Kiedy i jakie nowe karty graficzne? Zobacz czym zaskoczą nas producenci
Karty graficzne - sens życia każdego PCMASTERRACE, temat ważny, istotny i... podnoszący ciśnienie każdego kto spojrzy na ich ceny. Czego można się spodziewać w najbliższej przyszłości i jeszcze w tym roku?
Rynek kart graficznych zmaga się z kryzysem jakiego jeszcze nie było. Liczne problemy produkcyjne, dostawowe, jak i opłacalność wydobycia Ethereum sprawiły, że liczba kart dostępnych dla Kowalskiego dramatycznie zmalała. Z kolei słaba dostępność pozwoliła sklepom na podwajanie cen sugerowanych, a mimo tego karty wyprzedają się na pniu. Czy koszmar pecetowych graczy w tym roku dobiegnie końca i w końcu będziemy mogli kupić tanie karty graficzne? Anonimowi eksperci mówią o 50% szansy, a redakcyjna kryształowa kula wypowiada się równie precyzyjnie.
Z cała pewnością wielką zmianą będzie zakończenie duopolu AMD (karty graficzne Radeon) i NVIDII (karty graficzne GeForce), bowiem do akcji wkracza trzecia siła i to mająca imponujące zaplecze produkcyjno-finansowe.
Intel - Nowe karty graficzne wkrótce. Kiedy? Wkrótce.
O ile Intel naprawdę nieźle radzi sobie jeśli chodzi o zintegrowane układy graficzne (przynajmniej jeśli mowa o segmencie laptopowym, bo „integry” w desktopowych procesorach Alder Lake zostały niemiłosiernie okrojone), to wejście na rynek kart graficznych do desktopów będzie wielkim wydarzeniem, a odbywa się to przy udziale podkupionego od AMD Raja Koduriego.
W każdym razie - karty graficzne Arc Alchemist (Xe HPG) nadchodzą i to zarówno w wersji kart dla desktopów, jak i układów mobilnych. Kiedy? Intel na razie dość mętnie mówi o pierwszym kwartale 2022 roku, ale żadna konkretna data nie została ujawniona. Rdzeń graficzny najwydajniejszego modelu desktopowego ma składać się z 512 jednostek wykonawczych, co przekłada się na 4096 procesorów strumieniowych i będzie on wyposażony w 16 GB pamięci GDDR6. Liczba jednostek wykonawczych w mniej wydajnych modelach to odpowiednio 384, 256, 128 i 96.
Inną ciekawostką jest to, że będą to pierwsze karty wykorzystujące DisplayPort w wersji 2.0. Asem w niebieskim rękawie ma być oczywiście konkurent AMD FSR i NVIDIA DLSS, czyli technologia Intel XeSS. Nie będzie też żadnej blokady wydobycia kryptowalut.
Mamy również nadzieję, że przy okazji premiery nowych kart Intel popracuje nad swoimi sterownikami, by nie odstawały od konkurencji.
AMD - Coś tam podrasujemy i odświeżymy, ale... nowe karty też robimy.
W kuluarach mówi się, że "czerwoni" szykują się do odgrzania kotleta... to znaczy do odświeżenia kart Radeon RX 6700, 6800 i 6900 XT. Modele 6750, 6850 i 6950 XT będą oparte na tych samych rdzeniach graficznych, ale o nieco wyśrubowanych możliwościach oraz szybszej pamięci VRAM. Użytkownicy poszukujący przede wszystkich taniej karty powinni poczekać na model 6500 (jeszcze mniej wydajny od ostatnio zaprezentowanego Radeona RX 6500 XT). Niespodziewaną bronią w arsenale AMD okazała się... podwyżka cen kart w sklepach, która (procentowo) nie była aż tak duża jak kart GeForce. Co nie oznacza, że była niewielka.
Największe zainteresowanie budzą oczywiście modele Radeon RX serii 7000 (numeracja nie jest jeszcze potwierdzona), które mają pokazać NVIDII gdzie raki zimują. Jak na razie wiadomo tylko tyle, że modele RDNA 3 będą korzystać z 5 i 6-nanometrowego procesu produkcyjnego, a liczba procesorów strumieniowych w topowym modelu ma przekraczać 10 tysięcy (!). Oficjalnie wciąż ich nie zapowiedziano, ale wedle planów, karty graficzne oparte na tej architekturze miałyby się pojawić jeszcze w 2022 roku.
NVIDIA - Ej patrzcie, kolejna topowa karta na którą nie będzie was stać!
Jeśli NVIDIA spodziewała się burzy oklasków po zapowiedzi kolejnego wydajnościowego potwora w postaci RTX 3090 Ti, to srodze się rozczarowała. To nie są tanie rzeczy, a przewidywania co do dostępności są równie ponure. Faktem jest, że NVIDIA niedawno zaprezentowała naprawdę udany tańszy model GeForce RTX 3050. Niestety, ogromny rozjazd pomiędzy cenami sugerowanymi a sklepowymi mocno wpływa na atrakcyjność takiego zakupu. Nie można zapomnieć o budżetowym modelu GeForce GT 1010, ale jego wydajność jest niższa od GT 1030, więc jest to w zasadzie ciekawostka dla producentów zestawów OEM.
W dalszej perspektywie (końcówka bieżącego roku) możemy spodziewać się nowych kart GeForce RTX serii 4000 (Lovelace). Mówi się o dwóch pewnikach - będą poważnym obciążeniem zarówno dla portfela, jak i zasilacza...
O, nowe karty graficzne. Meh.
Od dłuższego czasu kwestią która budzi najwięcej emocji, nie są specyfikacje najnowszych modeli kart graficznych, ale ich cena oraz dostępność. Miejmy nadzieję, że 2022 rok przyniesie tu gruntowne zmiany.