Tak działa Cyberpunk 2077 na najdroższej karcie i z setką modów
GeForce RTX 4090 na pokładzie, maksymalne ustawienia graficzne, rozdzielczość 4K oraz ponad 100 modyfikacji rozwijających polską produkcję. Tak wygląda Cyberpunk 2077 wyciśnięty na maksimum.
Chociaż Cyberpunk 2077 miał premierę dwa lata temu, pozostaje jedną z najbardziej wymagających sprzętowo gier na rynku. Polska produkcja łamie komputery i karty graficzne, a jej działanie w natywnej rozdzielczości 4K, przy zachowaniu 60 klatek na sekundę, pozostaje niespełnionym marzeniem wielu komputerowych graczy, nawet zasobnych w portfelach. Sytuację zmienia premiera potwornie drogich, potwornie mocnych układów GeForce RTX 40.
Tak wygląda Cyberpunk 2077 odpalony na GeForce RTX 4090, wsparty ponad setką modów.
Kanał Digital Dreams przygotował wizualny pokaz gry, uruchamiając ją na niezwykle wydajnej jednostce wyposażonej w najnowsze i najpotężniejsze podzespoły. Cyberpunk 2077 działał na następującej konfiguracji:
- Karta graficzna: GeForce RTX 4090
- Procesor: Ryzen 9 7950xx
- Płyta główna: Aorus x670ax
- SSD: Samsung Evo 970
- RAM: 32 GB DDR5 6000
Polska produkcja została dopakowana ponad setką modów. Nie tylko wizualnych.
Wśród zastosowanych modyfikacji jest przede wszystkim PSYCHO Ray Tracing Graphics Next Gen Mod. Istotną modyfikacją jest także Photorealistic Reshade modyfikujący cieniowanie, a także Draw Distance Boost zwiększający zasięg widzenia. Istotną zmianą jest modyfikacja dodająca do gry perspektywę TPP. Moim zdaniem akurat tego moda mogłoby nie być, ponieważ to z perspektywy FPP Cyberpunk 2077 zawsze prezentował się najbardziej okazale.
Wśród modyfikacji wykorzystanych na poczet pokazu znajdują się również takie bezpośrednio wpływające na rozgrywkę, np. umożliwiające latanie futurystycznymi samochodami. Niepożądanym efektem ubocznym setki modów działających jednocześnie są artefakty graficzne oraz nienaturalne zachowania postaci, które możecie zobaczyć na niektórych ujęciach. Zwłaszcza tych początkowych, w klubie.
Nie mogę pozbyć się wrażenia, że PS4 i XONE mocno zaszkodziły projektowi Night City.
Nawet w 4K, z maksymalnymi ustawieniami oraz doprawiony setką modyfikacji, Cyberpunk 2077 momentami wciąż wygląda dosyć pusto i sterylnie. Zastanawiam się, czy gdyby tytuł od początku był projektowany wyłącznie na PC oraz konsole dziewiątej generacji, architektura miasta uległaby diametralnej zmianie. Nie ma żadnych wątpliwości, że PS4 i XONE były dla CD Projektu niczym kula u nogi. Właśnie z tego powodu deweloperzy porzucili stare konsole podczas prac nad dodatkiem Phantom Liberty, który zadebiutuje wyłącznie na PC, PS5 i XSX|S.