PKP ogłasza podwyżkę cen biletów. Taniej już było
Szykujcie się na droższe podróże pociągami. PKP Intercity zapowiedziało podwyżkę cen już od 13 stycznia. Za podróż, która kosztowała 150 zł, zapłacimy o prawie 20 zł więcej.
Wygląda na to, że 2022 r. będzie rokiem podwyżek cen. Dopiero co uderzył w nas Polski Ład, inflacja poszybowała do przerażającego poziomu 8,6 proc, ale to jeszcze nie koniec. Jeśli podróżujesz pociągami, odczujesz to na swojej kieszeni. Od 13 stycznia szykuje się wzrost cen o 7 do 15 proc.
PKP Intercity dostosowuje ceny biletów do aktualnej sytuacji na rynku - rosnących kosztów działalności: wyższych cen energii trakcyjnej czy modernizacji taboru i zapleczy technicznych oraz do oferty przewoźników regionalnych. Obecna aktualizacja to pierwsza systemowa zmiana cen biletów PKP Intercity od lat 2013-2014. Zmodyfikowany cennik zacznie obowiązywać od 13 stycznia 2022 roku" - informuje PKP Intercity.
Droższe podróże pociągami. Jakie podwyżki nas czekają?
Przykładowo, kurs EIP, którego bazowa cena wynosiła 150 zł, będzie teraz kosztował 169 zł. W przypadku kursu EIC, za który płaciliśmy 139 zł, cena wzrośnie do 149 zł. Z kolei kurs IC i TLK, który dotychczas był wyceniony na 60 zł, od 13 stycznia będzie kosztował 69 zł.
Jest jednak mała nadzieja na to, że nadal będzie się dało jeździć taniej. Wygląda na to, że jeśli będziemy kupować bilety z dużym wyprzedzeniem, to nie zauważymy różnicy albo wręcz cena będzie nieco niższa. Dla przykładu podróż składem EIP, której cena bazowa wynosiła 150 zł, była często dostępna do kupienia w tzw. II progu promocyjnym za 120 zł. Po 13 stycznia cena w II progu promocyjnym spadnie do 118,30 zł. Jeszcze taniej będzie w III progu promocyjnym, gdzie cena biletu spadnie ze 105 do 92,95 zł.
Jest więc iskierka nadziei, ale w ogólnym rozrachunku ceny rosną, i to zauważalnie. Przejazd na trasie Warszawa - Kraków i z powrotem dało się przejechać pociągiem Pendolino za 300 zł. Teraz zapłacimy za to 338 zł.
Trudno jednak winić samo PKP Intercity, bo ostatnie systemowe podwyżki miały miejsce na przestrzeni 2013 i 2014 r., czyli w czasach kiedy wartość złotówki była zupełnie inna niż dziś.
