REKLAMA

Norweska baza na dalekiej północy pożegnała właśnie stare F-16 i powitała nowiusieńkie F-35. Polska musi jeszcze poczekać na swoją kolej

Wyścig zbrojeń trwa też na północy Europy. Nastąpiła tam właśnie epokowa zmiana. W Norwegii pożegnano F-16, które broniły norweskiego nieba przez 42 lata. Zastąpiły je nowoczesne F-35. Nowe maszyny powitano tak, jak na zimną północ przystało, wśród lodowatej, zimowej zamieci. Kiedy Polska otrzyma zamówione F-35?

Nowe myśliwce F-35 już w Norwegii. Kiedy przylecą do Polski?
REKLAMA

Uroczystość powitalna nowych myśliwców miała miejsce w czwartek. Obfite opady śniegu i słaba widoczność spowodowały, że planowana impreza została nieco skrócona. Broniące nieba Norwegii i NATO F-16 zostały zastąpione przez F-35 Lightning II w misjach Quick Reaction Alert (QRA).

REKLAMA

Królewskie Norweskie Siły Powietrzne utrzymują w stałej gotowości, przez 24 godziny na dobę, dwa F-35 stacjonujące w bazie w Evenes. Maszyny są w stanie wystartować w ciągu 15 minut od alarmu i ruszyć na przechwycenie podejrzanych lub wrogich samolotów. Takie misje nazywane są właśnie Quick Reaction Alert.

Zazwyczaj niezidentyfikowane samoloty, które bez odpowiedzi na wezwania, niebezpiecznie zbliżają się do przestrzeni powietrznej Norwegii i NATO, to wojskowe maszyny rosyjskie. Są to najczęściej bombowce dalekiego zasięgu albo samoloty rozpoznania i walki radioelektronicznej. W obu przypadkach chodzi o przetestowanie reakcji NATO.

Długa droga norweskich F-35

Historia norweskich F-35 pokazuje jak długotrwałym i skomplikowanym przedsięwzięciem jest wdrożenie ich do służby. Jest to też zapewne lekcja dla Polski, która również kupiła amerykańskie myśliwce V generacji produkcji firmy Lockheed Martin.

Norweski personel techniczny i piloci rozpoczęli szkolenie dotyczące F-35 w bazie lotniczej Luke w Arizonie w USA w 2015 roku. W listopadzie 2017 r. w Norwegii, na lotnisku Ørland wylądował pierwszy norweski F-35. W tym samym roku rozpoczęło się przygotowanie do misji QRA w bazie Evenes.

W międzyczasie norweskie F-35 trafiły również na lotnisko Rygge, a także były na dwóch zagranicznych misjach, Iceland Air policing, w 2020 i 2021 r. Szkolenie na lotnisku Evenes trwało około pół roku.

Północ broni się przed Rosją

Norwedzy poważnie traktują bezpieczeństwo północnej części swojego kraju. Nic dziwnego, skoro Rosjanie coraz aktywniej zaznaczają swoją obecność wojskową w powietrzu i na wodach północy. Baza Evanes znajduje się 250 km za kołem podbiegunowym. Pełniące wcześniej misje QRA F-16 stacjonowały na lotnisku w Bodø, 170 km na południe.

Wraz z F-35 do bazy w Evanes trafią też samoloty Boeingi P-8A Poseidon, przeznaczone do patrolowanie obszarów morskich i zwalczania łodzi podwodnych.

Jak dotąd do Norwegii trafiły 24 z 52 nowych F-35. Do 2025 roku wszystkie nowe samoloty będą w służbie.

Warto tu dodać, że w grudniu 2021 r. Finlandia wybrała myśliwce F-35 w przetargu na myśliwce mające zastąpić starzejące się już F/A-18. Finlandia zamówi 64 samoloty z systemami uzbrojenia za kwotę 9,4 mld dolarów.

Polska też kupiła F-35

31 stycznia 2020 w Dęblinie, szef MON podpisał umowę na zakup 32 wielozadaniowych samolotów piątej generacji F-35 dla Sił Powietrznych. Wartość umowy wynosi 4,6 mld dolarów. Jej przedmiotem jest dostawa 32 samolotów F-35A wraz z pakietem szkoleniowym i logistycznym.

Dostawy samolotów F-35A dla Polski zostaną zrealizowane w latach 2024-2030. Roczne dostawy będą zawierały się w przedziale 4-6 egzemplarzy. Pierwsze 6 samolotów czasowo zostanie rozmieszczonych w latach 2024-2025 w jednej z baz lotniczych na terytorium USA z przeznaczeniem do szkolenia personelu latającego i technicznego Sił Powietrznych RP. Przylot pierwszych samolotów do kraju przewidywany jest na przełomie roku 2025/26.

Samoloty F-35 są jedynymi dostępnymi obecnie na rynku produkowanymi seryjnie statkami powietrznymi posiadającymi właściwości stealth, które stanowią kluczowy element umożliwiający skuteczną realizację zadań w przypadku konfliktu z przeciwnikiem posiadającym zaawansowane systemy antydostępowe.

REKLAMA

Samoloty są efektem wieloletnich prac badawczo-rozwojowych licznych podmiotów wywodzących się z państw-uczestników programu Joint Strike Fighter .

To uniwersalne platformy dostosowane do realizacji misji rozpoznawczych, prowadzenia walki radioelektronicznej, wsparcia komponentu lądowego, czy zwalczania statków powietrznych przeciwnika, zarówno w ramach prowadzonych operacji narodowych, jak i w układzie sojuszniczym.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA