REKLAMA

Deszczówka jest tak zanieczyszczona, że nigdzie na świecie nie nadaje się do picia. Nawet na Antarktydzie

Woda deszczowa od tysięcy lat utożsamiana jest z życiem i urodzajem. Jednak jak pokazują naukowcy, ten obraz to jedynie przeszłość, gdyż dzięki tzw. wiecznym chemikaliom zanieczyszczenie wody deszczowej osiągnęło poziom, w którym deszczówka w skali globalnej nie nadaje się do picia. Rozwiązanie? Niestety, uczeni bezradnie rozkładają ręce w oczekiwaniu na rozluźnienie restrykcji dot. wody pitnej

Deszczówka jest tak zanieczyszczona, że nigdzie na świecie nie nadaje się do picia
REKLAMA

Według różnych źródeł, początki zbierania wody deszczowej sięgają przynajmniej czterech tysięcy lat wstecz, kiedy to starożytni Grecy i Chińczycy opracowali pierwsze systemy pozwalające na zbieranie i przetwarzanie życiodajnej deszczówki. Jednak współcześni nam inżynierowie i uczeni patrzą na wodę deszczową z dużą dawką dystansu i niepokoju.

REKLAMA

Według najnowszego raportu opracowanego przez naukowców ze Sztokholmu i Zurycha, poziomy związków per- i polifluoroalkilowych (PFAS) w wodzie deszczowej osiągnęły poziom, przez który woda deszczowa w skali globalnej nie nadaje się do spożycia. Problem obecny jest nawet w miejscach pozornie wolnych od ingerencji człowieka, takich jak Antarktyda czy Wyżyna Tybetańska.

PFAS to grupa syntetycznych związków chemicznych, które od lat czterdziestych powszechnie są wykorzystywane w przemyśle w procesach takich jak wykańczanie i galwanizacja metali, produkcja płynów hydraulicznych i półprzewodników.

Jednocześnie, od lat, w skali globalnej, sukcesywnie prowadzona jest restrykcyjna polityka mająca na celu redukcję związków per- i polifluoroalkilowych w przemyśle, a tym samym ograniczenie ich w środowisku. Jednak wysiłki te to kropla w morzu potrzeb, gdyż PFAS to tzw. "wieczne chemikalia", które ze względu na właściwości chemiczne i fizyczne nie ulegają rozkładowi w środowisku naturalnym i wraz z naturalnym cyklem hydrologicznym są stale obecne w naturze - w tym w ciałach żywych organizmów.

Grupa uczonych z Uniwersytetu Sztokholmskiego pod przewodnictwem profesora Iana Cousinsa na początku sierpnia bieżącego roku opublikowała pracę naukową, będącą efektem dekady prac terenowych i laboratoryjnych. Artykuł opublikowany na łamach Environmental Science & Technology poświęcili obecności i cyrkulacji PFAS w środowisku.

Badacze zauważyli, że poziom niektórych szkodliwych związków per- i polifluoroalkilowych w atmosferze nie zmniejsza się znacząco, pomimo wycofania ich z procesów produkcyjnych przez największe koncerny. PFAS są wysoce trwałe, ale ich stała obecność w atmosferze wynika również z ich właściwości i naturalnych procesów, które nieustannie zwracają PFAS do atmosfery ze środowiska powierzchniowego.

Jednym z ważnych naturalnych procesów cyklicznych dla związków per- i polifluoroalkilowych jest transport z wody morskiej do powietrza przez tzw. aerozole morskie.

Jak mówi Ian Cosinus, ze względu na stałą obecność w środowisku wytworzonych przez człowieka związków per- i polifluoroalkilowych, w skali globalnej zaczęto zmieniać wytyczne dla bezpiecznych wartości PFAS w wodzie pitnej. Za przykład podaje rakotwórczy kwas perfluorooktanowy (PFOA), należący do PFAS, którego dopuszczalne stężenie w ciągu 20 lat w samych Stanach Zjednoczonych obniżono o 37,5 miliona razy. Zgodnie z ustaleniami sztokholmskich uczonych, jeżeli przyjąć wytyczne dla wody pitnej, woda z opadów deszczowych jest niezdatna do picia w skali globalnej.

Na podstawie najnowszych amerykańskich wytycznych dotyczących PFOA w wodzie pitnej, woda deszczowa wszędzie zostałaby oceniona jako niebezpieczna do picia. Chociaż w świecie przemysłowym nie często pijemy wodę deszczową, wielu ludzi na całym świecie oczekuje, że jest ona bezpieczna do picia i zasila wiele naszych źródeł wody pitnej

- mówi Ian Cousins
REKLAMA

Zdaniem Martina Scheringera, jednego ze współautorów pracy, trwałość związków per- i polifluoroalkilowych oraz ich stała obecność w środowisku, doprowadzą do stałego podnoszenia dopuszczalnych limitów PFAS w wodzie pitnej.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA