REKLAMA

W Polsce na potęgę kradną tory. Tak PKP PLK walczy ze złodziejami

Pasjonaci próbują odtwarzać dawne, nieużywane obecnie linie, a złodzieje niweczą ich trud dla potencjalnego zarobku. Kradzież torów i infrastruktury dotyczy nie tylko pociągów, ale i tramwajów. PKP PLK w rozmowie z nami tłumaczy, jak chroni kolejowe sprzęty przed dewastacją.

01.04.2022 10.45
pkp
REKLAMA

"Na naszej linii (km 15,700-16,100) ujawnione zostały świeże ślady kradzieży szyn i infrastruktury torowe" - napisało niedawno na swoim facebookowym profilu Towarzystwo Przyjaciół Wolsztyńskiej Parowozowni. Ekipa zajmuje się głównie "organizacją pociągów specjalnych z parowozami" na nieczynnych liniach. Zuchwała kradzież uderzyła więc w pasjonatów starej kolei – osoby, które chcą przypomnieć i pokazać zabytkowe maszyny.

REKLAMA

Biznes jest kuszący. Niedawno ełccy policjanci zatrzymali dwóch mężczyzn podejrzanych o kradzież elementów torowiska (wartych w sumie ponad 155 tys. zł) oraz rur z placu budowy (wartych 16 tys. zł). Pieniądze duże, ale kara też słona – zatrzymanym grozi do pięciu lat więzienia. Choć w tym przypadku ponoć nie chodziło o zarobek:

PKP PLK: kradzieży jest mniej, bo lepiej chronimy

- Liczba przypadków kradzieży infrastruktury kolejowej (m.in. elementów toru lub sieci trakcyjnej) systematycznie spada – mówi w rozmowie ze Spider's Web Radosław Śledziński, rzecznik prasowy PKP PLK- Porównując statystki z 2015 roku i 2021 widać, że zdarzeń było cztery razy mniej.

Statystyk za 2021 rok Straż Ochrony Kolei jeszcze nie udostępniła. Ale w 2020 roku doszło do 1309 zdarzeń związanych z kradzieżami, wykryto zaś 159. W 2013 było ich nieco ponad 3,5 tys., a w 2014 niecałe 3,2 tys. Sugerując się tymi danymi widać, że liczba kradzieży spada. Dalej jest ich całkiem sporo – a większość pozostaje niewykryta – ale jest to jakiś powód do optymizmu.

Jednym ze sposobów na zmniejszenie liczby kradzieży jest sprawienie, aby ta przestała być opłacalna. Dlatego PKP PLK wykorzystuje materiały z tworzyw, których nie da się spieniężyć. Urządzenia zaś skrywane są w pomieszczeniach zamkniętych, trudno dostępnych i monitorowanych.

– Tereny kolejowe są systematycznie monitorowane. Bezpieczeństwo zapewniają m.in. patrole Służby Ochrony Kolei i prewencyjne działania funkcjonariuszy. By ograniczyć kradzieże na kolei, SOK wykorzystuje specjalne pojazdy: mobilne centra monitoringu (MCM). Dzięki systemowi kamer funkcjonariusze mogą obserwować, co dzieje się na kilkukilometrowym odcinku linii kolejowej niezależnie od pory dnia i warunków atmosferycznych – wyjaśnia Radosław Śledziński.

Inne kolejowe spółki sięgają też po drony

Kiedy zainwestowało w nie PKP Cargo, PKP Cargo liczba kradzieży spadła w 2015 r. o 55 proc., a ukradziono z pociągów towary o wartości o 65 proc. niższej niż w 2013 r.

W sieci pojawił się filmik pokazujący, jak dron przegania złodziei, którzy polowali na kolejową infrastrukturę.

Do walki ze złodziejami infrastruktury kolejowej wykorzystywane są również foto-pułapki oraz termo i noktowizory. W miejscach trudno dostępnych funkcjonariuszy wspomagają specjalnie szkolone psy. Samochody terenowe sprawdzają się z kolei na patrolach linii m.in. w lasach.

Wydawać by się mogło, że do kradzieży torów dochodzi w miejscach, gdzie nie sięga wzrok służb

REKLAMA

Tymczasem zdarzają się przypadki, że niszczone są mniejsze tory, po których w miastach poruszają się w tramwaje. Na przykład w 2020 dochodziło do regularnych akcji, przez co bytomskie pojazdy nie mogły jechać po szynach – bo tych brakowało.

Złodzieje rozmontowują też linie, które na jakiś czas zostały wstrzymane, na przykład z powodu remontów. Tak jest często w Łodzi, co sprawia, że mieszkańcy przestają wierzyć w to, że tramwaj wróci w ich okolice.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA