REKLAMA

Odnawialne źródła energii już teraz mogą dostarczać nawet 80 proc. niezbędnej energii elektrycznej

Debata nad tym czy odnawialne źródła energii są najlepszym i przede wszystkim wystarczalnym źródłem energii, na którym powinniśmy oprzeć stabilność energetyczną współczesnego świata trwa od lat. Najnowsze badania wskazują, że wiatr i słońce mogą zaspokoić znaczącą część zapotrzebowania na energię krajów rozwiniętych.

09.11.2021 10.57
oze
REKLAMA

Międzynarodowy zespół naukowców przeanalizował zużycie energii w 42 krajach na przestrzeni 39 lat (1980-2018). Bazując na tej analizie stworzono następnie modele pokazujące jak rozwój odnawialnych źródeł energii - sieci elektrowni wiatrowych i farm słonecznych - może w pewnym momencie zaspokoić zapotrzebowanie na energię poszczególnych krajów.

REKLAMA

Jak przekonują badacze, te dwa odnawialne źródła energii mogą teoretycznie dostarczać ponad 80 proc. niezbędnej energii elektrycznej i to nawet nie przechowując jakichś dużych zapasów energii. Autorzy raportu przyznają jednocześnie, iż w różnych krajach w skali roku mogą pojawiać się wielodniowe okresy, w których elektrownie wiatrowe i słoneczne mogą potrzebować wsparcia ze strony innych źródeł energii.

Przez większość czasu wystarczy OZE. Czasami jednak...

Modele wskazują, że bez zdolności gromadzenia znaczących ilości nadwyżek generowanej energii, odnawialne źródła energii mogą zaspokajać - w zależności od kraju - zapotrzebowanie na energię elektryczną przez 72-91 proc. czasu. Jeżeli natomiast istniałaby możliwość przechowywania energii wystarczającej na 12 godzin, OZE zapewniałyby energię przez 83-94 proc. czasu.

REKLAMA

Oczywiście w rzeczywistości należy uwzględnić wiele czynników, które mogą wpłynąć na sytuację. Zapotrzebowanie na energię elektryczną w kraju może się zmieniać, tak samo zresztą jak natężenie wiatru czy liczba słonecznych dni w roku. Z tego też powodu większe kraje, znajdujące się na niższych szerokościach geograficznych łatwiej mogłyby przestawić się na zasilanie odnawialnymi źródłami energii, bowiem to właśnie tam przez większą część roku nasłonecznienie gwarantowałoby stabilne generowanie energii elektrycznej. Analogicznie kraje takie jak Polska musiałyby częściej sięgać do zgromadzonych zapasów energii lub do tradycyjnych źródeł energii. Takie sytuacja zdarzały się już w krajach europejskich. Jak przypominają eksperci w Niemczech wystąpił trwający dwa tygodnie okres, w którym ani farmy wiatrowe, ani słoneczne nie generowały wystarczającej ilości energii. W efekcie konieczne było sięgnięcie po energię z elektrowni korzystających ze źródeł kopalnych.

Naukowcy podejrzewają, że być może nigdy nie będziemy w stanie całkowicie zrezygnować z paliw kopalnych jako źródła energii, niemniej jednak, zaczynając od krajów położonych najbliżej równika już teraz technologia pozwala na generowanie energii z OZE przez większą część roku.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA