REKLAMA

Interfejs mózg-maszyna umożliwił komunikację pacjentowi ze stwardnieniem zanikowym bocznym

Wbrew pozorom, nie mówię tutaj o urządzeniu wymyślonym przez należącą do Elona Muska firmę Neuralink. Tym razem gwiazdami są badacze z Uniwersytetu w Tybindze i opracowane przez nich urządzenie.

Problemy Neuralink
REKLAMA

Co do zasady interfejs mózg-maszyna to urządzenie, które odczytuje sygnały w mózgu, analizuje je i tłumaczy je na polecenia, które następnie przekazywane są do komputera.

REKLAMA

Urządzenie opracowane przez naukowców z Tybingi zostało zastosowane na pacjencie zidentyfikowanym tylko jako K1. W artykule naukowym opisującym badania napisano jedynie, że jest to 37-latek cierpiący na stwardnienie zanikowe boczne (ALS).

Wykorzystywane przy tym schorzeniu urządzenia wymagały dotychczas od chorych przynajmniej minimalnej kontroli nad mięśniami czy to twarzy czy oczu. Za ich pomocą chorzy mogli kontrolować urządzenie.

Niestety ALS jest schorzeniem, w którym stan pacjentów stale się pogarsza prowadząc do momentu, w którym chory traci całkowicie kontrolę nad mięśniami i nie jest w stanie korzystać z urządzenia. Naukowcy z Tybingi opracowali właśnie urządzenie, które jest w stanie pomóc pacjentom na tym etapie komunikować się z otoczeniem.

REKLAMA

W 2019 r. naukowcy wprowadzili do mózgu pacjenta dwie mikroelektrody i za ich pomocą wykorzystując feedback słuchowy zaczęli uczyć urządzenie prawidłowego reagowania. Pacjent musiał dopasowywać częstotliwości fal mózgowych do odpowiednich tonów, słów i całych fraz. Wyniki były zaskakujący. Już po trzech miesiącach takiego treningu pacjent był w stanie wybierać odpowiednie litery, słowa i frazy. To była rewolucyjna zmiana w jego życiu - urządzenie pozwoliło mu komunikować się z rodziną wykorzystując poszczególne obszary mózgu w sytuacji kiedy sam już nie ma kontroli nad żadnymi mięśniami w swoim ciele.

Naukowcy podkreślają, że urządzeniu daleko do doskonałości i jak na razie musi być wykorzystywane pod nadzorem. Jest to jednak przełom dający pacjentom z ALS nadzieję na to, że nie czeka ich w przyszłości zespół zamknięcia, w którym nie będą w stanie się z nikim skomunikować. Naukowcy tymczasem pracują już nad udoskonaloną wersją interfejsu.

REKLAMA
Najnowsze
Aktualizacja: tydzień temu
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA