REKLAMA

NASA rozdaje pieniądze na stacje kosmiczne. Kilka dni po kompromitującym raporcie Amerykanie się ogarnęli

Być może to tylko zbieg okoliczności, ale zaledwie kilka dni po tym jak Inspektor Generalny NASA opublikował raport opisujący aktualny stan przygotowań agencji na zakończenie projektu Międzynarodowej Stacji Kosmicznej i przejście na wykorzystanie komercyjnych stacji kosmicznych, agencja wydała właśnie 400 mln dol. na wstępne przygotowanie trzech projektów przyszłych komercyjnych stacji kosmicznych.

Wśród ofert znalazła się także firma Jeffa Bezosa, Blue Origin. Czy tym razem pomysł Bezosa także skończy tak, jak to miało miejsce w przypadku lądownika księżycowego?

03.12.2021 07.35
stacja kosmiczna
REKLAMA

Czego jak czego, ale determinacji do tego, aby na stałe wejść w przemysł kosmiczny, Bezosowi nie brakuje. Kilka lat temu, Blue Origin wziął udział w identycznym przetargu jak teraz. Wtedy NASA oferowała wstępne kontrakty na przygotowanie projektu lądownika księżycowego. Wtedy także do konkursu wystartowały trzy zespoły: Blue Origin, Dynetics oraz SpaceX. Pierwotnie NASA po upływie roku miała wybrać dwie firmy, które otrzymają dalsze kontrakty na budowę rzeczywistego lądownika. Na początku 2021 r. agencja zmieniła zdanie i postanowiła wybrać tylko jednego wykonawcę kontraktu. Agencja zdecydowała się całą pulę środków zainwestować w SpaceX i lądownik księżycowy zbudowany na bazie nielatającej jeszcze rakiety Starship. Firma Blue Origin przez dobre pół roku ciągała tę decyzję po sądach, aby ostatecznie wywiesić białą flagę i zająć się czymś innym.

REKLAMA

Teraz Blue Origin wystartowała w identycznym konkursie na projekt pierwszej komercyjnej stacji kosmicznej, która miałaby zastąpić Międzynarodową Stację Kosmiczną, która skończy swój żywot w atmosferze gdzieś między 2028 a 2030 rokiem (o ile wcześniej nie będzie to konieczne).

NASA rozdaje pieniądze na stacje kosmiczne

Drugiego grudnia 2021 r. NASA ogłosiła, że w ramach projektu Commercial LEO Destinations (CLD) przyznała właśnie trzy kontrakty na stworzenie projektu stacji kosmicznej. Pracami zatem zajmą się: Blue Origin, Nanoracks oraz Northrop Grumman. Każda z firm otrzymała na wstępny projekt od 125 do 160 mln dol.

 class="wp-image-1958603"
Stacja kosmiczna Orbital Reef

Warto tutaj zauważyć, że już kilka tygodni temu, firma Jeffa Bezosa zaprezentowała wstępne wizualizację proponowanej przez siebie stacji Orbital Reef (Rafa Orbitalna). Ten właśnie projekt będzie teraz przygotowywany we współpracy z Boeingiem, Redwire oraz Genesis Engineering. Firma przekonuje, że podstawowe elementy stacji mogłyby znaleźć się na orbicie już w 2027 roku. Stacja miałaby być następnie stopniowo rozbudowywana do połowy lat trzydziestych.

 class="wp-image-1958606"
Stacja kosmiczna Starlab

Firma Nanoracks planuje we współpracy z Voyager Space oraz Lockheed Martin zbudować stację Starlab. Według niezwykle ambitnych, aczkolwiek mało realistycznych planów, Starlab miałby znaleźć się na orbicie do 2027 roku.

 class="wp-image-1958609"
Stacja kosmiczna proponowana przez Northrop Grumman
REKLAMA

Northrop Grumman natomiast podejmuje walkę w pojedynkę. Firma chce samodzielnie zbudować komercyjną stację kosmiczną, która będzie w stanie początkowo pomieścić 4 astronautów, a z czasem miałaby być rozbudowana tak, aby znalazło się dla niej miejsce dla ośmiu astronautów.

Przechodząc z posiadania własnej stacji kosmicznej na wynajem komercyjnej przestrzeni na prywatnej stacji kosmicznej NASA planuje zaoszczędzić nawet do miliarda dolarów rocznie. Czy uda się jednak którąkolwiek z powyższych stacji uruchomić, zanim ISS spłonie w ziemskiej atmosferze? Na odpowiedź na to pytanie będziemy musieli trochę poczekać.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA