REKLAMA

Nie uwierzysz, że to gra na telefon. Mobilne The Division jest jak gra PC z niskimi detalami

Ubisoft nareszcie pokazał, jak wygląda mobilne The Division Resurgence podczas rozgrywki, uchwyconej bezpośrednio na urządzeniu mobilnym. Jestem pod wielkim wrażeniem i już nie mogę się doczekać, kiedy darmowa produkcja trafi na iOS oraz Androida.

The Division Resurgence na telefon. Niesamowite, jak wygląda
REKLAMA

Wyraźne ząbkowanie krawędzi na skutek niskiej rozdzielczości. Efekt pop-up widoczny na pierwszym i drugim planie. Cieniowanie ograniczone do najważniejszych obiektów sceny. No i ograniczony zasięg widzenia, sabotujący panoramę Nowego Jorku. The Division Resurgence wygląda niczym nowa gra dla komputerów osobistych z ustawieniami graficznymi very low. To nie krytyka. To komplement. Mówimy bowiem o produkcji dla telefonów i tabletów.

REKLAMA

Mobilne The Division Resurgence wygląda jak nowa gra na PC z ustawieniami very low. To komplement

Ubisoft zaprezentował, jak nadchodzące The Division Resurgence dla telefonów i tabletów wygląda w pełnej okazałości. Francuskiemu wydawcy należą się brawa za granie w otwarte karty. Ubisoft pokazał rozgrywkę zarejestrowaną bezpośrednio na urządzeniu mobilnym, bez żadnych upiększaczy i bez zamaskowanego dotykowego interfejsu. Widzimy The Division dokładnie takim, jakie niebawem dostaniemy na urządzenia mobilne z Androidem oraz iOS.

Analizując rozgrywkę z The Division Resurgence na dużym ekranie 4K mojego biurowego komputera może się wydawać, że oprawie wizualnej wiele brakuje. Niska rozdzielczość powoduje widoczne ząbkowanie krawędzi. Zasięg widzenia został radykalnie zmniejszony względem pierwszego The Division na PC. Jakość tekstur jest odczuwalnie gorsza. Efekty świetlne zostały wykastrowane, tak samo jak cieniowanie. Jestem jednak pod wielkim, wielkim wrażeniem tego, jak prezentuje się ten tytuł.

 class="wp-image-2260695"

The Division Resurgence dzielnie walczy z piętą Achillesa gier mobilnych: liczbą obiektów na ekranie

Większość układów mobilnych już od kilku lat jest w stanie zaserwować obiekt 3D w jakości zbliżonej do tej z PlayStation 4 czy Xboksa One. To żaden problem. Pojedyncza bryła z nałożoną teksturą wysokiej jakości, wzbogacona niezłymi animacjami, sprawi że będziecie mieli dużą trudność z poznaniem, czy patrzycie na render z PS4 bądź telefonu. Unity, Unreal Engine czy inny silnik już teraz wygeneruje dla was efekty powodujące opad szczęki. Kluczem jest dobrze wyreżyserowana scena.

Problemem nie jest stworzenie pojedynczej, pełnej detali bryły. Takimi zachwycaliśmy się wiele lat temu w pierwszym The Room. Specyfika mobilnych układów wykłada się na generowaniu szerszego środowiska z większą liczbą obiektów. Nie chodzi o jakość modelu głównego bohatera, ale wszystko, co go otacza. Jeśli gracie w mobilne gry 3D, na pewno zauważyliście proste sztuczki, odciążające mobilne układy. Kamera jest bliżej pleców herosa, ograniczając szerokość panoramy. Przeciwników zawsze widzimy nie więcej niż kilku jednocześnie. Rozmycie skrywa płaskie tła w 2D. Przykładów można mnożyć.

 class="wp-image-2260689"
REKLAMA

The Division Resurgence znacząco wyróżnia się na tym polu. Chociaż poziom szczegółowości aplikacji jest znacznie, znacznie niższy niż w pierwszym The Division na PC, jestem pod wielkim wrażeniem wizualnego bogactwa sceny. Pandemiczny Nowy Jork wygląda świetnie, oczywiście jak na mobilne standardy. Nie imponuje pod względem rozdzielczości czy tekstur, ale właśnie liczby obiektów. Widać, że Ubisoft stara się zasypać różnice między grami mobilnymi oraz stacjonarnymi na odcinku frontu, który jest szczególnie trudny.

Tym bardziej nie mogę się doczekać żeby sprawdzić, jak The Division Resurgence będzie wyglądać na moim iPadzie. Niestety, data premiery wciąż nie jest znana.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA