Flashback 2 zapowiedziany na przyszły rok. To sequel ukochanej gry z mojego dzieciństwa
Flashback 2 to jedna z najlepszych gier platformowych pierwszej połowy lat dziewięćdziesiątych. Urzekała cudowną animacją i grafiką, porządnym scenariuszem i ciekawymi zagadkami. Teraz dowiadujemy się, że powstaje jej sequel. Przy udziale twórcy oryginału.
Flashback to druga gra w karierze Paula Cuisseta – po całkiem udanym Future Wars. Została wydana na rynek w 1992 r. Teraz Cuisset chce wrócić do swojego arcydzieła. Na oficjalny sequel gry musieliśmy czekać aż trzy dekady – wygląda jednak na to, że będzie warto. Cuisseta wesprze siłą roboczą i swoimi umiejętnościami studio deweloperskie Microids, które niedawno stworzyło konwersję Flashbacka na Switcha.
Nowa część gry ma niezbyt wyszukany tytuł: Flashback 2 i jest we wszelkich oficjalnych komunikatach prasowych określana jako sequel. To jednak nie do końca prawda. Flashback doczekał się oficjalnej kontynuacji w formie gry Fade to Black z 1995 r. Ta jednak nie zyskała z biegiem lat statutu gry kultowej – być może dlatego jest pomijana przez twórców sequela. Nie jest jasne czy wydarzenia z Fade to Black będą brane pod uwagę w fabule Flashbacka 2. Wiadomo jednak, że po raz kolejny wcielimy się w rolę Conrada B. Hearta, czyli głównego protagonisty z pierwszej gry.
Flashback 2 ma pojawić się w przyszłym roku – na PC i konsolach do gier. Dalsze szczegóły na dziś nie są znane.
Flashback to jedna z moich ukochanych gier z dzieciństwa. I nawet dziś jest warta waszej uwagi.
Flashback był zresztą jedną z pierwszych gier, jakie dostałem wraz z moim pierwszym PC – obok Lotusa i Wolfensteina 3D. Wydana w 1992 r. gra na PC i Amigę (później też na Macintosha i FM Towns, a także na konsole Dreamcast, Sega CD, 3DO, CD-i, Jaguar, Mega Drive i Super NES – doczekała się też nowoczesnych portów na PlayStation 4, Switcha i Xboxa One) urzekała nie tylko świetną mechaniką stanowiącą połączenie gry platformowej, strzelanki 2D i gry logicznej – ale też warstwą audiowizualną o niespotykanej wówczas jakości. Szczególnie w pamięć zapadały krótkie animowane przerywniki filmowe oraz niesamowita jak na tamte czasy jakość animacji tworzonej przy pomocy rotoskopu.
Gra doczekała się zasłużonego komercyjnego sukcesu, przez wielu będąc określaną jako duchowy spadkobierca Another World, jednej z najważniejszych gier w historii branży. Trafiła też do Księgi Rekordów Guinessa jako najlepiej sprzedająca się gra francuskiej produkcji.
Dziś Flashback nie robi już takiego wrażenia – wszak minęło aż 30 lat. Nadal jednak zachęcam do dania jej szansy, jest dostępna w niskiej cenie na wszystkich wiodących nowoczesnych platformach gamingowych. Oprawa graficzna już nie ma prawa urzekać – ale sama gra nadal jest ciekawa i wciągająca. Oby to samo tyczyło się jej sequela.