podświetlane logo i teraz w kiepskim świetle można pomyśleć, że człowiek siedzi w kawiarni z jakimś – ha tfu! – Dellem. Skandaliczne niedopatrzenie po stronie projektantów, ale tak widocznie musiało być. Blichtr należny posiadaczom laptopów Apple’a został poświęcony na ołtarzu smukłości urządzenia i od 2016 r. klapy MacBooków zdobi jedynie smutne, niepodświetlone, słabo widoczne jabłuszko.
No spójrzcie tylko. Tak było kiedyś. Szyk, styl, piękno i elegancja:
A tak jest teraz. Smutek, szarość, logo jak naklejone:
Pojawia się jednak płomyczek nadziei. Apple najwyraźniej chce przywrócić ikoniczne podświetlenie logo w swoich przyszłych laptopach.
Podświetlane logo w MacBookach powróci?
Do urzędu patentowego Stanów Zjednoczonych spłynął ostatnio bardzo ciekawy patent, określający wykorzystanie częściowo odblaskowego lustra w roli materiału tylnej części urządzenia. Jak czytamy w opisie patentu, tył obudowy urządzenia może zostać zaopatrzony w logo wykonane z materiału zachowującego się jak lustro weneckie – z jednej strony nie będzie ono odsłaniać ukrytych w obudowie podzespołów, a z drugiej będzie odbijać podświetlenie, choć patent określa też możliwość regulacji intensywności odbicia. Innymi słowy, jeśli podświetlane logo na obudowach MacBooków powróci, będziemy mogli regulować jego jasność, lub po prostu podświetlenie wyłączyć. „Lustro” opisane w patencie może występować w dwóch kolorach – szarym lub złotym. Idealnie do wpasowania w nowe, kolorowe portfolio laptopów Apple’a.
Wielki powrót ikony.
Można się śmiać, że podświetlane logo to zbędny bajer i symbol klasizmu, ale nie da się ukryć, że jest to ikoniczny detal świata elektroniki użytkowej. Laptopy Apple’a od 1999 r. były wyposażone w ten element (od czasu PowerBooka G3) i jego usunięcie z portfolio w 2016 r. przez wielu zostało odebrane jako pomyłka.
Nie wiadomo oczywiście, czy podświetlane logo powróci. Apple składa każdego roku ogrom wniosków do urzędu patentowego i tylko nieznaczna część z nich kiedykolwiek trafia do rzeczywistych urządzeń. Jeśli jednak jest jakiś element, który Apple powinien jeszcze przywrócić w swoich laptopach (po wywaleniu touchbara i przywróceniu MagSafe) to jest nim właśnie podświetlane logo. Żeby w końcu można było pójść do Starbucksa z godnością.