Elon myśli: co by tu jeszcze? Zbudujemy wielkie łapy do przechwytywania rakiet
Jeżeli myśleliście, że po ostatnim locie prototypu Starshipa, kiedy to jeszcze przed lądowaniem rakieta została rozerwana na strzępy, SpaceX będzie musiało wyhamować swoje prace, to byliście w ogromnym błędzie. Firma ta po prostu nie została wyposażona w żaden hamulec.
Wkrótce po tym jak na lądowisko w Boca Chica opadły szczątki 50-metrowego Starshipa, Elon Musk zapewnił, że już za kilka dni na własne stanowisko wyjedzie prototyp SN15, który został znacząco zmodernizowany w stosunku do wszystkich poprzednich egzemplarzy. Możliwe zatem, że od jego startu w rzeczywistości dzielą nas jedynie tygodnie.
A tymczasem tuż obok…
Boca Chica to w ogóle miejsce, w którym bezustannie się coś dzieje. Najnowsze zdjęcia wykonane za pomocą dronów przelatujących nad kompleksem należącym do SpaceX, wyraźnie pokazują, że aktualnie oprócz sprzątania szczątków rakiety, trwają tam już prace budowlane nad stworzeniem wież, które za pomocą gigantycznych ramion będą przechwytywać lądujące boostery Super Heavy. Super Heavy będzie wynosił na orbitę Starshipa, a następnie niczym obecnie Falcon 9, będzie wracał na ziemię, gdzie tuż przy samym gruncie będzie przechwytywany za pomocą specjalnych ramion.
Warto zauważyć, że zestaw Starshipa oraz Super Heavy będzie miał blisko 120 metrów wysokości. Oznacza to, że wieże także będą zbliżonych rozmiarów.
Elon Musk nie jest znany z cierpliwości. Z tego też powodu już w połowie marca z Ziemi wystawało 25 słupów o średnicy ok. 1 metra, które zostały wkopane na głębokość 30 m. Teraz w sieci pojawiły się pierwsze zdjęcia konstrukcji wychodzącej już ponad powierzchnię gruntu.
Wilgotny teren? I co z tego?
Jak zauważają komentatorzy Boca Chica nie jest zbyt dobrym miejscem na tworzenie takich konstrukcji, ani nawet na same starty rakiet, ze względu na silne wiatry, częste ulewne opady deszczu, burze i huragany. Niemniej jednak fundamenty pod wieżę wydają się solidne. Muszą zresztą takie być, bowiem postawiona na dość grząskim gruncie wieża będzie musiała utrzymać 70-metrowego Super Heavy z paliwem oraz zamocowanego na jego szczycie Starshipa z ładunkiem.
Choć jak na razie ciężko sobie nawet wyobrazić jak te wszystkie elementy będą razem wyglądały (bo będzie to konstrukcja monstrualnych rozmiarów), to gdy sobie uświadomimy, że wieża będzie ramionami łapać spadające z kosmosu rakiety, to w sumie już wszystko można sobie wyobrazić.