REKLAMA

SpaceX nie próżnuje. Trwa budowa pierwszego członu orbitalnego Starshipa

Wszystko wskazuje na to, że pierwszy lot Starshipa na orbitę już się zbliża. Zdjęcia wykonane w pobliżu kompleksu Boca Chica w Teksasie wskazują, że właśnie trwa budowa pierwszego lotnego modułu Super Heavy, który będzie wynosił rakietę na orbitę.

SpaceX nie próżnuje. Trwa budowa pierwszego członu orbitalnego Starshipa
REKLAMA

Z pewnością już nie raz widzieliście nagrania z testów Starshipa. Po czterech lotach zakończonych eksplozjami kilka tygodni temu prototyp o oznaczeniu SN15 wzbił się na wysokość ok. 10 km, a następnie powrócił na Ziemię i w końcu bez problemu, całkowicie prawidłowo wylądował.

REKLAMA

Czym jest Super Heavy?

Jeżeli jednak nie śledzicie tego projektu zbyt dokładnie, to zapewne nie wiecie, że taki Starship jak te testowane dotychczas nie jest w stanie samodzielnie dotrzeć na orbitę. Ów 50-metrowej wysokości kolos do prawdziwego lotu w kosmos potrzebuje jeszcze jednego elementu: pierwszego członu rakiety, który mógłby go wynieść na odpowiednią wysokość.

Do tego właśnie ma służyć pierwszy człon rakiety noszący majestatyczną nazwę Super Heavy. To taki dużo większy odpowiednik pierwszego członu rakiety Falcon 9. Super Heavy ma średnicę 9 metrów i wysokość aż 72 metrów. I to właśnie na szczycie tego 72-metrowego kolosa, montowany będzie 50-metrowy Starship.

Lot tego kolosa to będzie prawdziwe widowisko

W kompleksie Boca Chica najprawdopodobniej powstaje właśnie prototyp Super Heavy o oznaczeniu BN3. Wszystko wskazuje na to, że to on jako pierwszy spróbuje wynieść Starshipa na orbitę.

Jeżeli widzieliście loty testowe Starshipa to widzieliście też, że u podstawy ma on zainstalowane trzy silniki Raptor. Super Heavy ma u swojej podstawy miejsce na… 28 takich silników. To właśnie te dwadzieścia osiem silników będzie potrzebnych, aby wynieść mierzącego ponad 120 metrów kolosa na orbitę.

Kiedy pierwszy lot?

Kiedy możemy się spodziewać pierwszej próby lotu? Tego jak na razie nie wiadomo. Sądząc jednak po dokumentach i wniosku złożonym przez SpaceX w FCC, do lotu może dojść w ciągu najbliższych sześciu miesięcy.

REKLAMA

SpaceX jednak wie, jak trudnym i ryzykownym zadaniem będzie ten pierwszy lot. Z tego też powodu podczas pierwszej próby lotu firma nawet nie będzie próbowała odzyskać Super Heavy, który spróbuje jedynie miękko wodować kilkadziesiąt kilometrów od brzegu oceanu. Starship natomiast spróbuje wodować po okrążeniu 3/4 obwodu Ziemi kilkaset kilometrów na północ od Hawajów.

Jak przyznaje sam Elon Musk, zanim uda się bezpiecznie wejść Starshipem w atmosferę i bezpiecznie nim wylądować, z pewnością wiele lotów zakończy się niepowodzeniem. Możemy zatem zacierać ręce i czekać na kolejną serię eksplozji podczas testów.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA